Kosowo: Przemycanym kobietom i dziewczętom również przysługują prawa człowieka

-Nawet gdy było zimno zmuszano mnie do noszenia cienkich sukienek, szef zmuszał mnie do zaspokajania potrzeb seksualnych międzynarodowych żołnierzy i funkcjonariuszy policji.-
Świadectwa przemycanych kobiet i dziewcząt

Pomimo przedsięwzięcia zdecydowanych środków zaradczych, handel kobietami i dziewczętami pozostaje przykładem hańbiącego nadużycia praw człowieka w Kosowie. Społeczność międzynarodowa jest odpowiedzialna za rozwój tego ‘przemysłu seksualnego’ opartego na wykorzystywaniu seksualnym przemycanych kobiet, oświadczyła Amnesty International na konferencji prasowej, w czasie której organizacja ujawniła wyniki swych badań dotyczących handlu kobietami i dziewczętami w Kosowie.

-Kobiety i dziewczęta sprzedawane są w niewolę. Są zastraszane, bite, gwałcone i skutecznie więzione przez swych właścicieli. Są ponadto zbyt przestraszone by uciec ze względu na fakt, że ich klientami są między innymi międzynarodowi funkcjonariusze policji i wojska, oraz że władze nie są w stanie im pomóc,- stwierdziła Amnesty International.

Raport -A więc czy to oznacza, że posiadam prawa– Chronić prawa kobiet i dziewcząt będących przedmiotem handlu ludźmi, a następnie zmuszanych do prostytucji w Kosowie, ujawnia, iż przemycane kobiety i dziewczęta są obiektem szeregu nadużyć praw człowieka, takich jak miedzy innymi uprowadzenie, pozbawienie wolności, odmowa prawa swobodnego przemieszczania się, tortury oraz znęcanie się poprzez miedzy innymi stosowanie gróźb psychologicznych oraz uciekanie się do pobić i gwałtów.

Młode kobiety i dziewczęta, często bezbronne wskutek nędzy lub będące wcześniej obiektem agresji, są łatwym celem. Marzą o lepszym życiu, co wykorzystują handlarze oferując im ‘pracę’ na Zachodzie. Zamiast porządnej pracy kobiety i dziewczęta są więzione, zniewalane i zmuszane do prostytucji.

Według raportów liczba placówek w Kosowie, w których może dochodzić do wyzysku przemycanych kobiet i dziewcząt wzrosła z 18 w roku 1999 do ponad 200 w roku 2003, podczas gdy liczba wniesionych oskarżeń o handel ludźmi pozostaje niska.

-Uniknąwszy jednej serii nadużyć praw człowieka, przemycane kobiety i dziewczęta są poddawane drugiemu szeregowi nadużyć, tym razem z strony handlarzy ludźmi. Jeśli uda im się uciec, stają się często obiektem trzeciego szeregu nadużyć praw człowieka, tym razem ze strony władz,- oświadczyła Amnesty International.

Pomimo przedsięwzięcia przez władze zdecydowanych środków zaradczych w celu wyeliminowania handlu ludźmi w Kosowie, przemycane kobiety i dziewczęta są wciąż traktowane jak przestępczynie – sądownie oskarżane o nielegalny pobyt w Kosowie lub o uprawianie prostytucji w przypadku, gdy zostaną schwytane po nalotach policji UNMIK. Po aresztowaniu kobietom i dziewczętom odmawia się podstawowych praw przysługujących wszystkim zatrzymanym. Nie są informowane o przysługujących im prawach, odmawia im się dostępu do prawników, natomiast dziewczęta przesłuchiwane są pod nieobecność ich prawnego opiekuna.

Amnesty International dowiedziała się, że Misji Tymczasowej ONZ w Kosowie (UNMIK), podległym NATO międzynarodowym siłom wojskowym w Kosowie (KFOR), oraz Tymczasowym Instytucjom Autonomicznym w Kosowie (PISG) nie udało się ochronić ani też doprowadzić do poszanowania praw człowieka należnych tym kobietom i dziewczętom.

Szacuje się, iż członkowie społeczności międzynarodowej stanowią 20% osób wykorzystujących przemycane kobiety i dziewczęta i są oni źródłem znacznej części zysków tego ‘przemysłu’.

-To oburzające, że ci sami ludzie, którzy są tutaj aby chronić prawa tych kobiet i dziewcząt, wykorzystują swą pozycję i wykorzystują te kobiety – co uchodzi im na sucho. Wpływa to wyniszczająco na życie tych kobiet i dziewcząt,- oświadczyła Amnesty International.

Amnesty International jest zwłaszcza zaniepokojona faktem, iż dziewczęta poniżej 18 roku życia stanowią od 15 do 20 procent kobiet pracujących w barach. Podejrzewa się, że zostały one przemycone, aby następnie zmusić je do prostytucji. Zamiast odsunąć dziewczęta zarejestrowane przez UNMIK od pracy w barach, są one tam pozostawiane, przez co stają się obiektem dalszych naruszeń praw człowieka, takich jak miedzy innymi gwałt czy pobicie.

Pomimo tego, iż przemycane kobiety i dziewczęta mogą otrzymać pomoc ze strony lokalnych organizacji pozarządowych (NGO) i organizacji międzynarodowych, Amnesty International jest zaniepokojone faktem, iż UNMIK nie udało się wprowadzić w życie dyrektywy administracyjnej, która zagwarantowałaby owym kobietom i dziewczętom zadośćuczynienie. Organizacja informuje ponadto, iż zbyt mała liczba kobiet pozostaje pod długotrwałą, bardzo potrzebną im ochroną, jak np. ochrona świadków dla kobiet i dziewcząt, które są gotowe zeznawać w procesach sądowych ich handlarzy.

-Handel kobietami i dziewczętami w Kosowie i w innych dawnych rejonach konfliktów nie ustanie dopóty, dopóki winni pozostaną na wolności i możliwe będzie, aby personel wojskowy i cywilny bezkarnie dopuszczał się łamania praw człowieka,- oświadczyli przedstawiciele organizacji.

Amnesty International wzywa władze Kosowa oraz UNMIK i PISG do przedsięwzięcia środków mających na celu wyeliminowanie handlu kobietami i dziewczętami w celu zmuszania ich do prostytucji do, z i na terenie Kosowa. Władze powinny również zagwarantować podjęcie odpowiednich kroków w celu ochrony ofiar handlu ludźmi i przyznać im prawo do zadośćuczynienia za nadużycia praw człowieka, których doświadczyły.

Organizacja wezwała również ONZ i NATO do podjęcia działań mających na celu zagwarantowanie, iż każdy członek wojskowych czy też cywilnych sił pokojowych podejrzany o przestępstwa kryminalne mające związek z handlem ludźmi, zostanie postawiony przed sądem.

Handel ludźmi a w szczególności kobietami i dziewczętami w sytuacjach, w których jest to równoznaczne ze zniewoleniem, jest zaliczany do najpoważniejszych zbrodni w Statucie Rzymskim Międzynarodowego Trybunału Karnego (ICC).

Aby zobaczyć pełen raport prosimy zajrzeć na stronę:
http://web.amnesty.org/library/Index/ENGEUR700102004

Tematy