10 grudnia odbyła się ceremonia wręczenia pokojowej nagrody Nobla, jednak jej tegoroczna laureatka Narges Mohammadi nie mogła się na niej pojawić. Od 2021 przebywa w areszcie.
Za co? Nagres została oskarżona o „szerzenie propagandy przeciwko państwu” – tak została określona jej pokojowa aktywistyczna działalność na rzecz praw człowieka. Mohammadi od lat broni praw kobiet oraz wszystkich, którzy są prześladowani przez irańskie władze. Takich osób w Iranie nie brakuje.
Przemoc seksualna wobec osób protestujących
Na Forum Pokojowej Nagrody Nobla został zaprezentowany 120-stronicowy raport przygotowany przez Amnesty International „Brutalnie mnie zgwałcili: Przemoc seksualna wykorzystywana w celu zdławienia irańskiego powstania “Kobieta, Życie, Wolność”. Szczegółowo dokumentuje on wstrząsające doświadczenia 45 osób, w tym 26 mężczyzn, 12 kobiet i 7 dzieci, którzy po arbitralnym aresztowaniu zostali brutalnie zgwałceni i/lub poddani innym formom przemocy seksualnej za sprzeciw wobec dziesięcioleci ucisku i dyskryminacji ze względu na płeć. Do tej pory irańskie władze nie oskarżyły ani nie wszczęły postępowania przeciwko żadnym funkcjonariuszom w związku z przypadkami zgwałceń oraz innych form przemocy seksualnej, które zostały udokumentowane w raporcie.
„Nasze badania ujawniają w jaki sposób agenci wywiadu i bezpieczeństwa w Iranie wykorzystywali gwałt oraz inne formy przemocy seksualnej do torturowania i karania osób protestujących, w tym dzieci w wieku 12 lat. Wstrząsające zeznania, które zebraliśmy, wskazują na szerszy wzorzec stosowania przemocy seksualnej jako kluczowego mechanizmu opresji władz Iranu do tłumienia protestów i sprzeciwu, aby utrzymać się przy władzy za wszelką cenę”
– powiedziała sekretarz generalna Amnesty International Agnés Callamard.
Raport ujawnia, że sprawcami byli agenci Gwardii Rewolucyjnej, paramilitarnych sił Basij i Ministerstwa Wywiadu, a także różnych oddziałów policji, w tym policji bezpieczeństwa publicznego (policja amniat-e omoumi), jednostki śledczej irańskiej policji (agahi) oraz sił specjalnych (yegan-e vijeh). Wśród ofiar znalazły się kobiety i dziewczęta, które buntowniczo zdjęły z głów chusty, a także mężczyźni i chłopcy, którzy wyszli na ulice, aby wyrazić swoje oburzenie i sprzeciw wobec wieloletniego ucisku i dyskryminacji ze względu na płeć.
Częstość występowania przypadków przemocy seksualnej podczas powstania „Kobieta, Życie, Wolność” jest trudna do oszacowania. Stygmatyzacja i obawy przed odwetem sprawiają, że wiele osób nie decyduje się na zgłoszenie aktów przemocy, a statystki są zaniżone. Niemniej jednak Amnesty International zebrała szczegółową dokumentację 45 przypadków przemocy, do której doszło w wielu różnych prowincjach Iranu. W drobiazgowo udokumentowanym raporcie znajdują się także relacje byłych zatrzymanych, którzy mówią o stosowaniu przemocy seksualnej wobec wielu zatrzymanych protestujących. To wszystko wskazuje, że udokumentowane naruszenia są częścią szerszego wzorca.
Amnesty International podzieliła się swoimi ustaleniami z władzami Iranu 24 listopada, ale do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymała żadnej odpowiedzi.
Brak możliwości dochodzenia sprawiedliwości drogą sądową
Zdecydowana większość osób, które doświadczyły przemocy seksualnej powiedziała Amnesty International, że nie złożyła skargi po zwolnieniu z aresztu. Obawiały się odwetu i wskazywały, że sądownictwo jest narzędziem represji, a nie zadośćuczynienia.
