Irak: w rok po wojnie sytuacja praw człowieka jest ciągle krytyczna

Po 12 miesiącach od inwazji koalicji USA na Irak, Irakijczycy wciąż cierpią z powodu naruszania praw człowieka. W zeszłym roku dziesiątki nieuzbrojonych ludzi zostało zabitych w wyniku nadmiernego i niepotrzebnego użycia śmiercionośnej siły przez wojska koalicji, podczas publicznych demonstracji, w punktach kontroli granicznej oraz w czasie napadów na domy. Aresztowano tysiące ludzi. Trzymano ich w ciężkich warunkach oraz narażano na przedłużone i często nieuzasadnione zatrzymania. Wielu z nich torturowano i maltretowano, niektórzy zmarli w niewoli.

 

W raporcie „Irak: w ciągu ubiegłego roku”, Amnesty International zgromadziła informacje dotyczące Iraku, podczas wielu wizyt zaraz po wybuchu konfliktu, jak i w ciągu następnego roku. Raport podkreśla, że przemoc i brak poczucia bezpieczeństwa są zjawiskami, z którymi Irakijczycy stykają się każdego dnia.

 

„Przemoc jest powszechna, czy to w postaci ataków uzbrojonych grup, czy też nadużyć wojsk okupacyjnych. Miliony ludzi cierpi z powodu masowego bezrobocia, zniszczonej i splądrowanej infrastruktury i niepewności o przyszłość. Nie ma prawie żadnej pewności, że ci, którzy są odpowiedzialni za nadużycia praw człowieka, w przeszłości i przyszłości, będą oddani w ręce sprawiedliwości.”

 

„Po roku wojny, bezprawia, gwałtownie wzrastającej przemocy i trudnościach ekonomicznych, Irakijczycy z niepokojem patrzą w przyszłość. Aby przyszły rok był lepszy, siły okupacyjne, iraccy przywódcy polityczni i religijni, jak i społeczność międzynarodowa muszą zaangażować się w ochronę i rozpowszechnianie praw człowieka w Iraku” – oświadczyła Amnesty International.

 

W rok po wybuchu wojny, iraccy cywile są wciąż zabijani każdego dnia. Szacuje się, że od 18 marca 2003 roku zabito ponad 10.000 cywilów w wyniku bezpośredniej interwencji zbrojnej w Iraku, zarówno podczas wojny, jak i w czasie późniejszej okupacji. Liczba ta jest podana szacunkowo, gdyż władze są niechętne i nie są w stanie odnotowywać wszystkich zbrodni. „Nie mamy możliwości wykrycia wszystkich ofiar ludności cywilnej” – powiedział amerykański generał brygady, Mark Kimmitt, Agencji Reutera, w lutym bieżącego roku.

 

Dziesiątki cywilów zostało zabitych najwyraźniej w wyniku nadmiernego użycia siły przez żołnierzy amerykańskich, lub zostali oni zastrzeleni w niejasnych okolicznościach. Na przykład, amerykańscy żołnierze postrzelili i zabili dziesiątki irackich demonstrantów w kilku zajściach, w tym: siedem ofiar w Mosulu, 15 kwietnia 2003 r., przynajmniej piętnaście w Falludży, 29 kwietnia i dwie poza Pałacem Republikańskim, 18 czerwca w Bagdadzie.

 

W listopadzie 2003 roku, armia USA oświadczyła, iż wypłaciła irackim cywilom 1,5 miliona dolarów, w celu zaspokojenia roszczeń osób będących ofiarami obrażeń ciała, śmierci i szkód majątkowych i ich krewnych. Niektóre spośród 10.402 wniesionych roszczeń prawdopodobnie dotyczyły incydentów, w których amerykańscy żołnierze zastrzelili lub ciężko ranili irackich cywilów bez wyraźnego powodu. Jednak poza tak wysokimi wypłatami, rodziny ofiar i rannych nie zyskały nic innego. Żaden z amerykańskich żołnierzy nie był pociągnięty do odpowiedzialności za nielegalne zabicie irackich cywilów. Z powodu porządku wprowadzonego przez władze amerykańskie w Bagdadzie w czerwcu 2003 roku, sądy w Iraku mają zakaz prowadzenia spraw skierowanych przeciwko żołnierzom USA lub innych wojsk zagranicznych czy urzędników z zagranicy przebywających w Iraku. W efekcie, amerykańscy żołnierze są całkowicie bezkarni.

