Nielegalne zawracanie uchodźców przez UE do Turcji

Raport Brak bezpiecznego schronienia: Osoby poszukujące azylu i uchodźcy pozbawieni skutecznej ochrony w Turcji, przedstawia szczegóły wadliwego systemu azylowego w Turcji i trudności, które mogą uczynić zawracanie w oparciu o umowę UE-Turcja z 18 marca nielegalnym i skandalicznym.
Raport ukazuje, w jaki sposób  system azylowy w Turcji zmaga się z ponad 3 mln osób poszukujących azylu i uchodźców. W rezultacie, osoby poszukujące azylu czekają latami na rozwiązanie ich sytuacji, w tym czasie nie otrzymują wsparcia albo otrzymują je w bardzo ograniczonej formie – oferuje się im pomoc w zakresie znalezienia schronienia, wyżywienia dla siebie oraz ich rodzin, czasem dzieci po skończeniu już 9 lat zaczynają pracować, aby wesprzeć swoją rodzinę.
– Porozumienie zawarte pomiędzy UE i Turcją jest lekkomyślne i nielegalne. Amnesty International ujawniania, że fikcją jest pomysł zakładający, że Turcja będzie przestrzegać praw i potrzeb 3 mln osób poszukujących azylu i uchodźców – powiedziała Aleksandra Górecka, koordynatorka kampanii w Amnesty International Polska.
– W swoich nieustających wysiłkach, mających na celu zapobieganie nieregularnym przybyciom do Europy, UE świadomie wypacza to co faktycznie się dzieje na miejscu w Turcji. Należy się spodziewać, że nowy system azylowy w państwie, które przyjęło największą liczbę uchodźców na świecie będzie zmagać się z problemami. Podczas gdy wartością jest wspieranie i zachęcanie Turcji do rozwijania w pełni funkcjonującego systemu azylowego, UE nie może działać tak jakby ten system już istniał – dodała.
Turcja nie chroni uchodźców
Pomimo przyjaznego nastawienia wobec uchodźców, duża liczba osób – około 2,75 mln syryjskich uchodźców oraz 400 tysięcy osób poszukujących azylu z innych państw (przede wszystkim z Afganistanu, Iraku i Iranu) – nieuchronnie prowadzi do znacznego obciążania zarówno tureckiego systemu azylowego, jak i zdolności zaspokojenia podstawowych potrzeb ludzi.
Raport pokazuje, że turecki system azylowy nie zdał 3 kluczowych testów, których wymaga prawo międzynarodowe w kwestii zawracania osób poszukujących azylu do Turcji: status, trwałe rozwiązania, przetrwanie.

  1. Status

Turcja nie ma odpowiednich zasobów w przyjmowaniu i rozpatrywaniu wniosków o status uchodźcy, co oznacza, że setki tysięcy osób poszukujących azylu i uchodźców, przez lata starają się przetrwać w prawnej próżni. Tureckie władze odmówiły dostarczenia Amnesty International statystyk dotyczących przyznawania azylu. Niemniej, w kwietniu odnotowano rozpatrywanie około 4 tysięcy wniosków, czyli 1,5% z 266 tysięcy aplikacji zarejestrowanych przez UNHCR w 2015 r.

  1. Trwałe rozwiązania

Uchodźcy powinni zostać objęci programem integracyjnym w kraju do którego trafili, objęci przesiedleniami do innego kraju albo, jeśli nie grozi im niebezpieczeństwo, objęci repatriacją do swojego kraju pochodzenia. Jednak Turcja odmawia przyznawania pełnego statusu uchodźcy, w tym integracji, wszystkim uchodźcom, którzy pochodzą spoza europejskich krajów, podczas gdy społeczność międzynarodowa nie zapewnia wystarczającej  liczby  miejsc przesiedleń. To sprawia, że uchodźcy są pozostawieni w impasie, nie mogą rozpocząć nowego życia w Turcji i mają niewielką nadzieję na to, że zostaną objęci przesiedleniami do innego kraju w najbliższych latach, o ile w ogóle to się wydarzy.
Faiza (imię zostało zmienione) oraz jej siostra, obie pochodzą z Afganistanu, uciekły przed przymusowym małżeństwem w Iranie, zostały uznane z uchodźczynie w Turcji. Przez 3 lata czekały w próżni na rozmowę w ambasadzie na temat przesiedleń. W końcu nie widziały już żadnego wyjścia niż zaryzykowanie swojego życia na łodzi przemytników, płynącej w kierunku Grecji.
Faiza powiedziała Amnesty International, że jeśli miałyby jakąkolwiek rozsądną perspektywę życia w Turcji bezpiecznie i z dokumentami oraz otrzymałyby jakikolwiek wsparcie podczas oczekiwania  do czasu aż zakończy się ich sprawa, wraz z siostrą poczekałyby. Tłumaczyła: „Jeśli miałybyśmy jakąkolwiek nadzieję na przesiedlenie, poczekałybyśmy. Byłyśmy naprawdę przerażone podróżą do Europy ponieważ wiedziałyśmy, że to jest niebezpieczne. Ale … byłyśmy tak zdesperowane. Powiedziałyśmy sobie – Może umrzemy, może nie uda nam się dotrzeć na miejsce – ale to nie ma znaczenia bo nie możemy dłużej zostać w Turcji”.

