Obrończynie praw człowieka bohaterkami Maratonu Pisania Listów Amnesty International

Amnesty International włączyło 14 odważnych kobiet do grona bohaterek polskiej edycji Maratonu Pisania Listów (ang. Write for Rights), który w tym roku poświęcony zostanie wyłącznie kobietom – obrończyniom praw człowieka. Tegoroczny Maraton rozpocznie się 29 listopada i potrwa do 9 grudnia.

W tym roku Maraton Pisania Listów, światowa akcja Amnesty, nagradza kobiety, które rzucają wyzwanie złym przepisom prawa, praktykom korupcyjnym, brutalnym działaniom policyjnym i wielu innym. Są liderkami, których potrzebujemy w świecie zmierzającym w kierunku ekstremizmu. Dołączając do nich, możesz pomóc w przechyleniu równowagi w stronę równości, wolności i sprawiedliwości

– powiedział Kumi Naidoo, Sekretarz Generalny Amnesty International.

14 kobiet przeciwko faszyzmowi
Marsz Niepodległości w Warszawie to coroczne wydarzenie przyciągające również grupy skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne. Podczas marszu w 2017 roku niektórzy z demonstrantów trzymali flary, rzucali petardy, wykrzykiwali i nieśli ksenofobiczne hasła, np. takie jak „Europa będzie biała, albo bezludna”.
W ubiegłym roku 14 odważnych kobiet postanowiło zaprotestować przeciwko nienawiści i wziąć udział w marszu, niosąc transparent z napisem „Faszyzm Stop”. W chwilę po jego rozwinięciu zostały zaatakowane przez uczestników marszu. Materiał filmowy z zajścia pokazuje ludzi kopiących, plujących i wyzywających je. Po kopnięciu w głowę jedna z kobiet straciła przytomność i wymagała pomocy medycznej.

Najpierw zabrali nasz baner, potem zaczęli drzeć nasze ubrania i kopać nas. Zostałam kilkukrotnie kopnięta w plecy

– powiedziała Elżbieta, jedna z aktywistek.

Prokuratura postanowiła zamknąć dochodzenie w sprawie ataku na kobiety z absurdalnym uzasadnieniem, że „umiejscowienie obrażeń wskazuje, że przemoc ze strony napastników nakierowana była na mniej newralgiczne części ciała, więc nie można mówić, aby zamiarem atakujących było narażenie poszkodowanych na niebezpieczeństwo”, oraz że „zamiarem atakujących nie było pobicie pokrzywdzonych, lecz okazanie niezadowolenia, że znalazły się one na trasie ich przemarszu”. Prokuratura nie przesłuchała żadnej z atakujących osób.
Tymczasem same ofiary pobicia zostały oskarżone o utrudniania legalnego zgromadzenia i ukarane grzywnami.
Sprawa „Kobiet przeciwko faszyzmowi” pokazuje, że w obecnej Polsce prawo do pokojowej demonstracji swoich poglądów nie jest chronione. Środki podejmowane przez władze są głęboko niepokojące. Grzywny, ściganie i brak ochrony ze strony policji stanowią bezpośrednie zagrożenie dla prawa obywateli do pokojowych zgromadzeń i wywołują efekt mrożący wobec każdego, kto chce wyrazić swoje poglądy lub skrytykować rząd.
Obrończynie praw człowieka
Sprawa czternastu odważnych Polek pokazuje, że kobiety nie chcą dłużej milczeć.

Na całym świecie kobiety stawiają opór. Chcemy uhonorować rolę kobiet, które rzucają wyzwanie władzy, stanąć w obronie tego, co słuszne i doprowadzić do zmian

– zaznaczyła Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International w Polsce.

Podczas Maratonu Pisania Listów 2018 każdy będzie mógł okazać solidarność z obrończyniami praw człowieka z Polski, Brazylii, Indii, Iranu, Kenii, Kirgistanu, Maroka, RPA, Ukrainy i Wenezueli.
Biorąc udział w Maratonie będzie można domagać się sprawiedliwości nie tylko dla Polek, ale również dla Marielle Franco, brazylijskiej działaczki na rzecz praw człowieka i radnej miejskiej, zastrzelonej osiem miesięcy temu. Będzie też można wystąpić w obronie Ateny Daemi, irańskiej aktywistki odbywającej karę siedmiu lat więzienia za występowanie przeciwko karze śmierci lub okazać solidarność Nonhle Mbuthumie z Republiki Południowej Afryki, której grożono śmiercią za obronę ziemi należącej do jej społeczności przed firmą wydobywczą.

