Największe na świecie targi broni w Abu Dhabi obnażają zagrożenia negocjacji nad Traktatem o Handlu Bronią

IDEX
Międzynarodowa Wystawa i Konferencja Przemysłu Obronnego IDEX, odbywająca się co dwa lata w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, reklamuje się jako największy targ broni na świecie. Tegoroczny IDEX kończy się dziś, 21 lutego, niecały miesiąc przed Konferencją ONZ w sprawie Traktatu o Handlu Bronią, który USA, Chiny i niektóre inne kraje mają nadzieję osłabić.
Amnesty International wielokrotnie wskazywała, jak słabo uregulowany globalny handel bronią przyczynia się do zbrodni wojennych i innych poważnych naruszeń praw człowieka na całym świecie. Od lat 90. podkreśla też problem braku regulacji dotyczących pośrednictwa w handlu bronią.
– Szeroki wachlarz broni konwencjonalnej pokazany w trakcie IDEX w tym tygodniu stoi w wyraźnej sprzeczności z niewielkim wkładem USA, Chin i kilku innych państw w przygotowanie projektu Traktatu o Handlu Bronią – mówi Aleksandra Zielińska, koordynatorka kampanii Amnesty International Polska. – Jeśli proponowane w Traktacie zasady i kontrola pośrednictwa w handlu bronią pozostaną słabe, firmy będą nadal zarabiać setki milionów dolarów na umowach z nieuczciwymi nabywcami.
Międzynarodowe targi i wystawy broni takie jak IDEX są jedną z najczęściej wykorzystywanych przez rządy oraz pośredników przemysłu obronnego szans na promowanie i pośrednictwo w międzynarodowym handlu bronią, amunicją czy innymi sprzętami i usługami militarnymi. Wśród ponad 1100 firm z prawie 60 krajów świata uczestniczących w tym tygodniu w IDEX Amnesty International udało się zidentyfikować kilku kluczowych producentów z krajów eksportujących broń, których produkty zostały wcześniej wykorzystane w miejscach, gdzie doszło do poważnych naruszeń praw człowieka.
Chiny
Na przykład państwowi producenci broni z Chin wystawiali na targach IDEX broń ciężką, m.in. systemy artyleryjskie. Pakistańskie firmy reklamowały różne rodzaje amunicji, moździerze, pociski artyleryjskie i bomby. Oba kraje dostarczyły wiele rodzajów broni do Sri Lanki, która w 2009 roku otrząsnęła się z tragicznego, trwającego trzy dekady konfliktu zbrojnego. Amnesty International wskazała, że w ostatnich latach konfliktu, od 2000 do 2009 roku, Chiny były jednym z największych dostawców broni dla sił zbrojnych Sri Lanki. Zarówno rząd Sri Lanki jak i grupa separatystów, Tygrysy Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu (LTTE), dopuściły się poważnych naruszeń praw człowieka i nadużyć. Zginęły dziesiątki tysięcy cywilów.
Chińskie firmy uczestniczące w targach IDEX produkują szeroką gamę broni i amunicji, w tym naboje, które były wykorzystywane przez grupy zbrojne we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga (DRK). Siły pokojowe ONZ w Goma we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga zebrały łuski nabojów z chińskimi znakami. Zostały one wyprodukowane w 2007 roku, a następnie wykorzystywane przez grupy zbrojne w DRK. Amnesty International zidentyfikowała oznaczenia jako należące do konkretnego chińskiego producenta.
Amnesty International ustaliła również, że chińskie naboje były wśród znalezionych w Bushani w DRK, gdzie rządowi żołnierze dopuścili się gwałtów, tortur i przemocy seksualnej.
Ponadto na wystawie IDEX zaprezentowano szeroki zakres “mniej zabójczej” broni – w tym środki chemiczne, gaz łzawiący i urządzenia służące do kontroli tłumu, takie jak pałki policyjne czy armatki wodne.
Policja i siły bezpieczeństwa stosowały taką broń na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, aby stłumić protesty w tym regionie od początku 2011 roku. Chociaż taka broń może mieć uzasadnione zastosowanie w egzekwowaniu prawa, może być również śmiertelna. Amnesty International wielokrotnie potępiała stosowanie przez siły bezpieczeństwa takich środków do łamania praw człowieka, w tym nadmierne i niepotrzebne użycie siły do rozpraszania demonstrantów.
Kraje Zachodnie
Wśród producentów wystawiających ową “mniej zabójczą” broń znalazły się dwie firmy z USA i Francji, których gaz łzawiący został użyty w Bahrajnie. Inna amerykańska firma dostarczyła taką broń do Egiptu. Zarówno w Bahrajnie jak i w Egipcie w 2011 i 2012 roku protestujący zmarli lub zostali ciężko ranni w wyniku działań sił bezpieczeństwa, które podejrzewa się o nadużycie gazu łzawiącego.
– Rządy pozwalają, aby nieubłagana presja rynku i firm sprzedających broń, a także ich własne wąskie interesy narodowe, stanowiły rzecz nadrzędną wobec potrzeby budowania rządów prawa i poszanowania praw człowieka ? ocenia Aleksandra Zielińska. – To najlepszy dowód na to, że świat rozpaczliwie potrzebuje silnego Traktatu o Handlu Bronią, który powstrzyma transfer broni w przypadku, gdy można przewidzieć, iż istnieje poważne ryzyko, że broń zostanie wykorzystana do poważnych naruszeń praw człowieka.
Jeden wystawców z Korei Południowej promował podczas IDEX stosowanie nieludzkiej broni – amunicji kasetowej. Do tej pory 111 państw podpisało, ratyfikowało lub przystąpiło do odrębnego międzynarodowego traktatu zakazującego używania tejże broni. Bomby kasetowe były wykorzystane w ostatnich konfliktach. Rosyjska i hiszpańska amunicja kasetowa została sfotografowana w 2011 roku w Libii. Amnesty International ustaliła, że broni tej użyły nie tylko siły Kaddafiego, ale także w 2012 roku syryjskie siły rządowe.
– To niedopuszczalne, żeby broń objęta międzynarodowym zakazem – taka jak bomby kasetowe, które okaleczają dzieci jeszcze długo po zakończeniu konfliktu – była nadal rozpowszechniana na głównych międzynarodowych targach – podkreśla Aleksandra Zielińska.
Amnesty International wzywa firmy, które produkują lub dostarczają ten rodzaj broni, do natychmiastowego zaprzestania produkcji i usunięcia jej z rynku. Apeluje także do wszystkich państw o przyłączenia się do międzynarodowej konwencji przeciw broni kasetowej, który zabrania jej używania, produkcji, transferu i składowania.