           

Amnesty International kilkakrotnie nawoływała, aby wszystkie zbrodnie sił koalicji dokonane na cywilach, były szczegółowo, niezależnie i bezstronnie zbadane, aby ci, którzy popełnili przestępstwo byli osądzeni. Do chwili obecnej żadne z niezależnych dochodzeń prawdopodobnie nie zostało przeprowadzone.

           

Iraccy cywile muszą również radzić sobie z atakami uzbrojonych grup, które od początku okupacji stały się nieodłączną częścią życia w Iraku. Ataki te były wymierzone w wojska USA, służby bezpieczeństwa Iraku, posterunki policji kontrolowane przez Irak, przywódców religijnych i ich siedziby, przedstawicieli mediów, organizacje pozarządowe, jak i agencje Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ataki te spowodowały śmierć przynajmniej tysiąca cywilów. Bombardowania te mogą być postrzegane jako zbrodnia przeciwko ludzkości, ponieważ były częścią rozległego i systematycznego planu ataku na ludność cywilną.

           

Amnesty International nawołuje uzbrojone grupy do zaprzestania ataków na cywilów i członków międzynarodowych organizacji humanitarnych, jak również o osądzenie i skazanie wszystkich odpowiedzialnych za popełnione zbrodnie, zgodnie z międzynarodowymi standardami dotyczącymi ochrony praw człowieka.

           

Od początku wojny, Amnesty International otrzymuje raporty o Irakijczykach, których zatrzymały wojska koalicji, i których prawa były naruszane. Niektórzy byli przetrzymywani przez kilka miesięcy bez postawienia im zarzutów. Wielu aresztowanych torturowano i maltretowano. Praktycznie żaden z nich nie miał dostępu do adwokata, rodziny, czy pomocy prawnej.

           

Tymczasowe Władze Koalicyjne informują o około 8.500 zatrzymanych. Jednak jedna z organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka szacuje liczbę aresztowanych na około 15.000. Większość zatrzymanych aresztowano ze względów bezpieczeństwa, gdyż byli podejrzani o współpracę z organizacjami antykoalicyjnymi.

           

Wielu aresztowanych utrzymuje, że podczas przesłuchań przedstawiciele wojsk brytyjskich i amerykańskich, torturowali ich i znęcali się nad nimi. Metody tortur często obejmują pobicia, pozbawienie snu prze dłuższy czas, zmuszanie do przebywania w sprawiających ból pozycjach. Czasem są one połączone z przymusem słuchania bardzo głośnej muzyki, nakładanie worków na głowę przez dłuższy czas oraz wystawienie na działanie rażącego światła. Praktycznie żadne z tych zarzutów torturowania i znęcania się nie były właściwie zbadane.

           

Brak prawa i porządku ciągle niepokoi mieszkańców wielu części Iraku. Delegaci Amnesty International byli naocznymi świadkami niszczącego wpływu bezprawia na życie przeciętnych Irakijczyków w czasie plądrowania ich domów, morderstw z zemsty, porwań czy przemocy wobec kobiet.

           

„Zagwarantowanie sprawiedliwości jest podstawowym celem w walce z naruszeniami praw człowieka w Iraku. Przez dziesiątki lat Irakijczycy cierpieli z powodu poważnych naruszeń ich praw przez rząd, jak również w wyniku nadużyć popełnionych podczas kilku konfliktów, łącznie z obecną wojną i jej następstwami.”

           

Amnesty International twierdzi, iż „zmiany w irackim systemach karnym, prawa i sprawiedliwości są niezbędne. Prawa człowieka muszą znaleźć się w centrum zainteresowania, aby odbudowanie Iraku było możliwe. Irakijczycy wycierpieli już tak dużo, że nie udzielenie im pomocy w procesie zmian dotyczących ochrony praw człowieka, byłoby zdradą ich narodu.”

Tematy