Pilna potrzeba zwiększenia sił pokojowych w Republice Środkowoafrykańskiej

Niewydolność Unii Afrykańskiej, która nie jest w stanie spełnić swojej obietnicy zapewnienia pełnego kontyngentu sił pokojowych, oznacza, że aktualna liczebność sił pokojowych jest niewystarczająca, by ochronić ludność.
– Ponad miesiąc po głosowaniu ONZ w Republice wciąż jest mniej niż 4000 żołnierzy Unii Afrykańskiej, którzy wspierają 1200 żołnierzy francuskich. W międzyczasie zginęło ponad tysiąc osób, a setki tysięcy pozostaje w obozach dla osób przesiedlonych ze względu na strach przed powrotem do domu – powiedziała Joanne Mariner, doradczyni Amnesty International ds. reagowania kryzysowego.
– W obliczu rezygnacji tymczasowego prezydenta napięcia w Republice Środkowoafrykańskiej będą szczególnie wysokie. Podkreśla to jak bardzo pilna jest potrzeba zwiększenia ochrony ludności cywilnej.
– Ustąpienie Djotodia może łatwo wywołać ataki zemsty ze strony chrześcijańskich jednostek Antybalaka przeciwko społeczności muzułmańskiej. Muzułmańskie siły byłej Seleka również są mocno uzbrojone, więc ryzyko eskalacji przemocy jest wysokie. Bezpieczeństwo i ochrona ludności cywilnej muszą być priorytetem.- podkreśla Mariner.
– Nienawiść i nieufność między społecznościami pogłębia się w całym kraju. Niezbędna jest jasna informacja dla ludności, jakie środki bezpieczeństwa zostaną wprowadzone.
– Przemoc trwa już zbyt długo. Czas na konkretne działania społeczności międzynarodowej na rzecz przywrócenia pokoju i bezpieczeństwa w Republice Środkowoafrykańskiej.