Proces Irakijczyka przebywającego od 11 lat w areszcie oparty na sfabrykowanych zarzutach

Walid Yunis Ahmad, znany również jako Abu Khubeib, stanie przed sądem w czwartek. Chociaż od 2000 roku nieustannie przebywał w areszcie, nie przedstawiono mu żadnych zarzutów. Dopiero pół roku temu został oskarżony o zlecenie ze swojej celi zamachu terrorystycznego w Dahuk. Oskarżono go na mocy Ustawy antyterrorystycznej z 2006 roku, według której grozi mu kara pozbawienia wolności do 15 lat.
– Ze względu na sfabrykowane zarzuty Walidowi Yunisowi Ahmadowi grozi długoterminowy pobyt we więzieniu. Zarzuty zostały przedstawione po bezprawnym, ponad dziesięcioletnim areszcie dokonanym przez kurdyjską policję Asayish – mówi Malcolm Smart, kierownik programu Amnesty International ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
– Obawiamy się, że proces jest nie tylko próbą uzasadnienia długiego zatrzymania, ale również próbą jego przedłużenia.
– Wzywamy kurdyjski rząd do zaniechania przedstawienia zarzutów i natychmiastowego wypuszczenia Walida oraz do zapewnienia zadośćuczynienia za lata spędzone bez procesu w areszcie oraz za tortury i złe traktowanie.
Nasze obawy rosną, a raporty wskazują, że jeśli zostanie skazany, sąd wydając wyrok nie weźmie pod uwagę długiego okresu spędzonego w areszcie, ponieważ Walid został zatrzymany nieprzepisowo i areszt naruszał irackie prawo.
– Walidowi Yunisowi Ahmadowi grozi kara pozbawienia wolności, która jest bezpośrednim wynikiem jego bezprawnego zatrzymania przez Asayish. To jawna niesprawiedliwość.
Walid Yunis Ahmad został aresztowany 6 lutego 2000 roku przez Asayish w Irbil, stolicy Kurdystanu, po tym jak został podwieziony samochodem, który rzekomo zawierał materiały wybuchowe. Jechał wtedy do domu ze spotkania legalnej opozycyjnej partii Islamskiego Ruchu w Kurdystanie. Nigdy nie przyznał się do żadnego związku z materiałami wybuchowymi. Kierowca samochodu również został zatrzymany, jednak później wypuszczono go bez stawiania jakichkolwiek zarzutów.
Oskarżenie jest oparte o informacje, które zostały przekazane przez tajnych informatorów, których tożsamość nie może być ujawniona. Obrońca Walida nie będzie mógł podważyć ich w sądzie.
Dowody przekazane przez tajnych informatorów odnoszą się do dwóch niepowiązanych wydarzeń, które miały miejsce dziewięć lat po aresztowaniu Walida Yunisa Ahmada, kiedy w Dahuk w 2009 roku odkryto materiały wybuchowe.
W związku z tą sprawą nikt nie został aresztowany, a osoby, które odkryły materiały wybuchowe zaprzeczają, że w jakikolwiek sposób są powiązane z Walidem Yunisem Ahmadem.
Podczas pobytu w areszcie Walid został odwiedzony jedynie przez żonę. Wizyta ta przebiegała zgodnie z surowymi wymogami bezpieczeństwa. Ponadto nie ma śladu listów, które rzekomo miał wysyłać z więzienia.
Po aresztowaniu w lutym 2000 roku miejsce jego pobytu było nieznane, dopiero 3 lata później rodzina dowiedziała się o miejscu jego przetrzymywania, torturach, zamknięciu w izolacji oraz nieustannym przenoszeniu z jednego więzienia do następnego.
Obecnie jest przetrzymywany we więzieniu Asayish w Dahuk. Przedstawiciele Amnesty International odwiedzili go w Irbil w czerwcu 2010 roku.
Tłumaczyła: Agnieszka Knopik