Pięć historii o łamaniu praw człowieka, o których prawdopodobnie nie masz pojęcia

 
Boliwia
Osoby, które przeżyły naruszenia praw człowieka – w tym tortury i tzw. „przymusowe zaginięcia” – w czasie autorytarnych rządów wojskowych (1964-1982) wraz ze swoimi rodzinami przez prawie rok protestowały przed Ministerstwem Sprawiedliwości w La Paz. Poszkodowani skarżą się na to, że władze odmawiają im prawa do zadośćuczynienia krzywdom, w tym do odszkodowania pieniężnego z tytułu znęcania się nad nimi bądź ich rodzinami w przeszłości.
W marcu 2004 r. została uchwalona ustawa o prawie ofiar do odszkodowań za poniesione straty. Według oficjalnych danych zaledwie 1714 osobom z grupy 6000 został przyznany status beneficjenta. Wnioski pozostałych poszkodowanych zostały odrzucone.
Osoby, które przeżyły represje oraz ich rodziny, skarżą się na fakt, że warunki dotyczące uzyskania odszkodowania postawione ze strony władz były nadzwyczaj restrykcyjne. Władze wymagały m.in. przedstawienia zaświadczeń lekarskich od osób torturowanych, aktów zgonów, jak i innych dokumentów, które były trudne lub wręcz niemożliwe do uzyskania.
8 lutego bieżącego roku Victoria López, jedna z pokrzywdzonych, która protestowała przed Ministerstwem Sprawiedliwości, została zaatakowana. Napastnik zaczął na nią krzyczeć, skarżąc się na obecność tłumu na ulicy, a następnie uderzył ją kijem. Mężczyzna został przekazany w ręce policji, która wypuściła go bez przesłuchania.
Gwinea Bissau
Po upływie 10 miesięcy od wojskowego zamachu stanu w kwietniu 2012 r. rozpoczęto represje mające na celu stłumienie krytyki nowych władz. Nadużycia praw człowieka oraz podstawowych wolności są wciąż powszechne w tym zachodnioafrykańskim kraju.
Demonstracje wciąż pozostają zabronione, dziennikarze są aresztowani lub padają ofiarami prześladowań i nękania. Na domiar złego bezprawne egzekucje zasądzone po zamachu stanu nie zostały do tej pory zbadane, a sprawcy przestępstw wciąż pozostają na wolności.
W październiku zeszłego roku niezależny dziennikarz António Ali Silva uciekł z kraju po tym, jak żołnierze wkroczyli do jego domu i prawdopodobnie grozili mu, że go zabiją. Silva wcześniej napisał na swoim blogu o dowódcy sił zbrojnych, za co został aresztowany i pobity.
Tak jak za sprawą zamachu stanu zdecydowanie pogorszyła się sytuacja praw obywatelskich i politycznych, tak pogorszyła się w Gwinei Bissau sytuacja ekonomiczna i społeczna. W efekcie doprowadziło to do kraj na krawędź klęski humanitarnej. Żywność stała się deficytowa i droga, zamknięto szkoły, a w wielu szpitalach brakuje niezbędnych lekarstw.
Macedonia
Bycie Romem w Macedonii nie jest łatwe. Dla kobiet pochodzenia romskiego sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Doświadczają one wyraźnej dyskryminacji, kiedy próbują znaleźć pracę, zapewnić sobie dostęp do edukacji lub do opieki medycznej.
Wiele uczennic nie zdaje, co, jak twierdzi Amnesty International, wynika m.in. ze stereotypu, że romscy rodzice nie zdają sobie sprawy ze znaczenia edukacji dziewczynek. Ma to negatywny wpływ na wymagania nauczycieli wobec romskich dzieci.
Władze zrobiły bardzo mało, aby zmienić tę sytuację. Międzynarodowe naciski doprowadziły jedynie do podjęcia, bez większego entuzjazmu, działań, które nie zostały efektywnie wprowadzone w życie.
W styczniu 2013 r. Amnesty International zorganizowała konferencję poświęconą problemowi nieudolności rządu Macedonii w sprawie zastosowania specjalnych działań, gwarantujących prawa romskim kobietom i dziewczynkom. Komitet ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet bada tę sprawę.
Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA)
Pod lśniącymi fasadami bogato wyposażonych drapaczy chmur i szerokimi uśmiechami państwowych urzędników ds. praw człowieka kryje się drugie dno – beznadziejna rzeczywistość dotycząca praw człowieka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W dzisiejszych ZEA tortury są stosowane niemalże bezkarnie, a opozycjoniści, w tym więźniowie sumienia, są notorycznie aresztowani i przetrzymywani przez wiele miesięcy bez aktu oskarżenia i procesu. W 2011 r. pięciu dysydentów zostało skazanych na karę więzienia.
Zagraniczni pracownicy, w tym kobiety zajmujące się domem, w dalszym ciągu są pozbawieni istotnych praw.
Kobiety są dyskryminowane zarówno w prawie, jak i w praktyce, a kara śmierci wciąż jest orzekana.
W styczniu 2013 r. Rada Praw Człowieka ONZ dokładnie zbadała przestrzeganie praw człowieka w ZEA, które w 2008 r. zobowiązały się do znacznej poprawy w tej kwestii. Noc wcześniej 94 aktywistów trafiło przed sąd za krytykę rządu. Zbieg okoliczności tych dwóch wydarzeń jedynie potwierdza, że jak dotąd obietnice „zostały tylko na papierze”.
Wietnam
Z dala od kontroli mediów Wietnam staje się jednym z największych więzień dla obrońców praw człowieka w południowo-wschodniej Azji. W ciągu ostatnich 2 lat rząd coraz aktywniej walczył z wolnością słowa, wsadzając do więzienia dziesiątki bloggerów, pokojowych aktywistów politycznych, pisarzy, prawników, przedsiębiorców, a nawet autorów piosenek.
Obrońcy praw człowieka często są skazywani na dziesięcioletnie kary więzienia poprzedzane przez procesy sądowe, które ze sprawiedliwością i transparentnością nie mają nic wspólnego. Sądy stosują wręcz orwellowskie oskarżenia, m.in. o „prowadzenie propagandy antyrządowej” lub „działania mające na celu obalenie rządu”. Wszystko to pomimo wolności słowa zagwarantowanej w konstytucji Wietnamu.
Na przykład 24 września 2012 r. trzech wietnamskich bloggerów zostało skazanych na karę od 4 do 12 lat więzienia za szerzenie propagandy skierowanej przeciwko państwu. Nguyen Van Hai, Ta Phong Tan i Phan Thanh Hai, którzy w 2007 r. wspólnie założyli Niezależne Wietnamskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, prowadzili kampanię na rzecz wolnej prasy i innych inicjatyw wspierających demokrację. Ich proces trwał zaledwie kilka godzin. W tym czasie część krewnych bloggerów i osoby ich wspierające zostały celowo aresztowane, aby w ten sposób uniemożliwić im udział w procesie sądowym.