Ponad 75 tysięcy osób w Europie stoi murem za 14 kobietami

Moment w którym poznałem każdą z 14 kobiet pamiętam do dziś.
14 odważnych kobiet.
14 kobiet stojących naprzeciw faszyzmowi.
14 kobiet głośno wykrzykujących swoją niezgodę na nienawiść.
Poczułem energię, która od nich biła, pasję z jaką opowiadały swoją historię, siłę, która inspiruje do działania na rzecz lepszej przyszłości wszystkich.
 14 kobiet, czyli Krystyna, Beata, Elżbieta, Zofia, Iza, Maria, Agnieszka, Kinga, Kasia, Monika, Lucyna, Kasia, Ewa i Agnieszka. Mówią o sobie z niezwykłą skromnością, jednak ich imiona powinny być zapamiętane.
 Wiedziałem, że jeśli pojawię się na proteście, pójdę na debatę, to spotkam którąś z nich. Spotkam, ponieważ wierzą w bezinteresowną solidarność. W to, że każdemu i każdej z nas należą się prawa człowieka. Należy się godność.  
 
Ten moment, gdy krzyczą przez megafon, że prawa kobiet to prawa człowieka.
Ten moment, gdy trzymają wielką tęczową flagę sprzeciwiając się homofobii.
Ten moment, gdy rozkładają symboliczne białe róże na drodze marszu pełnego nienawiści.
 To jest moment, w którym pokazują, że należy stanąć solidarnie z innymi, z pokrzywdzonymi, z tymi których prawa są naruszane. 14 odważnych kobiet robi to na co dzień. A czy robimy to my?
 Czy my też stoimy solidarnie w ich sprawie?
Czy sprzeciwiamy się temu, że zostały pobite i zwyzywane?
Czy protestujemy przeciwko ich niesłusznemu skazaniu?
 Tak! Stoimy silnym ponad 75-tysięcznym murem za 14 kobietami. Tłumem w całej Europie, ale i w Australii czy Korei Południowej. Do akcji solidarnościowych dołączają kolejne państwa. Codziennie przychodzą nowe listy i maile w ich sprawie. Pocztówka z Pragi, laurka z Belgradu, czy zdjęcie z protestu w Londynie. Ludzie z różnych zakątków świata pokazują, że nie będą stać obojętnie wobec przemocy. Że każda osoba ma prawo pokojowo protestować. Że sprzeciw wobec nienawiści i faszyzmu to nie przestępstwo.
 

Jestem pełna podziwu na samą myśl o odwadze, jaką Panie się wykazały. Aż duma mnie rozpiera, że nie ja jedyna chce sprzeciwiać się nienawiści i walczyć o tolerancyjny polski naród. Moim marzeniem jest w przyszłości być tak odważną i zawziętą, w swoich postanowieniach, aktywistką jak Panie. Walczmy o szacunek i godność dla każdego człowieka! Stop nienawiści, stop faszyzmowi, stop nietolerancji!
Dziękuję Paniom za wszystko!
Z ogromnymi wyrazami szacunku i wdzięczności:
Wiktoria, 15 lat

 Na bieżąco przekazuję 14 kobietom te wiadomości i widzę jak są dla nich ważne. Jak każde miłe słowo wzmacnia w codzienności. Jak pozwala przezwyciężyć falę hejtu, której doświadczają. Kiedy się ostatnio się spotkaliśmy przekazałem im część tych pocztówek i listów. Popłakały się ze wzruszenia i mówiły jak dużo daje im to siły do dalszego działania. Żeby się nie poddawać, żeby walczyć o siebie, ale i o każdą inną osobę w Polsce, Europie czy na świecie. Starają się odpisać na niektóre wiadomości. Są pod wrażeniem życzliwości, która do nich spływa. I bardzo chcą się odwdzięczyć – pisząc listy na Maratonie Pisania Listów czy wspierając inne grupy w ich walce.

Każdy wyraz solidarności, każdy post, każde zdjęcie z hashtagiem, każda wiadomość na mesendżerze, nawet najmniejsza aktywność znaczy ogromnie dużo. Ponieważ dzięki nim wiemy, że rzeczy, które robimy, mają sens. Widzimy, że ich odbiór jest pozytywny, a negatywny wobec tego co się nam stało i, że ludzie wspierają nas w naszej walce o sprawiedliwość, kiedy idziemy do sądu. To daje nam dużo mocy, nawet najprostsza wiadomość wpływa na nas pozytywnie, by dalej działać, by się nie poddawać – Iza, jedna z 14 kobiet.

 Niech każdy, kto może, dołączy do tego 75-tysięcznego tłumu ludzi. Ludzi, których przepełnia szacunek, empatia i solidarność z drugim człowiekiem. Pokażmy swoją solidarność z 14 kobietami!
Autor: Mikołaj  Czerwiński, koordynator ds. równego traktowania, Amnesty International

Fot.: © Grzegorz Żukowski/Amnesty International; zdjęcie główne © Amnesty International Austria

[contact-form-7 id=”23178″ title=”14 kobiet”]