Amnesty International jest zaniepokojona działaniami policji, która 8 czerwca przeszukała mieszkanie aktywistki, a następnie zatrzymała ją bez odpowiedniego uzasadnienia. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez prawnika aktywistki, funkcjonariusze policji weszli do jej domu 8 czerwca o godz. 20.30. Przeszukali mieszkanie aktywistki w obecności jej nastoletniej córki i rodziców oraz skonfiskowali stary laptop, tablet i telefony komórkowe. Następnie przewieźli zakutą w kajdanki aktywistkę na komendę policji.
Aktywistka znana jest Amnesty International jako obrończyni praw człowieka, która bierze udział w protestach w Polsce od 2016 roku. Stawała w obronie praw kobiet i pomagała rozwinąć sieć pomocy prawnej dla uczestników protestów w Polsce.
Policja uzasadniła zatrzymanie aktywistki obawą zatarcia śladów w postępowaniu w sprawie zastąpienia reklam na przystankach autobusowych plakatami sugerującymi manipulację rządu statystykami dotyczącymi COVID-19. Plakaty przedstawiały Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego, w stroju Zakonu Kawalerów Maltańskich, z napisem „Ewangelia wg Łukasza Sz.” i wyliczały zarzuty wobec niego. Jednak zważywszy na to, iż plakaty zostały rozwieszone 30 maja, a akcja policji miała miejsce dopiero 10 dni później, argument zabezpieczenia dowodów w sprawie nie wydaje się być przekonujący.
Amnesty International obawia się, że nocne przeszukanie mieszkania i zatrzymanie to taktyki, które – jako niekonieczne i nieproporcjonalne – mają na celu nękanie i zastraszanie obrończyni praw człowieka. Działania te mogą wywołać negatywny wpływ na korzystanie z wolności wypowiedzi w Polsce i stworzyć dodatkowe bariery dla zaangażowania obrońców praw człowieka w kraju.
Ponadto, Amnesty International dowiedziała się, że w dniu 9 czerwca policja nie zezwoliła prawnikowi aktywistki na kontakt z nią (rozmowa z prawnikiem aktywistki w dniu 9 czerwca 2020 r.). Adwokat wyraził również obawy, że policja może przesłuchać aktywistkę dopiero 10 czerwca, co oznacza, że czas zatrzymania aktywistki przekroczy 24 godziny.
Zgodnie z prawem polskim czas zatrzymania może być nie dłuższy niż 48 godzin (art. 248 par. 1 Kodeksu postępowania karnego). Amnesty International przypomina, że zatrzymana osoba powinna być niezwłocznie zwolniona, chyba, że postawione zostaną jej zarzuty popełnienia międzynarodowo uznanego czynu zabronionego.
Biorąc pod uwagę podwyższone ryzyko zarażenia COVID-19 w więzieniach i innych miejscach pozbawienia wolności, przedłużający się okres zatrzymania, nie spełnia testu konieczności i proporcjonalności wymaganego dla działań podejmowanych przez policję.
Amnesty International wzywa policję do wyjaśnienia powodów zatrzymania i przeszukania mieszkania obrończyni praw człowieka. Władze muszą unikać stosowania wszelkich nieproporcjonalnych i represyjnych środków, które mogą prowadzić do zastraszenia i zniechęcenia do korzystania z praw człowieka.