Kazachstan: Obawa przymusowego wydalenia z kraju

Obrońca praw człowieka, Lutfullo Shamsuddinov, uchodźca, który w maju opuścił Uzbekistan, 4 lipca b.r. został aresztowany przez kazachską policję na prośbę władz uzbeckich. Grozi mu niebezpieczeństwo deportacji do Uzbekistanu, gdzie może być narażony na przetrzymywanie w odosobnieniu, tortury i  nieuczciwy proces zakończony skazaniem na długoletni pobyt w więzieniu lub nawet śmierć.
 
Jak wynika z relacji, Lutfullo Shamsuddinov został aresztowany w swoim aktualnym mieszkaniu w kazachskim mieście Ałma Ata. Wedle doniesień, jego żonę i dwoje spośród pięciorga dzieci także zatrzymano, ale później zwolniono. Istnieją dane, że władze Uzbekistanu dążą do ekstradycji Shamsuddinova motywując to jego udziałem w protestach, które odbyły się 13 maja b.r. w Andidżanie. Zatrzymany miał zostać oskarżony o pięć przestępstw; jedno z nich, kwalifikowane morderstwo z premedytacją, wiąże się z możliwością orzeczenia wyroku śmierci.
 
Lutfullo Shamsuddinov jest członkiem niezależnej organizacji pozarządowej, Uzbeckiego Stowarzyszenia Praw Człowieka, która zajmuje się śledzeniem przypadków łamania praw człowieka w Uzbekistanie od czasu uzyskania niepodległości przez ten kraj. Zajmował się obserwacją protestów w swoim mieście Andidżanie. Protesty wybuchły 13 maja b.r. i zakończyły się gdy uzbeckie siły bezpieczeństwa otworzyły ogień (jak się domniemywa bez ostrzeżenia i na oślep) do kilkutysięcznego tłumu demonstrantów, zabijając i raniąc wielu ludzi, głównie nieuzbrojonych cywilów. Rząd oznajmił, że zginęło 176 osób, jednak nieoficjalne źródła podają znacznie większe liczby. Relacje w międzynarodowych mediach czerpały ze sprawozdań Shamsuddinova i innych działaczy na rzecz praw człowieka. Doniesienia te jaskrawo kontrastowały z oficjalną wersją zdarzeń. Obawiając się o bezpieczeństwo swoje i rodziny, wkrótce po 14 maja Lutfullo Shamsuddinov zbiegł wraz z bliskimi do Kazachstanu. Wkrótce potem Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) uznał go za uchodźcę.
 
W świetle międzynarodowego prawa (w tym Konwencji dotyczącej statusu uchodźcy z 1951 roku i Konwencji ONZ w Sprawie Zakazu Stosowania Tortur oraz Innego Okrutnego, Nieludzkiego lub Poniżającego Traktowania lub Karania) Kazachstan zobowiązany jest przestrzegać zasady non-refoulement, w myśl której nie wolno nikogo deportować z powrotem do kraju, gdzie ta osoba byłaby narażona na poważne pogwałcenia praw człowieka w szczególności tortury lub inne formy maltretowania. Zawrócenie uchodźcy byłoby złamaniem tej zasady a tym samym naruszeniem międzynarodowych zobowiązań Kazachstanu, wynikających z praw człowieka i praw uchodźcy. W związku z tym kazachskie władze mają obowiązek nie dopuścić do ekstradycji Lutfulla Shamsuddinova do Uzbekistanu.
 
