Jakie zobowiązania nakłada prawo międzynarodowe stronom konfliktu w Libii?
Obecnie toczy się międzynarodowy konflikt zbrojny pomiędzy siłami koalicji a rządem Libii. Jest także wewnętrzny konflikt pomiędzy rządem Libii a rebeliantami. Niezmiernie ważnym jest, aby wszystkie strony włączone w konflikt respektowały w pełni międzynarodowe prawo humanitarne (reguły wojny) i obowiązujące prawa człowieka.
Wszystkie strony muszą powstrzymać się od wybierania za cel ataku ludności cywilnej i obiektów cywilnych. Powinni surowo przestrzegać definicji celów wojskowych i zakazu masowych i niewspółmiernych ataków, które zawarte są w Dodatkowym Protokole I do Konwencji Genewskich, które odzwierciedlają zwyczajowe prawo międzynarodowe.
Opisane tu zasady odnoszą się do wszystkich stron i do wszystkich sytuacji zbrojnego konfliktu (międzynarodowego i nie-międzynarodowego). W szczególności:
a. nie powinno być żadnych bezpośrednich ataków na ludność cywilną i obiekty cywilne;
b. nie powinno być żadnych masowych ataków bez rozróżniania celów i niewspółmiernych ataków;
c. powinny zostać uwzględnione wszystkie konieczne środki zapobiegawcze, włączając w to wybór środków i metod ataku, żeby zminimalizować straty w ludności cywilnej;
d. nie powinno być żadnych ataków na infrastrukturę (nawet jeśli jest wykorzystywana do celów wojskowych), jeśli przypadkowe krótkotrwałe i długotrwałe konsekwencje dla ludności cywilnej byłyby nieadekwatne do bezpośredniej przewagi militarnej oczekiwanej po danym ataku;
e. nie powinno być ataków na środki przekazu wyłącznie z powodu, że są używane w celach propagandowych;
f. nie powinno być ataków na inne obiekty cywilne, nawet jeśli atakujący uzna, że zmniejszy to chęć wroga do walki;
g. powinno się traktować humanitarne wszystkich nie związanych bezpośrednio z działaniami wojennymi, włącznie z uczestnikami walk, którzy zostali pojmani, ranni lub poddali się.
Czy siły libijskie respektowały międzynarodowe prawo humanitarne?
Amnesty International jest zaniepokojona doniesieniami, że libijskie siły rządowe bombardowały opanowane przez rebeliantów miasta, włącznie z użyciem artylerii. W gęsto zaludnionym środowisku miejskim, artyleria nie może być użyta w sposób, który rozróżnia ludność cywilną i uczestników walk. Ciągłe użycie artylerii narusza zakaz ataków masowych, bez rozróżnienia celów.
Niepotwierdzone doniesienia wskazały, że libijskie ataki z powietrza bezpośrednio celowały w ludność cywilną lub nie dokonywały rozróżniania celów. Amnesty International nadal pracuje nad weryfikacją tych doniesień. Otrzymaliśmy niepokojące raporty o toczących się ostrzałach lub nalotach w kilku miastach i wioskach gdzie prawdopodobnie ludność cywilna jest zagrożona, i która jest skutecznie odcięta od reszty świata ponieważ sieci telefoniczne zostały odłączone. Pojawiają się poważne obawy co do losu ludności uwięzionej w tych rejonach.
Podczas gdy użycie samolotów do ataku na cele wojskowe może być uzasadnione, siły atakujące muszą surowo przestrzegać zasad, które chronią cywilów. Pod żadnym pozorem nie mogą przeprowadzać ataków bezpośrednio skierowanych w ludność cywilną, lub które nie rozróżniają celów lub są niewspółmierne.
Czy prorządowym siłom libijskim wolno atakować rebeliantów?
Podczas gdy rebelianci bezpośrednio uczestniczą w działaniach wojennych, oni tymczasowo tracą nietykalność od ataków, którą zwykle cieszy się ludność cywilna. Innymi słowami, walczący mogą być atakowani, kiedy uczestniczą w walkach.
Jednakże, walczący, którzy nie uczestniczą już w działaniach wojennych z powodu poddania się, schwytania lub zranienia, nie mogą być atakowani i muszą być traktowani humanitarnie. Amnesty International jest głęboko zmartwiona przez doniesienia, że pojmani uczestnicy walk mogą być niewłaściwie traktowani lub nawet zabici.
Co z doniesieniami, że Libia korzysta z „żywych tarcz”?
Użycie cywilów do próby zapobiegania ataków na cele wojskowe stanowi zbrodnię wojenną. Protokół I Konwencji Genewskich zakazuje korzystania z takich taktyk.
Jednakże, Protokół także wyraźnie stwierdza, że nawet gdy jedna ze stron kryje się za cywilami, to „nie zwalnia to stron konfliktu od ich prawnego zobowiązania wobec ludności cywilnej…”
Ponadto, artykuł 50 (3) Protokołu I stwierdza, że: „Obecność pośród ludności cywilnej pojedynczych osób nieodpowiadających określeniu osoby cywilnej nie pozbawia tej ludności jej cywilnego charakteru”.
Innymi słowami, ci, którzy planują atak na obiekt wojskowy muszą wziąć pod uwagę obecność ludności cywilnej, nawet jeśli są wykorzystani jako żywe tarcze; i jeśli jest prawdopodobieństwo niewspółmiernej krzywdy cywili, atak musi być odwołany.
Czy rebelianci także wykorzystują żywe tarcze?
Amnesty International nie ma informacji o rozmyślnym użyciu żywych tarcz przez rebeliantów. Otrzymano jednak doniesienia, że rebeliantom nie udaje się wprowadzić realnych środków zapobiegawczych, żeby chronić ludność cywilną na terenach ich działań.
