W sobotnie południe mieszkańcy czteropiętrowych kamienic przy ulicy Suchaszwiliego na przedmieściach miasteczka Gori zajęci byli codziennymi sprawami. Staruszki, które jak co dzień plotkowały na ustawionej w cieniu drzew ławeczce, nie zauważyły rosyjskich samolotów, gdy te nagle pojawiły się na niebie. Zginęły w mgnieniu oka, a ich domy przemieniły się w ziejące ogniem ruiny. czytaj dalej
Podoba Ci się to co robimy? Nasze działania są możliwe dzięki regularnym darowiznom od osób prywatnych. Włącz się! Możesz zmienić lub uratować ludzkie życie!Pomagaj prowadzić działania edukacyjne
Pomagaj wpływać na zmianę prawa
Pomagaj wysyłać badaczy do stref kryzysu