Nigeria: Prawa człowieka sprzedane za ropę?

Raport bada okoliczności łamania praw człowieka pojedynczych osób i całych społeczności w związku z działalnością pewnych międzynarodowych korporacji oraz jak nigeryjskie władze przyczyniły się do tego stanu rzeczy. Raport opisuje także trzy przypadki uwidaczniające kwestie typu brak uzgodnień ze społecznościami lokalnymi oraz nieusuwanie wycieków ropy przez m.in.: Shell Petroleum Development Corporation (SPDC) oraz Nigerian Agip Oil Corporation (NAOC). Przypadki te dotyczą prawa do szukania i otrzymania informacji, prawa do odpowiedniego standardu życia i czystego środowiska, oraz prawa do skutecznej ochrony prawnej.

 

-Porażka władz Nigerii w chronieniu praw ludności tego kraju stworzyła dla wielkich firm klimat, w którym mogą one działać nie ponosząc odpowiedzialności, tym samym czyniąc ich ofiary bezbronnymi w sensie ochrony prawnej,- powiedział Michael Hammer, Dyrektor ds. Afryki w AI.

 

Wskutek niemożności zapewnienia niezbędnych usług i infrastruktury przez państwo, firmy wydobywające ropę od wielu lat fundowały liczne projekty (drogi, szpitale, szkoły, transport, itp.) społecznościom wśród których działały. Chociaż niektóre z powyższych działań faktycznie pomogły lokalnym wspólnotom, inne były dalekie od oczekiwań lub wręcz istniały tylko na papierze.

 

-Zapewnienie powszechnego dostępu do podstawowych udogodnień życia pozostaje zadaniem państwa nigeryjskiego; odpowiedzialność korporacji leży w wywiązywaniu się z samodzielnie podjętych zobowiązań bez dyskryminowania kogokolwiek,- stwierdził Salil Tripathi, ekonomista Amnesty International.

 

Niektóre społeczności nie korzystające z usług dostarczonych przez korporacje z racji ich lokalizacji, w wielu wypadkach mają poczucie krzywdy. Często również zdarza się, że korporacje działają na cudzej ziemi bez odpowiednich konsultacji i uzgodnień.

 

Tym podobne urazy są jednym z wielu powodów eskalacji przemocy w delcie Nigru, która według ekspertów spowodowała śmierć łącznie ok. tysiąca osób w 2003 r. Obliczenia Amnesty International, oparte na doniesieniach lokalnych i międzynarodowych mediów, szacują liczbę ofiar w regionie tylko do września br. na ok. 670.

 

We wrześniu br. Amnesty otrzymała liczne zgłoszenia o atakach na ludność cywilną przeprowadzonych przez armię Nigerii. Przykładowo, 6 września br., miasto Tombia zostało podobno ostrzelane przez samolot wojskowy. Atak spowodował śmierć nieznanej liczby osób oraz zniszczenie licznych budynków, m.in. luterańskiego kościoła św. Szczepana. Świadkowie donoszą, że setki ludzi szukających schronienia w kościele mogło zostać zabitych.

 

W wielu przypadkach, poczucie skrzywdzenia przez firmy wydobywające ropę przerodziło się w otwarty antagonizm prowadzący do mordowania pracowników fabryk oraz sabotażu ich instalacji. Firmy te regularnie zwracają się do władz Nigerii w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa, które to z kolei w niektórych przypadkach działają nieproporcjonalnie do zagrożenia, ze szkodą dla niewinnych osób.

 

Chociaż działalność wielkich korporacji nie jest jedyną przyczyną przemocy w delcie Nigru, Amnesty International uważa, że państwo nigeryjskie ma obowiązek zapewnić poszanowanie praw człowieka przez firmy wydobywające ropę.

 

-Firmy wydobywające ropę i władze Nigerii, zarówno lokalne jak i państwowe, muszą podjąć pilne kroki do zatrzymania łamania praw licznych obywateli tego kraju oraz do rozstrzygnięcia krzywd odczuwanych przez wiele społeczności.-

 

-Firmy działające w Nigerii muszą działać w ramach prawa tego państwa oraz unikać postępowania mogącego prowadzić do naruszania praw człowieka. Powinny one funkcjonować zgodnie normami ONZ dotyczącymi odpowiedzialności międzynarodowych korporacji względem praw człowieka,- powiedział Salil Tripathi.

 

Amnesty International wierzy, że Nigeria, czołowy eksporter ropy w Afryce, powinna ustanawiać standardy do zastosowania w całym regionie.

 

Pełny tekst raportu znajduje się na stronie http://web.amnesty.org/library/Index/ENGAFR440202004

Tematy