Kolumbia: Ustawa o sprawiedliwości i pokoju zapewni bezkarność sprawcom pogwałceń praw człowieka

Amnesty International oznajmiła: „Projekt ustawy nie spełnia międzynarodowych norm dotyczących prawa ofiar do uzyskania prawdy, sprawiedliwości i zadośćuczynienia. Ponadto spowoduje zaostrzenie panującego w Kolumbii problemu bezkarności i stworzy niebezpieczeństwo ponownego włączenia się do konfliktu rozbrojonych członków grup paramilitarnych.”

 

Na mocy proponowanego projektu ustawy bojownicy, którzy złożą broń, otrzymają przywileje w postaci zredukowanych kar więzienia w wymiarze od 5 do 8 lat, nawet gdyby byli zamieszani w popełnienie poważnych pogwałceń praw człowieka, takich jak zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.

 

Rozbrojony bojownik może dostarczyć informacji dotyczących przestępstw, które popełnił lub których był świadkiem, aczkolwiek proponowana ustawa nie zawiera żadnej zachęty, aby to uczynił, bowiem nie straci żadnego ze swych przywilejów, jeśli później zostanie ujawnione, iż podczas demobilizacji dopuścił się złożenia fałszywych zeznań wobec władz.

 

Grupy paramilitarne sprawują kontrolę polityczną, ekonomiczną i społeczną w wielu częściach kraju. Jeżeli rząd kolumbijski rzeczywiście pragnie je zlikwidować, powinien upewnić się, czy ich członkowie w pełni współpracują z wymiarem sprawiedliwości. Współpraca ta powinna obejmować dostarczanie informacji o przestępstwach, które oni i inni bojownicy popełnili, o dobrach, jakie uzyskali w konsekwencji swoich działań, o naturze grupy, do której należą, oraz o wsparciu, jakiego siły bezpieczeństwa i inne osoby – zarówno reprezentujące państwo, jak i prywatne – przez kilka dekad udzielały im w procederach stanowiących naruszenia praw człowieka.

 

„Prawo ofiar do prawdy, sprawiedliwości i zadośćuczynienia może być zagwarantowane tylko wówczas, gdy sprawcy poddawani są zmierzającym do ujawnienia całej prawdy, wyczerpującym i bezstronnym procedurom sądowym, obejmującym przesłuchanie oskarżonych przed sądem i pełne uczestnictwo ofiar i ich rodzin w procesie.”

 

W projekcie ustawy nie znalazły się również środki, które zagwarantowałyby faktyczne zdemobilizowanie się członków grup zbrojnych. Istnieją niezbite dowody, że struktury paramilitarne po demobilizacji pozostają wciąż nienaruszone i że rozbrojeni bojownicy są ponownie włączani do konfliktu, głównie jako płatni informatorzy wojska.

 

Projekt nie zapewnia także prawa ofiar do zadośćuczynienia – prawa, które, według przepisów międzynarodowych, powinno obejmować gwarancję niepowtórzenia się przestępstwa. Jeśli nie zadba się, by sprawcy pogwałceń praw człowieka stanęli przed sądem, a bojownicy nie włączyli się ponownie do konfliktu, ułatwi się powtórzenie tych nadużyć.

 

Poważnych naruszeń praw człowieka dopuszczają się wszystkie strony wewnętrznego konfliktu zbrojnego, który od 40 lat trwa w Kolumbii, czyli siły bezpieczeństwa, grupy paramilitarne i partyzantka, jednak sprawcami większości masakr, zaginięć, przypadków stosowania tortur oraz przymusowych wysiedleń są grupy paramilitarne, działające często we współpracy z siłami bezpieczeństwa.

 

Warunkiem podjęcia przez rząd rozmów na temat demobilizacji było zaniechanie przez grupy paramilitarne dokonywania ataków na ludność cywilną, lecz przypisuje się tym grupom ponad 2200 zabójstw i zaginięć cywilów od czasu ogłoszenia przez nie zawieszenia działań wojennych w grudniu 2002 roku.

 

Również wciąż mają miejsce poważne pogwałcenia praw człowieka, których sprawcami są grupy paramilitarne działające we współpracy z siłami bezpieczeństwa oraz grupy paramilitarne operujące na obszarach, gdzie ich struktury rzekomo rozbroiły się.

 

„Jeśli nie zapewni się, że osoby oskarżone o łamanie praw człowieka zostaną poddane wyczerpującym i bezstronnym dochodzeniom za pomocą procedur zgodnych z międzynarodowymi przepisami o prawdzie, sprawiedliwości i zadośćuczynieniu, proponowana ustawa w praktyce będzie sprzyjała umowom bezkarności, które przyniosą korzyści nie tylko członkom grup paramilitarnych, lecz także funkcjonariuszom wspierających je sił zbrojnych oraz innym osobom odpowiedzialnym za udzielanie im pomocy w ich działaniach, jak również bojownikom partyzantki zamieszanym w nadużycia przeciwko prawom człowieka” – oświadczyła Amnesty International.

 

Informacje uzupełniające

 

Rząd wszczął rozmowy na temat demobilizacji ze Zjednoczonymi Siłami Samoobrony Kolumbii (AUC – Autodefensas Unidas de Colombia) – organizacją paramilitarną wspieraną przez wojsko, która zrzesza różne grupy paramilitarne – krótko po tym, jak w grudniu 2002 roku ogłosiły zawieszenie działań wojennych. Na mocy porozumienia z Santa Fe de Ralito, podpisanego w lipcu 2003 roku, AUC zgodziły się do końca 2005 roku rozbroić aż 20 000 swoich bojowników. Według raportów, do tej pory zdemobilizowano ponad 5000.

 

13 kwietnia Louise Arbour, Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, oświadczyła: „Istnieje możliwość stworzenia przywilejów prawnych dla członków grup zbrojnych, którzy zbiorowo złożą broń i podpiszą porozumienia pokojowe z rządem. Jednak istotne jest, aby te korzyści uzależnione były od wysiłku podjętego w celu skutecznego przyczynienia się do osiągnięcia sprawiedliwości, wyjaśnienia prawdy i zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone ofiarom. Nie powinno się pominąć środków niezbędnych dla rozwiązania nielegalnych struktur umożliwiających tym grupom sprawowanie kontroli społecznej, ekonomicznej i politycznej w kraju. Zachęcam władze Kolumbii do skorzystania z doradztwa, jakiego Biuro Wysokiego Komisarza udzielało i jakiego jest wciąż gotowe udzielać w tej niezwykle ważnej kwestii. Tymczasem pragnę wyrazić moją ogromną troskę w związku z tekstem projektu ustawy, nad którą w tej chwili debatuje kolumbijski Kongres.

Tematy