Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości zachowuje immunitet ministrów spraw zagranicznych: regres w walce z bezkarnością

Decyzję taką podjęto w związku ze sprawą Yerodia Aboulaye Ndombasi, byłego ministra spraw zagranicznych Demokratycznej Republiki Konga, przeciwko któremu prowadził dochodzenie sąd belgijski. Postanowienie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, zgodnie z którym nie można wydać nakazu aresztowania osoby pełniącej urząd ministra spraw zagranicznych w związku z naruszeniem prawa międzynarodowego, stanowi regres w kampanii na rzecz powszechnej sprawiedliwości.

Belgijski organ śledczy wydał międzynarodowy nakaz zatrzymania Ndombasi’ego pełniącego wówczas urząd ministra spraw zagranicznych i czasowego aresztowania go, w oczekiwaniu na nakaz ekstradycji do Belgii za -poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego-. Istnieją podejrzenia, że dopuścił się ich w czasie, kiedy nie zajmował stanowiska ministra. Wkrótce później Ndombasi opuścił Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

-Decyzja ta stoi w sprzeczności z coraz silniejszą tendencją w prawie międzynarodowym i ze znacznym wysiłkiem podejmowanym przez krajowe systemy wymiaru sprawiedliwości na rzecz ograniczenia bezkarności m.in. poprzez nieudzielanie immunitetu osobom podejrzanym o popełnienie zbrodni w rozumieniu prawa międzynarodowego- – oświadcza Amnesty International.

Immunitety takie wyłączone zostały z traktatów międzynarodowych, m.in. Konwencji Genewskich i Konwencji Przeciwko Torturom i Innym Formom Okrutnego, Nieludzkiego i Poniżającego Traktowania i Karania. Wykluczono je również ze statutów Międzynarodowego Trybunału ds. zbrodni wojennych popełnionych w byłej Jugosławii, Międzynarodowego Trybunału dla osądzenia zbrodnii w Rwandzie oraz z Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego. Wszystkie te traktaty wyraźnie wskazują, że stanowisko nie może chronić przed odpowiedzialnością karną za ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne.

-Nikogo nie może chronić immunitet przed odpowiedzialnością za zbrodnie objęte prawem międzynarodowym, których waga nakazuje międzynarodowej społeczności uznać odpowiedzialność wszystkich państw za postawienie winnych przed sądem- – mówi Amnesty International.

Ndombasi jest oskarżony o -cytowane w mediach, publiczne wystąpienia przesycone etniczną nienawiścią oraz wypowiedzi, które doprowadziły do masakry tysięcy ludzi, głównie z plemienia Tutsi.- Wystąpienia te miały miejsce m.in. 4 i 27 sierpnia 1998r., gdy Ndombasi był Dyrektorem Biura Prezydenta Laurenta Kabila. Nakaz zatrzymania wydany został w czasie, kiedy sprawował stanowisko ministra spraw zagranicznych.

Amnesty International nie zajmuje stanowiska w sprawie winy bądź niewinności Ndombasi’ego, o czym może orzekać jedynie sąd prowadzący postępowanie zgodnie z międzynarodowymi normami dla sprawiedliwego procesu. Natomiast Organizacja kontynuować będzie działania zmierzające do tego, by nikt nie był zwolniony z odpowiedzialności za popełnione zbrodnie.

Tematy