Od czerwieni do fioletu – Marta Zaraska – Polityka

Z białego, supernowoczesnego budynku Ośrodka Pamięci o Ludobójstwie roztacza się widok na stolicę kraju Kigali: rdzawe wzgórza, zakurzona zieleń, centrum ze szklanymi wieżowcami i dzielnice małych schludnych domków. Budowa obiektu, mieszczącego między innymi muzeum, archiwa i groby 250 rys. ofiar ludobójstwa z 1994 r., pochłonęła 2 min dol. W środku automatyczny przewodnik informuje zwiedzających, że -ci, którzy mówią o wiekach konfliktu między Tutsi a Hutu, są w błędzie-. Wymowa wystawy jest jasna – przed przyjazdem Belgów wszyscy Rwandyjczycy mieszkali obok siebie w pokoju i dopiero kolonialne -dziel i rządź- zapoczątkowało proces, który po wielu latach doprowadził do masowych mordów.
Cały art. w Polityce 40/2008

Tematy