23 maja Władimir Putin podpisał ustawę wymierzoną w zagraniczne i międzynarodowe organizacje pozarządowe działające w Rosji. Umożliwi ona państwu wprowadzenie zakazu ich działań, uznając je za podważające “bezpieczeństwo państwowe”, “porządek narodowy” lub “porządek konstytucyjny”. Prawo umożliwi także karanie rosyjskich aktywistów i grup działających na rzecz społeczeństwa obywatelskiego za podtrzymywanie więzi z “niepożądanymi” organizacjami.
– Ustawa to najnowszy rozdział w bezprecedensowych prześladowaniach przeciwko organizacjom pozarządowym, który kryminalizuje legalną działalność i tłumi wolność wypowiedzi i zgromadzeń – powiedziała Aleksandra Zielińska, Koordynatorka Kampanii Amnesty International.
– Często jesteśmy pytani, czy ta ustawa jest skierowana przeciwko międzynarodowym organizacjom, takim jak nasza. Jednak w rzeczywistości nie ma wątpliwości, że głównym celem są rosyjscy aktywiści i rosyjskie niezależne organizacje.
Organizacje, których działania są uznane za “zagrożenie” nie będą mogły otworzyć swoich biur w Rosji, a te, które już istnieją w kraju, staną w obliczu zamknięcia. Ustawa wprowadza także zakaz rozpowszechniania materiałów, w tym przez Internet i media.
Jeśli organizacja zostanie uznana za “niepożądaną”, nie będzie mogła dłużej działać, czy uczestniczyć w projektach w Rosji. Lokalne organizacje nie będą mogły przyjąć funduszy od takich niepożądanych grup. Banki i inne instytucje finansowe nie będą mogły przeprowadzić z nimi żadnych transakcji i będą musiały poinformować o takich odmowach instytucje monitorujące malwersacje finansowe.
Obywatele Rosji, którzy ciągle będą “zaangażowani” w działalność “niepożądanych” organizacji otrzymają bardzo wysokie kary administracyjne oraz, jeśli kara administracyjna zostanie nałożona dwukrotnie w ciągu roku, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej, zapłacić grzywnę do 500 000 rubli, ograniczyć działalność czy nawet trafić do więzienia na 6 lat.
Ustawa, która wydaje się być przeznaczona do selektywnej realizacji, nie wyjaśnia, czym jest “zaangażowanie” w działalność “niepożądanej” organizacji.
Prawdopodobnie dystrybucja raportów i materiałów “niepożądanych organizacji”, także online, komunikowanie się z przedstawicielami takich organizacji, udział w międzynarodowych spotkaniach z tymi organizacjami będą interpretowane przez władze jako “zaangażowanie” i mogą skutkować nałożeniem sankcji na rosyjskich aktywistów i grupy.
Procedura uznania organizacji za “niepożądaną” nie jest transparentna, a organizacja może się dowiedzieć, że jest za taką uznana już po tym, jak zostanie wpisana na listę. Nie ma procedur, żeby zakwestionować taką decyzję lub usunąć organizację z listy. Decyzja zostaje podjęta ze skutkiem natychmiastowym, bez uprzedzenia.