Izrael/Liban: Zbrodnie wojenne nierozliczone

MDE 02/001/2007
-Bez pełnego i bezstronnego śledztwa, prowadzonego przez Narody Zjednoczone, a także zapewnienia odszkodowań ofiarom, istnieje poważne niebezpieczeństwo, że w przyszłości doznamy powtórki wydarzeń z lata 2006 r. Całkowity brak woli politycznej, by postawić przed wymiarem sprawiedliwości osoby odpowiedzialne za masowe morderstwa cywilów (ponad tysiąc osób została pozbawionych życia), stanowi poważne nadużycie zaufania ludności i może zostać odczytane jako recepta na bezkarne doprowadzenie do rozlewu krwi niewinnych ludzi- – powiedział Malcolm Smart, Dyrektor Programu Amnesty International do spraw Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Zarówno w czasie trwania wojny, jak i po jej zakończeniu, Amnesty International śledziła przypadki naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego – w tym zbrodnie wojenne – popełniane przez strony konfliktu. Wyniki badań zostały zawarte w trzech raportach, opublikowanych w zeszłym roku. W obliczu ciągłego braku woli obu stron do zbadania licznych nadużyć, organizacja wezwała ONZ do ustanowienia niezależnego i bezstronnego organu śledczego, upoważnionego do całościowego zbadania naruszeń prawa międzynarodowego przez Hezbollah i Izrael. Kolejnym krokiem powinno być przyznanie odszkodowań ofiarom wojny. Mimo wezwań Amnesty International, społeczność międzynarodowa nie okazuje woli politycznej podjęcia odpowiednich działań na rzecz rozpoczęcia śledztwa.

Stronniczość i selektywność w organach takich jak Rada Bezpieczeństwa ONZ – będącej głównym organem mającym kompetencje do podejmowania decyzji bez zgody zainteresowanych stron – doprowadziła do sytuacji, w której ofiarom konfliktu nie można zapewnić sprawiedliwości.
Rada Bezpieczeństwa nie zawsze jednak zachowuje się w sposób bierny. Decyzja Rady o ustanowieniu trybunału mającego ścigać osoby odpowiedzialne za zabójstwo byłego premiera Libanu Rafika Hariri i inne morderstwa motywowane politycznie pokazuje, że istnienie odpowiednio silnej woli politycznej pozwala na ustanowienie mechanizmów, dzięki którym możliwe jest ustalenie prawdy. Co najważniejsze, odbywa się to mimo sprzeciwu stron, których dana sprawa dotyczy. Amnesty International cieszy się z ustanowienia trybunału, ale po raz kolejny podkreśla konieczność ustalenia całościowej strategii rozliczenia dawnych zbrodni wojennych i nadużyć praw człowieka w Libanie, także tych, popełnionych podczas wojny w lipcu i sierpniu zeszłego roku.
W Izraelu, dochodzenie przeprowadzone w sprawie postępowania izraelskich sił zostało ograniczone wyłącznie do kwestii strategii wojskowej. Nie podjęto próby zbadania nadużyć międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym zbrodni wojennych popełnionych przez siły izraelskie. Nie ustanowiono żadnego mechanizmu, pozwalającego ukarać winnych naruszeń. W Libanie, żadne dochodzenie nie miało miejsca. Śledztwo ustanowione przez Radę Praw Człowieka ONZ zostało upoważnione jedynie do zbadania nadużyć, popełnionych przez siły izraelskie.
Izrael, Liban i inne kraje powinny zbadać i postawić przed wymiarem sprawiedliwości osoby podejrzane o zbrodnie wojenne.
Mimo że konflikt zakończył się 11 sierpnia 2006 r. wraz z zaproponowanym przez ONZ zawieszeniem broni, jego skutki wciąż mają wpływ na życie ludności cywilnej.
Dziesiątki ludzi zostało zabitych lub rannych w południowym Libanie w wyniku zastosowania przez siły izraelskie bomb kasetowych. Zostały one zrzucone w znacznej mierze w czasie 72 godzin od uzgodnienia zawieszenia broni, ale przed wejściem rozejmu życie. Ośrodek Koordynacji Działań Narodów Zjednoczonych (UN-MACC), zajmujący się zbieraniem informacji o minach zidentyfikował 922 miejsca, w których wciąż tkwią pozostałości po bombach kasetowych i inne materiały wybuchowe, które wciąż stanowią śmiertelne zagrożenie dla ludności. Ocenia się, że czyszczenie terenu z niewybuchów zajmie co najmniej rok. Według danych UN-MACC, od wejścia w życie rozejmu do 20 czerwca 2007 r., 32 osoby – 24 cywilów cywili i osiem osób zajmujących się rozbrajaniem terenu – straciło życie, a kolejnych 210 zostało rannych w południowym Libanie w wyniku wybuchu pozostałości po bombach kasetowych, zrzuconych przez Izrael.
-Amnesty International ponownie wzywa Izrael do przekazania map operacyjnych ze szczegółowym oznaczeniem miejsc, w których zostały zrzucone bomby kasetowe. Przekazanie map jest niezbędne dla prawidłowego przeprowadzenia  oczyszczania terenu i uniknięcia dalszych wypadków- – powiedział Malcolm Smart.
Organizacja apeluje również do izraelskiego rządu o ustanowienie moratorium na używanie bomb kasetowych i przekazanie map zawierających informacje na temat miejsc w południowym Libanie, w których na przestrzeni ostatnich lat izraelskie sił pozostawiły miny przeciwpiechotne.
-Rada Bezpieczeństwa powinna ustanowić i wcielić w życie embargo na dostaw broni – zarówno do Izraela, jak i Hezbollahu, które wymusiłoby wprowadzenie odpowiednich mechanizmów, zabezpieczających przed nieodpowiednim użyciem broni, powodującym poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego- – powiedział Malcolm Smart.
Amnesty International wzywa Hezbollah do udzielenia informacji na temat dwóch izraelskich żołnierzy porwanych 12 lipca 2006 r. i umożliwienia im natychmiastowego dostępu do przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.
Zobacz również:

  • inne dokumenty przygotowane przez Amnesty International na temat konfliktu miedzy Izraelem a Hezbollahem:

Tłumaczenie: Przemysław Pietraszek