Amnesty International została poinformowana, że żołnierze Połączonych Sił Zbrojnych, złożonych z jednostek armii lądowej i marynarki wojennej, zostały wezwane do Odioma przez władze stanu 19 lutego, celem zredukowania napięcia między lokalnymi grupami oraz by znaleźć i aresztować nieletnich, którzy rzekomo zabili 12 osób wcześniej w lutym. Po przybyciu na miejsce, siły bezpieczeństwa otworzyły ogień maszynowy przeciw lokalnym mieszkańcom, którzy rzekomo do nich strzelali. Siły bezpieczeństwa podobno podpaliły również pewną liczbę domów przez nasączanie ubrań benzyną i wrzucanie ich do środka, chociaż zaprzeczają oni temu zarzutowi. Co najmniej 15 osób zginęło w zajściach, wliczając 10-cio letniego Lucky Sidia, który został podobno trafiony kulą w brzuch i zmarł natychmiast. Co najmniej 12 osób spaliło się żywcem, wliczając 105-cio letnią Balasanyun Omieh oraz dwuletniego Iniko Omieye, który rzekomo został wrzucony w ogień przez członków sił bezpieczeństwa. Niepotwierdzona liczba osób została zraniona.
Amnesty International otrzymała również raporty o co najmniej dwóch kobietach zgwałconych przez członków sił bezpieczeństwa. Jedna z kobiet opisała jak dwaj żołnierze wciągnęli ją do lokalnej szkoły średniej i tam zgwałcili.
Część lokalnych władz została brutalnie pobita podczas ataku. Świadkowie opisują też ze strachem podpalenie domów położonych nad wodą przez siły bezpieczeństwa przybyłe na łodziach pancernych. Mieszkańcy donoszą, że część osób uciekających sprzed ataku próbowała przekroczyć rzekę w canoe. Część z nich wywróciła się i około 12 osób utonęło, głównie kobiety i dzieci. Inni utopili się próbując przepłynąć rzekę wpław. Nieokreślona liczba uchodźców wewnętrznych jest zaginiona. Około setki kobiet i dzieci z Odioma znajduje się obecnie na Wyspie St. Nicholas, gdzie dotarli po kilku dniach wędrówki przez zarośla i rzeki regionu. Uchodźczynie wewnętrzne nie wiedzą gdzie znajdują się ich mężowie i ojcowie.
Siły bezpieczeństwa nie zaprzeczają śmierci w operacji która miała chronić mieszkańców. Gubernator stanu Bayelsa, Diepreye Alamieyeseigha, 24 lutego wypowiedział się w obronie interwencji wojskowej spowodowanej rosnącym napięciem między lokalnymi wspólnotami i potrzebą usunięcia -kryminalistów-. Niemniej, po wizycie w Odioma 27 lutego, są doniesienia o nim wyrażającym poważne zaniepokojenie dewastacją. Ponad 100 członków sił bezpieczeństwa pozostaje w mieście, wzmagając strach i poczucie zagrożenia.
27 lutego Diepeye Alamieyeseigha ogłosił zamiar powołania komisji do zbadania zajść w Odioma. Amnesty International pochwala tę inicjatywę ale wzywa też władze stanu do:
- zapewnienia aby komisja miała pełen dostęp do wszystkich istotnych informacji i osób, wliczając żołnierzy i dowódców Połączonych Sił Zbrojnych;
- stawienia przed sądem wszystkich odpowiedzialnych za naruszenia praw człowieka, zarówno dowódców wojskowych jak i cywili podejrzanych o należenie do Połączonych Sił Zbrojnych;
- zapewnienia pełnych reparacji dla ofiar i ich rodzin.
Rząd federalny ma obowiązek przywrócenia prawa i porządku w regionie, zatrzymania mordów na cywilach i osądzenia winnych zbrodni.
Amnesty International wzywa władze Nigerii do zapewnia aby wojsko respektowało fundamentalne prawa człowieka, wliczając ścisłe trzymanie się Kodeksu Postępowania Funkcjonariuszy Porządku Prawnego ONZ [UN Code of Conduct for Law Enforcement Officials] oraz Zasad Używania Siły i Broni Palnej przez Funkcjonariuszy Porządku Prawnego ONZ [UN Basic Principles on the Use of Force and Firearms by Law Enforcement Officials]. Zasada 4 w szczególności mówi, że nie należy uciekać się do przemocy i broni palnej dopóki wszystkie inne metody nie zostały wykorzystane. Z kolei Zasada 5 nakazuje, że broń palna może być użyta tylko jeśli jest to absolutnie konieczne oraz z umiarkowaniem.
Tło wydarzeń
Setki osób zostało zabitych w stanach Delta, Bayelsa i Rivers w 2004 r., w walkach między lokalnymi grupami i wewnątrz nich, jak również w starciach gangów kryminalnych. Są także doniesienia o nadmiernym używaniu siły przez wojsko i policję w ich staraniach o -oczyszczenie regionu z kryminalistów- oraz gdy były one wezwane do kontrolowania demonstracji.
Przemoc jest efektem naruszanych praw ekonomicznych, społecznych i kulturalnych, prowadzących do rosnącej frustracji i napięcie między wspólnotami. Drugim powodem są spory o własność ziemi i dostęp do zasobów Delty Nigru, głównego regionu wydobywającego ropę w kraju. Przemoc w niektórych przypadkach jest też efektem poczucia, że międzynarodowe korporacje wydobywające ropę nie wywiązują się z umów. Sytuacja jest pogorszona łatwym dostępem do broni w regionie. Pracownicy i infrastruktura (np. ropociągi) korporacji opartych na ropie są często celem ataków i sabotażu.
Godne potępienia postępowanie sił bezpieczeństwa w Nigerii wlicza przypadki takie jak Odi w stanie Bayelsa (1999 r.) oraz Zaki-Biam w stanie Benue (2001 r.), gdzie żołnierze byli wezwani do ustabilizowania sytuacji, a ich działania obejmowały nadmierne użycie siły i zabijanie niewinnych cywili. Amnesty International obawia się, że naruszenia praw człowieka przez nigeryjskie wojsko były często związane z niekaralnością osób odpowiedzialnych za nie.