Misja UE w Czadzie: Zapewnić ochronę przesiedlonych cywilów

Około 170 tysięcy uchodźców z Sudanu udało się do wschodniej części Czadu, aby schronić się tam przed przemocą i nadużyciami praw człowieka, których sprawcami są funkcjonariusze milicji Janjawid i ugrupowania rebelianckie.
W czasie swej ostatniej misji do Czadu, AI stwierdziła, że w szczególnym niebezpieczeństwie znajdują się przesiedlone kobiety i dziewczynki. Narażone są na gwałty i ataki przemocy, regularnie przeprowadzane przez milicje, grupy zbrojne, a nawet żołnierzy rządowych, którzy za swe czyny nie ponoszą odpowiedzialności (przykłady na www.amnesty-eu.org).
-Obozy i wioski często znajdują się z dala od wody i drewna opałowego. Kobiety i dziewczęta często muszą dokonywać wyboru między narażeniem swojej rodziny na głód a niebezpieczną wyprawą poza teren obozu- – powiedział Dick Oosting, Dyrektor Biura Amnesty International przy Unii Europejskiej.
-W obliczu klęski czadzkiego rządu, któremu nie udało się zapewnić odpowiedniej ochrony swoim obywatelom, należy przyznać siłom UE lub ONZ mandat i odpowiednie środki do ochrony kobiet, dzieci, i innych cywilów, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie- – dodał Oosting.
Międzynarodowa misja, wysłana do Czadu, nie mająca upoważnienia do udzielania pomocy ofiarom wewnętrznej przemocy w Czadzie oznaczałby zlekceważenie potrzeb ludzi w tym kraju. Unia Europejska wysłałaby tym samym sygnał, iż tylko niektórzy zysługują na ochronę.
Tłumaczenie: Przemysław Pietraszek