  1. Przetrwanie

Znaczna większość syryjskich oraz innych uchodźców musi szukać schronienia bez wsparcia rządu. Pomimo tego, że władze tureckie zaoferowały zakwaterowanie dla ponad 264 tys. syryjskich uchodźców w obozach w południowych prowincjach, Turcja nie jest w stanie w praktyce zapewnić schronienia dla pozostałych 90% (2,48 mln) z Syrii. Mieszkania socjalne są dostępne jedynie dla 100 z 400 tys. (0.025%) osób poszukujących azylu i uchodźców z innych krajów. To oznacza, że prawie 3 mln osób poszukujących azylu i uchodźców pozostaje bez dachu nad głową i próbuje sobie poradzić .
Badacze Amnesty International rozmawiali z 57 uchodźcami w Turcji pomiędzy marcem a majem 2016 roku. Wszyscy opisywali swoją walkę o przetrwanie przy braku jakiekolwiek pomocy finansowej ze strony władz, większość polegała na pomocy od organizacji charytatywnych oraz członków rodziny, innych osób poszukujących azylu albo społeczności religijnych.
Uchodźcy opowiadali Amnesty International o tym, jak żyją w lichych, prowizorycznych zakwaterowaniach, czasem sypiają w meczetach, parkach i stacjach metra, gdyż nie mogą niczego wynająć. Dwie rodziny z Afganistanu spały pod mostem w Istambule po tym jak trójka ich dzieci zatonęła podczas próby przeprawy przez morze.
– Turcja otwarcie przyjmowała uchodźców, ale obietnice dane europejskim liderom nie odzwierciedlają sytuacji, jaka jest na miejscu. Osoby poszukujące azylu i uchodźcy utknęli na lata w Turcji, nie otrzymują żadnego wsparcia – powiedziała Aleksandra Górecka.
– To prawdziwy sprawdzian dla europejskich liderów. Politycznie wygodne może być zlecanie swoich obowiązków w pomaganiu uchodźcom uciekającym przed konfliktami, ale jeśli myślą, że mogą to robić z pominięciem prawa albo bez zadawania kolejnego nieszczęścia  ludziom, którzy właśnie uciekli przed straszliwym cierpieniem, tragicznie i w oczywisty sposób się mylą.
Dzieci-uchodźcy, które pracują aby związać koniec z końcem
Publikowany raport alarmuje także o pracy dzieci, co jest zjawiskiem powszechnym wśród uchodźców w Turcji, kiedy rodziny walczą aby zapewnić podstawowe potrzeby.
Syryjka, matka trójki chłopców powiedziała Amnesty International, że jej cała rodzina licząca 7 osób próbuje przeżyć za 5 -10 tureckich lir dziennie (co stanowi około 1,75 do 3,50 dolarów), jej ośmioletni syn pracuje w sklepie spożywczym. Mąż ciężko ucierpiał podczas wojny w Syrii, utrzymujące się rany nie pozwalają mu na podjęcie pracy.
UE musi współdzielić odpowiedzialność, nie ją zlecać
Podczas gdy Turcja przyjęła ponad 3 miliony uchodźców i osób poszukujących azylu, więcej niż jakikolwiek inny kraj, w 2015 roku państwa członkowskie UE  objęły programem przesiedleń zaledwie 8155 uchodźców z całego świata.
– Unia Europejska zareagowała na jedną z najpoważniejszych katastrof humanitarnych naszych czasów wznosząc ogrodzenia, rozmieszczając coraz więcej strażników granicznych oraz nawiązując ryzykowne porozumienie z sąsiednimi krajami, aby trzymać ludzi z dala od swoich granic. Rezultatem jest cierpienie, i więcej zatonięć na morzu, powiedziała Aleksandra Górecka.
Tło:  Porozumienie UE-Turcja podważone przez przymusowe zawracanie z Turcji do Afganistanu, Iraku i Syrii
18 marca 2016 roku UE i Turcja uzgodniły przyjęcie dalekosiężnego planu kontrolowania migracji – formalnie w formie oświadczenia. W zamian za ponad 6 miliardów euro oraz polityczne ustępstwa ze strony UE, Turcja zgodziła się na zawracanie wszystkich „nieregularnych migrantów”, którzy dotarli na greckie wyspy po 20 marca.
Usprawiedliwieniem dla zawarcia tego porozumienia jest założenie, że Turcja jest bezpiecznym krajem, do którego osoby poszukujące azylu oraz uchodźcy mogą być zawracani. Poza nieprzestrzeganiem praw uchodźców (co stanowi przedmiot niniejszego raportu), innym sposobem kiedy kraj może nie zostać uznany za bezpieczny, to kiedy odsyła on ludzi do krajów, w którym mogą być narażeni na ryzyko poważnych naruszeń praw człowieka. Wcześniejsze badania Amnesty International pokazały, że od końca roku 2015 oraz na początku 2016, osoby poszukujące azylu oraz uchodźcy w Turcji byli zawracani do tak niebezpiecznych krajów jak: Afganistan, Irak i Syria.