Sześć osób jeszcze podczas pobytu w areszcie zgłosiło funkcjonariuszom prokuratury nadużycia i pokazało ślady tortur, ale zostało to zignorowane.
Trzy osoby po wyjściu na wolność złożyły formalne skargi, ale dwie z nich zostały zmuszone do ich wycofania po tym, jak siły bezpieczeństwa zagroziły porwaniem i/lub zabiciem ich lub ich krewnych. Trzecia osoba była ignorowana przez wiele miesięcy i została poinformowana przez wysokiego rangą urzędnika, że „pomyliła” przeszukanie ciała z przemocą seksualną.
Amnesty International przeanalizowała również oficjalny dokument datowany na 13 października 2022 r., opublikowany przez media spoza Iranu w lutym 2023 r., który wyciekł do mediów. Dokument ujawnia, że władze tuszowały oskarżenia o gwałt podczas protestów złożone przez dwie młode kobiety na dwóch agentów Gwardii Rewolucyjnej. Zastępca prokuratora Teheranu doradził w dokumencie, aby zaklasyfikować sprawę jako „ściśle tajną” i zasugerował stopniowe „zamykanie [sprawy] w czasie”.
Życie z traumą i marzenie o sprawiedliwości
Kobiety, mężczyźni i dzieci, które ocalały, powiedziały Amnesty International, że nadal zmagają się z fizyczną i psychiczną traumą wynikającą z doświadczenia gwałtu oraz innych form przemocy seksualnej.
Matka zgwałconego ucznia powiedziała Amnesty International, że jej syn dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo podczas pobytu w areszcie.
Jedna z protestujących, Sahar, opowiedziała o traumatycznych skutkach przemocy seksualnej z rąk sił bezpieczeństwa. Sahar została rozebrana do bielizny. Funkcjonariusze dotykali jej, szydzili i grozili gwałtem.
„Zawsze byłam walecznym typem. Nawet gdy Islamska Republika próbowała mnie złamać, nie poddawałam się. Jednak ostatnio często myślę o samobójstwie… Czuję, że cały dzień czekam na noc, aby móc zasnąć”.
Zahra, kobieta, która została zgwałcona przez agenta sił specjalnych, opisała długotrwałe skutki psychiczne: „Nie sądzę, że kiedykolwiek będę tą samą osobą. Nie ma niczego, co pozwoliłoby mi wrócić do siebie, przywrócić mi moją duszę… Mam nadzieję, że moje zeznania przyczynią się do wymierzenia sprawiedliwości nie tylko w mojej sprawie”.
„Bez woli politycznej i fundamentalnych reform konstytucyjnych i prawnych irański wymiar sprawiedliwości będzie nadal wadliwy. Mamy wiele dowodów na niezdolność i niechęć do skutecznego prowadzenia dochodzeń w sprawach przestępstw na mocy prawa międzynarodowego w ramach tego systemu” – powiedziała Agnés Callamard.
„Wobec braku perspektyw na wymierzenie sprawiedliwości wewnątrz państwa, społeczność międzynarodowa ma obowiązek stanąć po stronie ofiar i dążyć do sprawiedliwości. Powinna ona wspierać przedłużenie mandatu misji ONZ ds. ustalania faktów w Iranie, aby zapewnić niezależny mechanizm dalszego gromadzenia, przechowywania i analizowania dowodów zbrodni w świetle prawa międzynarodowego i innych rażących naruszeń praw człowieka. Wzywamy państwa do wszczęcia dochodzeń karnych w swoich krajach przeciwko podejrzanym sprawcom, zgodnie z zasadą jurysdykcji uniwersalnej, w celu wydania międzynarodowych nakazów aresztowania”.
Z raportem w języku angielskim można zapoznać się tutaj.