TŁO WYDARZEŃ
Wedle relacji 13 maja b.r. w Andidżanie zginęło setki mężczyzn, kobiet i dzieci po tym jak uzbeckie siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do kilkutysięcznego tłumu pokojowych demonstrantów. Władze Uzbekistanu zaprzeczyły, jakoby służby bezpieczeństwa nadużyły środków i oskarżyły członków oraz stronników nielegalnego muzułmańskiego ruchu Akramia o próbę zorganizowania w Andidżanie zbrojnego powstania, mającego przekształcić Uzbekistan w republikę islamską. Skojarzyły też Akramię z nielegalną partią opozycyjną Hizb-ut-Tahrir, którą uważają za organizację terrorystyczną. Władze stwierdziły, że „powstanie” zostało zaplanowane zagranicą i że niektórzy organizatorzy mogą obecnie ukrywać się w innych krajach, takich jak Kirgistan czy Federacja Rosyjska. Biuro Generalnego Prokuratora Uzbekistanu rozpoczęło rozprawę karną przeciw tym, którzy rzekomo organizowali wydarzenia 13 maja w Andidżanie lub w nich uczestniczyli. Oskarżono ich o naruszanie porządku konstytucyjnego, masowe wzniecanie zamieszek, terroryzm i morderstwo. Dwa ostatnie zarzuty mogą prowadzić do wyroku śmierci.
 
Amnesty International dokumentuje wiele przypadków ludzi zmuszanych do powrotu do Uzbekistanu na żądanie tamtejszych władz. Ludzie ci są następnie torturowani lub skazywani na śmierć i traceni po nieuczciwych procesach. 9 kwietnia b.r. czterech uchodźców zmuszono do powrotu z Kirgistanu. Mimo połączonych wysiłków ONZ i innych międzynarodowych organizacji, dotąd nie udało się ustalić miejsca ich pobytu. Co najmniej jedno źródło podaje, że jeden z uchodźców był brutalnie torturowany po powrocie do Uzbekistanu.
 
ZALECANE DZIAŁANIA: Prosimy o natychmiastowe wysyłanie listów, emaili, faxów w języku rosyjskim, angielskim lub polskim:
  • wzywając władze do nie wydalania Lutfulla Shamsuddinova do Uzbekistanu, ponieważ byłby tam narażony na poważne łamanie praw człowieka takie jak tortury czy wyrok śmierci po nieuczciwym procesie;
  • wzywając władze do przestrzegania ich zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego takich jak zasada non-refoulement zapisana w Konwencji dotyczącej statusu uchodźców z 1951 r., Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (ICCPR) i Konwencja przeciw Torturom, które zabraniają deportacji do kraju lub terytorium, gdzie deportowany byłby narażony na poważne pogwałcenia praw człowieka;
  • wzywając władze do pełnego przestrzegania prawa do szukania azylu i korzystania z niego i do dopilnowania, by wszyscy uciekinierzy szukający międzynarodowej opieki w Kazachstanie, w tym i ci, których ekstradycji żąda Uzbekistan, zwłaszcza zaś Lutfullo Shamsuddinov, mieli zapewnioną ochronę przed wydaleniem, zgodnie z zobowiązaniami Kazachstanu związanymi z międzynarodowymi  prawami człowieka i prawami uchodźcy.
PROSIMY O NATYCHMIASTOWE WYSYŁANIE APELI NA ADRES:
 
1. Prezydent Republiki Kazachstanu
Nursultan NAZARBAEV
Respublika Kazakhstan, 473000 Astana, ul.
Beybitshilik 11, Prezidentu NAZARBAEVU N.
Fax: +7 3172 32 40 89
Forma grzecznościowa: Szanowny Panie Prezydencie/Dear President
 
2. Prokurator Generalny Kazachstanu
Rashid TUSUPBEKOV 11/01/01
Respublika Kazakhstan, 473000 Astana, ul.
Seyfullina 73 “a”, Generalnomu prokuroru
TUSUPBEKOVU
Fax:  +7 3172 21 67 20
Email: [email protected]
Forma grzecznościowa: Szanowny Panie Prokuratorze/Dear Procurator General
 
W razie wysyłania apeli po 16 sierpnia 2005 roku prosimy najpierw skontaktować się z Zespołem Pilnych Akcji.

Tematy