EUR 46/056/2007
Z obserwacji AI wynika, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy władze rosyjskie wielokrotnie próbowały ograniczać prawo do zgromadzeń i wolności słowa, w tym także wypowiedzi opozycji politycznej, działaczy praw człowieka i dziennikarzy.
24 listopada zatrzymano lidera opozycji, Garriego Kasparowa. Skazano go na pięć dni pozbawienia wolności za rzekome zorganizowanie nielegalnej manifestacji i stawianie oporu. Kilkoro świadków poinformowało AI, że słyszeli rozmowy milicjantów, z których wynika, że zatrzymanie Kasparowa planowano na długo przed marszem opozycji.
AI uznaje Kasparowa za więźnia sumienia i apeluje o jego natychmiastowe uwolnienie.
-Zatrzymanie i uwięzienie lidera opozycji Kasparowa, pobicie dziennikarzy i obrońców praw człowieka, a także użycie siły w stosunku do pokojowo protestujących ludzi – tymi czynami władze rosyjskie doprowadziły do sytuacji, w której wyrażanie odmiennych opinii jest bardzo trudne, a może wręcz niemożliwe- – powiedziała Nicola Duckworth, dyrektorka Programu ds. Europy i Azji Centralnej AI.
24 i 25 grudnia rosyjska milicja zatrzymywała ludzi przed, w trakcie, i po -marszach sprzeciwu-, odbywających się w kilku miastach. Zatrzymaniom towarzyszyło bicie i kopanie protestujących. W Petersburgu zatrzymano między innymi rosyjską obrończynię praw człowieka, Ellę Poliakową, przewodniczącą Komitetu Matek Żołnierzy z Petersburga. Doszło do tego po tym, jak Poliakowa wzięła udział w konferencji prasowej zorganizowanej przez partię opozycyjną Yabloko.
AI jest zaniepokojona licznymi przypadkami naruszenia prawa do sprawiedliwego procesu względem zatrzymanych protestujących. Rozprawy toczyły się niezgodnie z międzynarodowymi standardami sprawiedliwego procesu. Dowodzi tego fakt, że sędziowie nie zgodzili się na zeznawanie oskarżonych. Co więcej, niektórym z oskarżonych, w tym także Kasparowi, odmówili możliwości konsultacji z obrońcą przed i po rozprawach. Wielu ludzi przetrzymywano ponad trzy godziny, czyli dłużej niż wynosi maksymalny czas zatrzymania w takich okolicznościach.
Do AI doszły również informacje, jakoby władze, po pobiciu jednego z protestujących, odmówiły mu pomocy medycznej, kiedy zjawił się w jednym z moskiewskich sądów.
-Państwo powinno zapewniać swoim obywatelom bezpieczeństwo i porządek, jednak nie ma usprawiedliwienia na używanie siły wobec pokojowych demonstracji- – powiedziała Duckworth.
Amnesty International jest również głęboko poruszona atakiem, w rezultacie którego zmarł Farid Babajew – aktywista polityczny i obrońca praw człowieka. Babajew był pierwszym kandydatem na liście wyborczej partii Yabloko z Dagestanu. Wieczorem 22 listopada został zaatakowany i postrzelony przez niezidentyfikowanych sprawców przed swoim mieszkaniem w stolicy Republiki Machaczkale. Dwa dni później mężczyzna zmarł w szpitalu. Krewni Babajewa i obrońcy praw człowieka nie mają wątpliwości, że działalność polityczna była w tym wypadku głównym motywem zbrodni. Władze konsekwentnie tym oskarżeniom zaprzeczają.
Amnesty International po raz kolejny wyraża swoje zaniepokojenie zatrzymaniem i złym traktowaniem Olega Orłowa, dyrektora Centrum Praw Człowieka Memoriał i trzech dziennikarzy z rosyjskiej stacji REN TV. Wszyscy mężczyźni zostali uprowadzeni z hotelu w mieście Nazran w Inguszetii, w nocy z 23 na 24 listopada przez zamaskowanych ludzi. Wywieziono ich za miasto a następnie bito i grożono śmiercią.
-Arbitralne uciszanie mediów i obrońców praw człowieka nie może być akceptowane ani podczas okresu wyborczego ani w żadnej innej sytuacji- – podkreśla Duckworth.
Amnesty International wystosowała apel dotyczący poprawy sytuacji obrońców praw człowieka na Północnym Kaukazie. Wzywa władze Rosji do zapewnienia należytej ochrony działaczom, prawnikom i dziennikarzom oraz szacunku dla ich pracy.
Tłum.: Agata Mikuła, Dominika Michalak