Chcemy wspierać te kobiety i ich rodziny, aby dać im siłę pokonywania wyzwań, przed którymi stoją w obronie praw człowieka. Chcemy zobaczyć świat, w którym wszystkie kobiety mogą podnieść głos przeciwko niesprawiedliwości, wolne od strachu przed atakami za to, kim są

– powiedziała Draginja Nadaždin.

Czym jest Maraton Pisania Listów?
Maraton Pisania Listów rozpoczyna się w tym roku 29 listopada i potrwa do 9 grudnia. Każdego roku ludzie na całym świecie piszą miliony listów w obronie tych, których prawa człowieka są łamane. Każdego roku działania te prowadzą do prawdziwych zmian. Ludzie bezprawnie uwięzieni zostają uwolnieni, oprawcy zostają postawieni przed wymiarem sprawiedliwości a więźniowie traktowani są bardziej humanitarnie. Pomysł zorganizowania Maratonu Pisania Listów zrodził się w Polsce, wśród aktywistek i aktywistów działających w warszawskiej grupie Amnesty International w 2001 roku. Od tamtej pory stał się największą ogólnoświatową akcją na rzecz praw człowieka. Co roku akcja ma ogromny odzew w Polsce. W Maratonie obecnie uczestniczą dziesiątki tysięcy osób z całej Polski. Do tej pory do organizacji Maratonu zgłosiło się ponad 750 miejsc w całym kraju.
Otrzymanie listu może dać ludziom nadzieję w najtrudniejszym dla nich momencie. W zeszłym roku wyrazy solidarności przesyłane Shackelii Jackson z Jamajki były dla niej ogromnie ważne. Shackelia nadal domaga się sprawiedliwości w imieniu swojego brata Nakiei, który został zabity przez policję bez powodu. Ta tragedia spowodowała, że Shakelia została liderką walki z bezprawnymi zabójstwami popełnianymi przez policję na Jamajce.

Pisanie listu do kogoś może wydać się małym i prostym aktem dobroci, ale jego efekt może być olbrzymi

– powiedział Shackelia.

„Listy przypomniały mi wagę mojej pracy i pokazały mojej rodzinie i społeczności, że nie jesteśmy sami – sprawiły, że nasza osobista walka o sprawiedliwość stała się światową walką. A sama liczba otrzymanych listów również pokazała naszemu rządowi, że ludzie z całego świata go obserwują i że czekają, aż sprawiedliwości stanie się zadość ” – dodała.

