Raport Roczny Amnesty International 2011: Czeka nas przełom w walce o prawa człowieka

Chcesz otrzymać wersję elektroniczną raportu? Wypełnij formularz do końca maja, a wyślemy go pocztą elektroniczną.
– 50 lat po powstaniu Amnesty International jesteśmy świadkami rewolucji praw człowieka. Potrzeba zmian politycznych i ekonomicznych mająca wyraz w masowych protestach na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej  pokazuje jednoznacznie, że wszystkie prawa człowieka są równie ważne i są wartością uniwersalną – powiedziała Draginja Nadażdin, Dyrektorka Amnesty International Polska. -Wołanie o sprawiedliwość, wolność i godność stało się globalnym żądaniem, które słychać coraz głośniej. Czeka nas przełom w walce o prawa człowieka.
Raport Amnesty International 2011 dokumentuje ograniczenia wolności słowa w 89 krajach, sytuację więźniów danmienia w 48 krajach, tortury i inne formy złego traktowania w 98 krajach oraz przypadki naruszenia prawa do sprawiedliwego i rzetelnego procesu w 54 krajach.
W rozdziale dotyczącym Polski poruszono następujące kwestie:

  • Wojna z terroryzmem i bezpieczeństwo
  • Dyskryminacja
  • Prawa seksualne i reprodukcyjne
  • Nadmierne użycie siły przez policję
  • Uchodźcy i migranci
  • Prawa osób ze środowiska LGBT

Kluczowe momenty 2010 roku na świecie to uwolnienie Daw Aung San Suu Kyi w Birmie i Pokojowa Nagroda Nobla dla chińskiego dysydenta Liu Xiaobo, wręczona pomimo sabotażu ceremonii przez władze Chin.
Z dala od zgiełku międzynarodowych mediów, tysiące obrońców praw człowieka było zastraszanych, więzionych, torturowanych i zabijanych w Afganistanie, Angoli, Brazylii, Chinach, Meksyku, Rosji, Tajlandii, Turcji, Uzbekistanie, Wietnamie i Zimbabwe. Ludzie ci nie bali się mówić głośno o sprawach związanych z prawami człowieka takimi jak ubóstwo, marginalizacja społeczności, prawa kobiet, korupcja, brutalność i prześladowania.
Raport Roczny Amnesty International wskazuje również ważne wydarzenia, które miały miejsce 2010 roku:

  • Pogarszająca się sytuacja na Ukrainie, Białorusi i w Kirgistanie; spirala przemocy w Nigerii
    i eskalacja kryzysu w centralnych i północno-wschodnich Indiach (Maoiści)
  • Wzrost zagrożenia wobec ludności autochtonicznej w obu Amerykach; pogarszająca się sytuacja prawna kobiet w Europie, które zasłaniają twarz; przyzwolenie Europy na odsyłanie ludzi w miejsca, gdzie są narażeni na ryzyko prześladowań.
  • Konflikty, które dokonały spustoszeń w Republice Środkowej Afryki, Czadzie, Kolumbii, Demokratycznej Republice Konga, Iraku, Izraeli i na  Okupowanych Terytoriach Palestyńskich, Północnym Kaukazie, Sri Lance, Sudanie i Somalii – w czasie których ludność cywilna często była celem działań prowadzonych przez zbrojne ugrupowania lub siły rządowe.
  • Oznaki postępu, takie jak odchodzenie od kary śmierci, pewna poprawa opieki okołoporodowej w Indonezji i Sierra Leone; postawienie przed wymiarem sprawiedliwości osób zaangażowanych w reżimy wojskowe w Ameryce Łacińskiej.

Pragnienie wolności i sprawiedliwości jest coraz głośniej wyrażane na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.
Media społecznościowe odgrywają coraz większą rolę w walce o prawa człowieka. Na naszych oczach toczy się rozstrzygająca bitwa o kontrolę nad dostępem do informacji i środków komunikacji, napędzających nowe formy aktywizmu, nad którymi starają się zapanować rządy. Dlatego firmy internetowe i telekomunikacyjne oraz właściciele serwisów społecznościowych muszą respektować prawa człowieka. Nie mogą stać się pionkami w grze represyjnych rządów, które chcą zdławić wolność słowami szpiegować własnych obywateli.
Protesty, które rozprzestrzeniły się w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, podczas których ludzie domagali się zakończenia represji i korupcji, wskazują na głęboką potrzebę wolności od strachu i niedostatku. Dają głos tym, którzy do tej pory byli tego głosu pozbawieni.
Rządy Libii, Syrii, Bahrajnu i Jemenu są gotowe do brutalnej pacyfikacji ludności, aby tylko utrzymać się przy władzy. Nawet jeśli dyktator został obalony, instytucje, które go wspierały, muszą zostać zdemontowane – praca aktywistów jeszcze nie jest skończona. Rządy represyjne w Azerbejdżanie, Chinach czy Iranie starają się za wszelką cenę zapobiegać podobnym rewolucjom w swoich krajach.
Potrzeba konsekwentnej polityki -zero tolerancji- za zbrodnie przeciwko ludzkości prowadzonej przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, została podkreślona jeszcze bardziej w kontekście brutalnie stłumionych demonstracji w Syrii, gdzie od marca zginęły setki osób, czy w kontekście braku reakcji świata na represje zastosowane wobec osób uczestniczących w pokojowych demonstracjach w Jemenie i Bahrajnie.
Rządy na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej muszą przeprowadzić reformy zapewniające ochronę praw człowieka, w tym prawo do pokojowych zgromadzeń i wolności słowa oraz równość dla wszystkich, w szczególności kobiet, którym powinna być zapewniona możliwość pełnego uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym.