Przemoc i dyskryminacja zagrażają zdrowiu reprodukcyjnemu kobiet w Ameryce Łacińskiej

Raport analizuje sytuację w 8 krajach regionu i pokazuje, że dostęp do antykoncepcji, przerwania ciąży czy innych świadczeń zależy głównie od zasobności portfela pacjentki lub, jeśli korzysta z publicznej służby zdrowia, od prywatnych poglądów pracowników służby zdrowia i urzędników.
– Od Salwadoru, gdzie przerwanie ciąży jest zakazane nawet w przypadku zagrożenia życia kobiety, po Meksyk, gdzie kobiety zakażone HIV są zmuszane do sterylizacji, w całym regionie Ameryki Łacińskiej prawa kobiet i dziewcząt są łamane – powiedziała Erika Guevara-Rosas, dyrektorka ds. Ameryk Amnesty International.
– Absurdalne przepisy i praktyka pokazują, że przemoc, czasem równoznaczna z torturami, oraz dyskryminacja są nie tylko tolerowane, ale również upowszechniane przez władze krajów tego regionu – dodała Guevara-Rosas.
Tania z Chile zaszła w ciążę chorując na nowotwór. Lekarze odmawiali jej leczenia, bo zagrażało ono ciąży. – Nigdy nie traktowali mnie jak osobę, jak człowieka. Widzieli we mnie tylko inkubator, z którego wyjdzie na świat dziecko. A co będzie potem, czy będzie miał kto je wychować, jeśli umrę, i czy nie będzie chodziło głodne, to nie miało dla nich znaczenia – powiedziała Tania w rozmowie z Amnesty International. Ostatecznie kobieta zdecydowała się przerwać ciążę łamiąc prawo, w prywatnej klinice, płacąc tak dużo, jak tylko mogła, żeby zabieg był bezpieczny.
Całkowity zakaz aborcji naraża życie kobiet
Siedem krajów regionu całkowicie zakazuje przerywania ciąży, nawet jeśli od tego zależy życie i zdrowie kobiety. Są to Chile, Dominikana, Haiti, Honduras, Nikaragua, Salwador, Surinam. Rosaura Arisleida Almonte Hernández, 16-latka z Dominikany, zmarła w sierpniu 2012 roku, bo lekarze opóźniali leczenie białaczki, ponieważ była w ciąży. Kobieta wielokrotnie prosiła o przerwanie ciąży i zapewnienie jej leczenia, ale przepisy całkowicie zakazują aborcji i lekarze odmawiali. Ostatecznie Rosaura poroniła i dopiero wtedy podano jej leki ? było już jednak za późno.
W 2015 roku władze Paragwaju odmówiły przerwania ciąży 10-letniej dziewczynki, która była efektem gwałtu. Ciąża w tak wczesnym wieku jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia i życia, nie mówiąc o psychicznych konsekwencjach.
Wiele kobiet decyduje się na zabieg w podziemiu aborcyjnym, w niebezpiecznych warunkach, co było przyczyną śmierci przynajmniej 10 kobiet w 2014 roku w regionie. Rzeczywista liczba pozostaje nieznana. Szacuje się, że 10% wszystkich przypadków śmierci kobiet w ciąży jest spowodowanych próbą przerwania ciąży w podziemiu. Salwador jest jednym z niewielu krajów świata, gdzie wzrosła w ostatnim czasie liczba kobiet umierający w wyniku komplikacji w czasie ciąży. Całkowity zakaz aborcji obwiązuje tam od 10 lat.
Przymusowa sterylizacja
Amnesty International udokumentowała również historie kobiet poddanych sterylizacji bez ich zgody, poniżanych i dyskryminowanych w publicznych placówkach służby zdrowia z powodu zakażenia wirusem HIV.
Michelle, 23-letnia kobieta, matka dwójki dzieci z meksykańskiego stanu Veracruz, dowiedziała się, że jest nosicielką wirusa HIV, kiedy była w 4 miesiącu ciąży. Kiedy została przyjęta do szpitala przed porodem, przy jej łóżku umieszczono widoczną dla wszystkich czerwoną tabliczkę z napisem “HIV”. To sprawiało, że pielęgniarki nie dotykały jej, nawet jeśli potrzebowała pomocy. Następnie lekarze powiedzieli jej, że musi przejść operację, która sprawi, że nie zajdzie już więcej w ciążę. Mimo protestów z jej strony dokonano sterylizacji.
Przymusowa sterylizacja przyjmuje różne formy. W latach 1996-2000 masowo sterylizowano kobiety w Peru w ramach strategii “walki z biedą”. Do tej pory wiele z nich cierpi na różne problemy zdrowotne, w tym psychologiczne, a władze nie zapewniają ofiarom żadnego wsparcia w postaci rekompensaty czy leczenia.