Rocznica Rewolucji Islamskiej w Iranie: władze ostrzegają demonstrantów i wprowadzają zasadę ?zero tolerancji?.

Amnesty International obawia się, że komentarze urzędników, jak również mające ostatnio miejsce liczne aresztowania, niesprawiedliwe procesy i egzekucje, są zwiastunem kolejnej fali przemocy państwa wobec obywateli oraz ostrzeżeniem skierowanym głównie wobec Mira Hossein Mousaviego oraz Mehdiego Karroubi – przegranych w ostatnich wyborach prezydenckich, na wypadek gdyby zamierzali wyprowadzić ludzi na ulice.
Mimo licznych procesów pokazowych osób, które były związane z różnymi ugrupowaniami opozycyjnymi lub przewodziły protestom, a które zostały skazane na długoletnie więzienia lub karę śmierci (w dwóch przypadkach), na 11 lutego przewidywane są masowe demonstracje przeciwko rządowi.
Procesy pokazowe były wymierzone głównie wobec rzekomych członków ugrupowania monarchistycznego Anjoman-e Padshahi Iran (API), Irańskiej Ludowej Organizacji Mudżahedinów, ugrupowań komunistycznych czy wyznawców Baha’i.
Amnesty International w pełni uznaje obowiązek i odpowiedzialność władz Iranu za zapewnienie i utrzymanie porządku publicznego. Pragniemy jednak zaznaczyć, że nie usprawiedliwia to tłumienia pokojowych protestów, jak to miało miejsce wielokrotnie w ostatnich miesiącach, ani przemocy sił państwowych wobec pokojowych demonstrantów. Wszelkie działania powinny być przeprowadzone zgodnie z uznanymi standardami międzynarodowymi z zakresu działań policyjnych i użycia siły oraz powinny zostać przeprowadzone przez właściwie przeszkolone służby bezpieczeństwa, a nie politycznych partyzantów w postaci ochotniczych bojówek Basiji, które mają na sumieniu liczne i poważne przypadki pogwałcenia praw człowieka. Bojówki Basiji nie są ani odpowiednio wyszkolone, ani wyposażone do prowadzenia zadań właściwych dla oddziałów policji. Nikt nie powinien stać się ofiarą napaści i ataków ze strony uzbrojonych sił bezpieczeństwa, a każda osoba oskarżona o akt przemocy, taki jak rzucanie kamieniami, czy inne zniszczenia, powinna zostać oskarżona i skazana w sprawiedliwym procesie zgodnie ze zobowiązaniami Iranu wobec prawa międzynarodowego.
Amnesty International jest zaniepokojona praktykami władz Iranu, które wymuszają na zatrzymanych fałszywe przyznania się do związków z poszczególnymi grupami politycznymi czy organizacjami, które uznaje się z winne demonstracji. Władze Iranu wydają się szukać kozłów ofiarnych trwających wciąż protestów antyrządowych i licznych przypadków łamania praw człowieka. Działania rządu zdają się mieć na celu, przynajmniej w pewnej części, odstraszenie ludzi od dalszych protestów, w tym również tych planowanych na 11 lutego.
Straceni w styczniu Arash Rahmanipour i Mohammad Reza Ali-Zamani zostali aresztowani jeszcze przed kontrowersyjnymi, czerwcowymi wyborami prezydenckimi. W czasie procesów sądowych byli reprezentowani przez prawników wyznaczonych przez sąd, a wybrani przez nich prawnicy nie zostali do nich dopuszczeni. Skazani zostali zmuszeni do przyznania się do powiązań z ugrupowaniem monarchistycznym (API) oraz próby przygotowania ładunków wybuchowych. Arashowi Rahmanipour umożliwiono 15 minutowe spotkanie ze swoim prawnikiem po procesie. Powiedział mu, że został zmuszony do przyznania się do związków przez przesłuchujących go urzędników, którzy zagrozili mu skrzywdzeniem jego ciężarnej siostry, jeśli nie przyzna się do winy.
Te procesy i egzekucje zostały wykorzystane przez władze Iranu do wsparcia ich oficjalnej wersji wydarzeń, a mianowicie, że masowe protesty, do których doszło w Iranie w ostatnim czasie, nie były masowym wyrazem niezadowolenia i sprzeciwu wobec wyników kontrowersyjnych wyborów prezydenckich i późniejszych brutalnych represji rządu wobec demonstrantów, ale raczej zostały zainicjowane przez obce siły i przebywającą na emigracji opozycję w celu obalenia władzy w Iranie.
Amnesty International wzywa do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich więźniów sumienia przetrzymywanych za pokojowe wyrażanie swojego prawa do wolności wypowiedzi, zgromadzeń i zrzeszania się, a także za relacje rodzinne z osobami uważanymi za przywódców opozycji. Pozostali zatrzymani, jeśli nie otrzymali zarzutów za czyny kryminalne, powinni zostać uwolnieni lub oskarżeni w uczciwym procesie bez narażenia na karę śmierci. Każdy zatrzymany powinien być chroniony przed ryzykiem tortur czy innych form złego traktowania, a w przypadku oskarżenia, powinien zostać osądzony zgodnie z międzynarodowymi standardami uczciwych procesów lub uwolniony.
Dodatkowe informacje:
Aleksandra Minkiewicz
Rzeczniczka Prasowa
Amnesty International Polska
tel. kom. +48 691 357 935
e-mail: [email protected]