Raport Amnesty International: ?Uchodźcy pozbawieni ochrony w Turcji?

-Narażeni na niebezpieczeństwo ludzie desperacko starają się dotrzeć do Turcji. Jednak państwo stosuje podwójne standardy i odmawia przyznania im statusu uchodźców,- powiedział Andrew Gardner, ekspert Amnesty International ds. Turcji.

Turcja jest jedynym państwem, które podpisało Konwencję o Statusie Uchodźców, a które nie uznaje za uchodźców obywateli państw spoza Rady Europy. W rezultacie coraz większa liczba ludzi potrzebujących międzynarodowej ochrony nie otrzymuje wymaganego wsparcia. Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) podejmuje działania w celu przyznania statusu uchodźców oraz pomaga imigrantom przybyłym do Turcji w osiedlaniu się w państwach trzecich. Według oficjalnych danych, w 2006 roku do UNHCR złożono 4 550 nowych wniosków o azyl od obywateli państw spoza Europy. W 2008 roku liczba ta wzrosła do 12 980. Większość z nich przybywa z Iranu, Iraku, Afganistanu i Somalii. Możliwe, że uchodźców jest o tysiące więcej – nie ma rzetelnych danych na ten temat.

Osoby ubiegające się o azyl napotykają na trudności w dostępie do opieki medycznej, schronienia 
i pracy, co stoi w sprzeczności z tureckimi zobowiązaniami międzynarodowymi. Przypadki opisane 
w raporcie świadczą o braku poszanowania dla prawa międzynarodowego, jaki wykazują tureckie władze, zmuszając ludzi do powrotu do państw, w których grożą im poważne naruszenia praw człowieka.

W kwietniu 2008 roku, Amnesty International otrzymała informacje o irackiej rodzinie, która po przylocie z Bagdadu została zatrzymana na południu Turcji. Policjanci nie przyznali, że rodzina została aresztowana i że odmówiono jej członkom możliwości złożenia wniosku o azyl pomimo prośby wysuniętej przez UNHCR w ich imieniu. Pomimo obaw o życie rodzina została zmuszona do powrotu do Iraku.

-Od momentu przekroczenia granicy prawa osób ubiegających się o azyl są łamane przez tureckie władze. Do naruszeń dochodzi zarówno w trakcie rozpatrywania wniosków jak i później, gdy otrzymują status uchodźcy.- powiedział Andrew Gardner.

Imigranci ubiegający się o azyl są często przetrzymywani przez długi okres czasu w ciężkich warunkach, bez wystarczającej ilości pożywienia i bez jasnego uzasadnienia zatrzymania. Mogą zostać wydaleni 
z kraju, bez przeprowadzenie odpowiednich procedur prawnych i zmuszeni do powrotu do państw, 
w których ich życie narażone jest na niebezpieczeństwo.

Pochodzący z Afganistanu mężczyzna opowiedział przedstawicielom Amnesty International o tym, w jaki sposób traktowali go policjanci podczas pobytu w areszcie na zachodzie Turcji: -Gdy nie chcieliśmy oddać pieniędzy pobili nas. Użyli naszych pieniędzy, by odesłać nas z powrotem do Afganistanu-. 

W kwietniu 2008 roku, cztery osoby utopiły się, gdy grupa 18 osób została zmuszona przepłynąć rzekę Tygrys – stanowiąca granicę między Turcją a Irakiem – ponieważ władze Iraku odmówiły przyjęcia ich 
z powrotem na swoje terytorium.

We wrześniu 2008 roku, 24 uzbeckich uchodźców – 15 z nich to dzieci – zostało siłą przetransportowanych na terytorium Iranu przez funkcjonariuszy tureckich służb bezpieczeństwa. 
W trakcie deportacji członków grupy bito, kobiety i dziewczęta zostały zgwałcone. W Iranie zostali wzięci do niewoli przez nieznaną grupę bojowników, którzy grozili im śmiercią. Po zapłaceniu 5 000 dolarów okupu uwolniono ich i mogli wrócić do Turcji. W październiku grupę ponownie deportowano do Iranu. Działacze na rzecz praw człowieka informowali, że grupa zamieszkała wysoko w górach niedaleko granicy, gdzie dzieci cierpiały z głodu, po tym jak władze Iranu odmówiły im wstępu na terytorium kraju.

Amnesty International wzywa Tureckie władze do ustanowienia i wprowadzenia w życie sprawiedliwych procedur azylowych. Potrzebujący muszą zostać otoczeni międzynarodową ochroną, a prawa uchodźców i osób ubiegających się o azyl muszą być w pełni respektowane.  

*******************
Więcej informacji:

Aleksandra Minkiewicz
Rzeczniczka Prasowa
Amnesty International Polska
tel/fax: (22) 827 60 00 wew. 204
tel. kom. +48 691 357 935
e-mail: [email protected]

Tłumaczyła: Gabriela Cichowicz