Więcej o Maratonie Pisania Listów na stronie maraton.amnesty.org.pl

Bohaterki Maratonu Pisania Listów 2018
14 kobiet przeciwko faszyzmowi, Polska
14 odważnych kobiet postanowiło w pokojowy sposób zademonstrować przeciwko nienawiści na Marszu Niepodległości w Warszawie w 2017 roku. Zostały zaatakowane i pobite przez uczestników marszu. Żaden z napastników nie usłyszał zarzutów, zaś pobite kobiety zostały zatrzymane i ukarane za swoją pokojową demonstrację.
Marielle Franco, Brazylia
Marielle nieustraszenie walczyła o sprawiedliwe Rio de Janeiro. Stawała w obronie czarnych kobiet, osób LGBTI i młodych ludzi, a także potępiała bezprawne zabójstwa, których dopuszczała się policja. Marielle została zastrzelona w swoim samochodzie. W Brazylii, tylko w 2017 roku, zabitych zostało co najmniej 70 obrońców praw człowieka.
Pavitri Manjhi, Indie
Pavitri jest członkinią ludu Adivasi, któremu grozi wyrzucenie z własnej ziemi, bo maja na niej powstać dwie elektrownie. Jako przewodnicząca rady wsi, Pavitri zebrała razem członków społeczności i złożyła prawie 100 skarg. Teraz spotyka się z groźbami lokalnych „ważnych osób”, którzy chcą zmusić ją do wycofania skarg. Jednak Pavitri nie da się uciszyć.
Społeczność tubylcza Sengwer, Kenia
Społeczność Sengwer w Kenii ma głęboką, wielowiekową więź z pięknym lasem Embobut. Niestety ta rdzenna społeczność pszczelarzy i hodowców bydła jest brutalnie eksmitowana przez rząd kenijski. Strażnicy leśni spalili domy i zmusili tysiące ludzi do opuszczenia ziemi swoich przodków. Jedna osoba została zastrzelona, druga poważnie ranna.
Członkowie społeczności Sengwer są zdeterminowani, aby stawić opór – okażmy im swoją solidarność.
Atena Daemi, Iran
Atena marzyła o zakończeniu wykonywania kary śmierci w Iranie. Pisała posty na Facebooku, Twitterze i Instagramie, rozdawała ulotki i przyłączała się do pokojowych protestów. Działania te zostały wykorzystane jako “dowód” przeciwko niej, aby skazać ją na siedem lat więzienia. Jej proces trwał zaledwie 15 minut, a ona stała w obliczu przemocy i poniżającego traktowania w więzieniu. To jeszcze jeden okrutny przykład uciszania pokojowego aktywizmu w Iranie.
Gulzar Duiszenowa, Kirgistan
Gulzar w 2002 r. straciła władzę w nogach po wypadku samochodowym. Uczyniła swoją życiową misją to, aby ludzie z niepełnosprawnością żyli z godnością i mogli swobodnie się poruszać po mieście. Jednak spotyka się z codzienną dyskryminacją w społeczeństwie, w którym uważa się, że kobiety nie powinny się wypowiadać publicznie a osoby z niepełnosprawnościami postrzega się jako “inwalidów”.
Nawal Benaissa, Maroko
Nawal zabiera głos w sprawie poprawy sytuacji ludzi żyjących w jej regionie, gdzie wielu czuje się zapomnianych przez rząd. Brała udział w pokojowych protestach i prowadziła kampanię w mediach społecznościowych na rzecz sprawiedliwości i lepszej opieki społecznej. Ale jest nękana przez władze Maroka i otrzymała 10-miesięczny wyrok w zawieszeniu za “podżeganie do popełnienia przestępstwa”. Chce jedynie być wolna, aby walczyć o lepsze życie.
Nonhle Mbuthuma, Republika Południowej Afryki
Nonhle prowadzi walkę o swoją społeczność przeciwko firmie wydobywczej, która zamierza wydobywać tytan na ziemi jej przodków. Jest obiektem gróźb i prześladowań, a nawet przeżyła próbę zamachu na jej życie. Ktoś próbuje ją uciszyć, ale ona nie zamierza się poddać: „Kiedy zabierasz moją ziemię, zabierasz moją tożsamość”.
Witalina Kowal, Ukraina
Witalina ciężko pracuje, aby wspierać mieszkańców LGBTI w jej rodzinnym mieście, Użhorodzie. Została brutalnie zaatakowana po zorganizowaniu pokojowego protestu podczas Międzynarodowego Dnia Kobiet 2018. Napaść jest tylko częścią zastraszania na szerszą skalę przez skrajnie prawicowe grupy na Ukrainie.
Geraldine Chacón, Wenezuela
Geraldine zawsze marzyła o stawaniu w obronie innych. Dlatego pomaga młodym ludziom w swoim rodzinnym mieście walczyć o ich prawa. Jest jednak ścigana przez władze tylko dlatego, że chce, by jej kraj stał się lepszy. Więziono ją przez cztery miesiące i zakazano opuszczania kraju. Jej sprawa jest dalej niezakończona, tak by w każdej chwili mogła zostać ponownie aresztowana bez ostrzeżenia.

Zdjęcie w nagłówku: Kobiety, które protestowały 11 listopada 2017 przeciw nienawiści. ©Grzegorz Żukowski/Amnesty International.