Raport “Moment prawdy dla Jemenu” dokumentuje brutalne represje w odpowiedzi na falę protestów przeciwko rządom prezydenta Alego Abdullaha Saleh, w wyniku których, według ostatnich danych organizacji, zmarły 94 osoby. Czynnikiem zapalnym demonstracji była korupcja, bezrobocie i ograniczenia wolności.
– Rząd Jemenu ma na sumieniu nie kończącą się listę porażek w oskarżaniu i prowadzeniu dochodzeń wobec osób odpowiedzialnych za bezprawne zabójstwa i tortury oraz inne formy złego traktowania,- powiedział Philip Luther, z-ca Dyrektora Amnesty International ds. Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.
– Na prośbę władz Jemenu społeczność międzynarodowa dostarczała pomoc rozwojową i służyła doradztwem w zakresie bezpieczeństwa. Teraz nadszedł czas, aby pomogła uzyskać dostęp do sprawiedliwości rodzinom osób, które straciły życie w czasie ostatnich niepokojów.
Do najgorszego przykładu przemocy doszło 18 marca, znanego od tej pory wśród demonstrantów pod nazwą “Krwawy Piątek”, kiedy to w wyniku skoordynowanego ataku snajperów na obóz demonstrantów w stolicy kraju zabito 52 osoby, a setki zostały ranne.
Świadek tych wydarzeń powiedział Amnesty International, że większość z zabitych zginęła od strzału w głowę, klatę piersiową lub kark.
Rząd Jemenu ogłosił 19 marca wszczęcie dochodzenia, ale nie podano do wiadomości opinii publicznej żadnych innych informacji.
Amnesty International nie posiada informacji na temat ani jednego funkcjonariusza sił bezpieczeństwa, który zostałby oskarżony w związku z anty-rządowymi demonstracjami od połowy lutego 2011 roku.
Amnesty International wezwała rząd Jemenu do przyznania faktu, że potrzebują pomocy społeczności międzynarodowej w celu przeprowadzenia dochodzenia, które odkryje pełną prawdę o śmierci demonstrantów.
– Jemeńczycy potrzebują niezależnej komisji śledczej w celu przeprowadzenia dochodzenia w sprawie zabitych i rannych demonstrantów oraz przypadkowych przechodniów,- powiedział Philip Luther.
– Śledztwo musi mieć pazur i siłę, aby zmusić przedstawicieli rządu do zeznań i zapewnić, że każda osoba, która zostanie zidentyfikowana jako odpowiedzialna za wydanie rozkazu lub dokonanie bezprawnych zabójstw, czy nadmierne użycie siły, zostanie postawiona przed wymiarem sprawiedliwości.
W całym Jemenie doszło do protestów zakrojonych na szeroką skalę, w niektórych przypadkach zostały one brutalnie stłumione. W dniach 2-4 kwietnia tysiące wyszły na ulice Ta-izz, gdzie siły bezpieczeństwa użyły nadmiernej siły, w wyniku czego rannych zostały setki osób, a nieznana jeszcze liczba została zabita.
Amnesty International ostrzega przed zawieraniem jakichkolwiek porozumień politycznych, w których zaoferowana zostanie bezkarność dla prezydenta Saleha, jego najbliższych i innych osób w zamian za oddanie władzy.
– Nie można pozwolić na to, by człowiek silnej ręki na szczycie władzy cichutko usunął się na bok, podczas gdy Jemeńczycy głośno domagają się sprawiedliwości – powiedział Philip Luther.
Raport przedstawia również przypadki łamania praw człowieka, w tym bezprawne zabójstwa, tortury i długie okresy aresztowania bez zarzutów, będące odpowiedzią rządu Jemenu na wzmagające się wezwania do secesji południa, ataki Al Kaidy i inne wewnętrzne konflikty toczące się na północy kraju.
Amnesty International wezwała wszystkie rządy do natychmiastowego zawieszenia zezwoleń na dostawy i transfer broni, amunicji, uzbrojenia i innych związanych z tym materiałów dla sił bezpieczeństwa w Jemenie, jeśli mogłyby być one wykorzystane wobec demonstrantów.
Dostawcami broni dla Jemenu są Bułgaria, Czechy , Francja, Niemcy, Włochy, Federacja Rosyjska, Turcja, Wielka Brytania, Ukraina i Stany Zjednoczone.