Walczące strony są zobowiązane do przedsięwzięcia środków zapobiegawczych w celu ochrony przed atakiem cywili i obiektów cywilnych pod ich kontrolą. Protokół I Konwencji Genewskich wymaga, żeby każda strona unikała, do realnie najwyższego stopnia, umieszczania celów wojskowych w obrębie lub w sąsiedztwie gęsto zaludnionych terenów.
Do czego Amnesty International wzywa rząd Kaddafiego?
Pułkownik Kaddafi musi natychmiast powstrzymać swoje siły bezpieczeństwa i zakończyć zabijanie, przymusowe zniknięcia i inne naruszenia praw człowieka.
Powinien ujawnić nazwiska wszystkich, których przetrzymują jego służby oraz to gdzie są przetrzymywani. Powinien pozwolić na dostęp międzynarodowy do tych osób dla zapewnienia im bezpieczeństwa i dobrych warunków.
Jakie gwarancje humanitarne są potrzebne dla ludności cywilnej?
Wszystkie strony konfliktu muszą zapewnić, że cywile, którzy chcą opuścić kraj będą mieli możliwość bezpiecznego przejścia w godności i bezpieczeństwie. W miejscach, gdzie to będzie konieczne, wszystkie strony konfliktu muszą zezwolić na ustanowienie korytarzy humanitarnych – bezpiecznych tras dla opuszczenia kraju. Muszą także ułatwić transport zasobów i pracowników humanitarnych dostarczających potrzebną pomoc.
Pozostawione swojemu losowi społeczności to tysiące uchodźców i poszukujących azylu, jak Somalijczycy, Etiopczycy i Erytrejczycy, którzy podobno stoją przed znacznym niebezpieczeństwem, i którym grozi ryzyko prześladowań i poważnej krzywdy gdyby byli zmuszeni do powrotu do ich krajów.
Wszystkie strony muszą też zapewnić, że każdy uciekający z Libii będzie miał natychmiastowy dostęp do przejścia granicy – lądowej lub morskiej – jakiegokolwiek kraju w ich zasięgu, bez dyskryminacji i bez względu na ich pochodzenie.
Jakie są pierwsze wnioski obserwatorów Amnesty International w Libii?
Amnesty International ma obserwatorów w Bengazi od blisko trzech tygodni. Zespół badał zaginięcia dziesiątek ludzi od wybuchu demonstracji w połowie lutego, które zmusiły rząd libijski i służby bezpieczeństwa do opuszczenia większej części wschodniej Libii.
Amnesty International znalazła także w lutym jednoznaczne dowody na użycie zagrażającej życiu siły przeciwko protestującym, i że w wielu przypadkach protestujący, którzy nie stwarzali realnego zagrożenia byli celowo zabijani, co jest jeszcze bardziej niepokojące.
Jest jasne, że tysiące osób zginęło od rozpoczęcia rozruchów. To obejmuje osoby zabite umyślnie, zabite w rezultacie nadmiernego lub masowego użycia siły zagrażającej życiu, tych, którzy zostali uwikłani w toczący się konflikt zbrojny, i w rezultacie naruszeń praw człowieka.
Jaka jest sytuacja z zaginięciami w Libii?
Amnesty International otrzymała kilka niepokojących doniesień o zaginięciach. Są poważne obawy, że ci, którzy zniknęli są przetrzymywani przez służby pułkownika Kaddafiego, i są zagrożeni torturami a nawet śmiercią.
Niektórzy mogą być przetrzymywani jako karty przetargowe, prawdopodobnie żeby wywrzeć nacisk na rodzinę lub krewnych popierających opozycję. Rodziny osób, które uznaje się jako przetrzymywane przez służby pułkownika Kaddafiego, boją się ujawnienia swoich nazwisk, żeby porywacze nie wzięli na odwetu na ich bliskich.
Jaka jest sytuacja dziennikarzy w kraju?
Wszystko wskazuje na kampanię ataków i dręczenia skierowaną przeciwko dziennikarzom. Jest to widoczne w wielu przypadkach: w zatrzymaniu i torturowaniu przez służby pułkownika Kaddafiego trzech osób z personelu BBC, którzy byli poddawani biciu i pozorowanym egzekucjom; trzymaniu w odosobnieniu trzech korespondentów Al Jazeery i dwóch operatorów kamer; w zamordowaniu kamerzysty Al Jazeery niedaleko Bengazi; w zatrzymaniu brazylijskiego dziennikarza, dziennikarza z gazety The Guardian i czterech dziennikarzy z The New York Times (wszyscy obecnie uwolnieni).
Dziennikarzom zagranicznym wolno przebywać w Trypolisie ale mają ścisłe ograniczenia. Odmówiono im zgody na wejście na tereny gdzie donoszono o atakach i naruszaniu praw człowieka.
Czy Amnesty International udało się potwierdzić doniesienia o najemnikach wspomagających rząd Kaddafiego?
Nasi obserwatorzy widzieli obywateli innych państw zatrzymanych pod podejrzeniem bycia najemnikami, lecz nie było jasne czy oni w rzeczywistości byli najemnikami, czy znaleźli się w nieodpowiednim czasie i w nieodpowiednim miejscu. Wezwaliśmy Unię Afrykańską i jej kraje członkowskie do natychmiastowego zbadania doniesień o najemnikach, do monitorowania i w razie potrzeby powstrzymania podejrzanych walk, a także zabezpieczenia libijskiej przestrzeni powietrznej, granicy lądowej i morskiej przed wkroczeniem takich sił.
Tłumaczyła: Monika Makrosz