Maraton – Do boju, do piór!

Nie da się ukryć, że sporo żeśmy już wygrali. 57 lat temu Narody Zjednoczone przyjęły Powszechną Deklarację Praw Człowieka, rozpoczynając tym budowę globalnego mechanizmu ich ochrony. Polska wstrzymała się wtedy od głosu, a jej delegat, Modzelewski, usiłował paraliżować obrady pracującej nad nią Komisji przemówieniami o fidelowej długości. 24 lata temu w naszym kraju zbliżał się stan wojenny – ten wielki afront wobec podstawowych wolności. Gdy porównamy tamtą Polskę z obecną, przyjrzymy się gęstej siatce paktów i konwencji, posłuchamy ludzi z różnych kultur formułujących swoje żądania i marzenia w języku praw człowieka – uświadomimy sobie, jak dużo udało się zrobić.

Gdy jednak przekartkujemy ostatni raport Amnesty – w znacząco czarnej okładce – czy wydawane codziennie apele i komunikaty – uświadomimy sobie, jak wiele do zrobienia pozostało. Ale inny świat jest możliwy, a nasze listy przyczyniają się do jego zmiany. Rok temu napisaliśmy prawie 60 tysięcy listów, co stanowiło znaczący procent całej korespondencji będącej reakcją na Pilne Akcje. Skuteczność Pilnych Akcji wzrosła z 44% w 2003 do 48% w 2004 – Maraton z pewnością miał w tym swój udział.

 

Przed nami 24 Pilne Akcje (www.maraton.amnesty.org.pl) – 24 przypadki ludzi, których podstawowe prawa zostały pogwałcone. Pomóżmy im – możemy.


Przed nami również liczne spotkania z ludźmi, którzy przychodzą, aby dołączyć do pisania. Mówcie im, że to naprawdę działa i zachęcajcie do stałego zaangażowania – poprzez zapisywanie się do Amnesty (składki opłacane teraz liczą się już na przyszły rok!) i do Sieci Pilnych Akcji (www.amnesty.org.pl/pa).

Życzę wszystkim udanego Maratonu, wielu listów, a potem – wielu dobrych wiadomości.

A teraz – do boju, czyli do piór.


Wojciech Makowski

Prezes AI Polska

Tematy