Szesnastoletnia Zamzam Ahmed Dualeh została aresztowana 15 sierpnia w domu wiceprezydenta.
Tocząca się przeciw niej sprawa sądowa trwa od 4 października. Oskarżono ją o próbę zdobycia tajnych informacji dotyczących siedziby wiceprezydenta podczas jej pobytu w stolicy kraju, Hargeis’y, do której przyjechała z rodzinnego Puntland, będącego obecnie w stanie ostrego konfliktu dotyczącego nieustalonych granic z Somalilandem. Zamzam Ahmed Dualeh nie przyznała się do zarzutów postawionych jej przez sąd okręgowy w stolicy Somalilandu, Hargeis’ie.
Skazano ją na 4 lata więzienia za przekazywanie informacji oraz na dodatkowy rok za składanie fałszywych zeznań dotyczących jej danych. Złożono już apelację, a Omara Jama Warsame, kierowcę taksówki, który został aresztowany razem z nią, uwolniono.
Przez cały czas trwania procesu Zamzam Ahmed Dualeh nie miała obrońcy. Miejscowym organizacjom praw człowieka udało się powołać czterech obrońców, ale gdy ci ostatni zwrócili się do sędziego o oddalenie pozwu w związku z podejrzewanymi nieprawidłowościami w przebiegu sprawy, zostali skazani na cztery lata pozbawienia wolności za „obrazę sądu”. Uwolniono ich 11 grudnia po wniesieniu odpowiedniej opłaty, ponieważ w związku ze złożonym odwołaniem ich karę ograniczono do jednego roku pozbawienia wolności lub kary grzywny.
W czasie trwania procesu Zamzam Ahmed Dualeh była gwałcona i torturowana przez policję. Nie przyznała się do postawionych jej zarzutów współpracy z islamską grupą terrorystyczną pochodzącą z sąsiedniego regionu Puntland.
Niesprawiedliwy proces
Zdaniem Amnesty International proces Zamzam Ahmed Dualeh był niesprawiedliwy. Nie przedstawiono żadnych dowodów na poparcie oskarżeń o zagrażanie bezpieczeństwu państwa. Sędzia odrzucił zeznania oskarżonej, według których została ona zgwałcona przez sześciu funkcjonariuszy służb policyjnych (CID) i poddawana torturom.
Podczas procesu Zamzam Ahmed Dualeh odpowiadała na postawione zarzuty jako osoba pełnoletnia, chociaż według dokumentów ma dopiero 16 lat, czyli z punktu widzenia prawa jest nieletnia. Sąd stwierdził, że jej prawdziwy wiek to 17 lat, a maksymalna kara 10 lat pozbawienia wolności została w jej przypadku skrócona w związku z tym, że nie jest pełnoletnia. Po kilku pierwszych tygodniach przebywania w areszcie przeniesiono ją do centralnego więzienia dla dorosłych w Hargeis’ie, gdzie ma prawo do przyjmowania wizyt.
Raporty sporządzone przez lekarzy oraz ich zeznania dotyczące oskarżeń o gwałt zostały przedstawione sądowi, ale nie udostępniono ich obronie. Uważa się, że Zamzam Ahmed Dualeh była poddawana presjom ze strony urzędników oraz innych osób odwiedzających ją w więzieniu by wycofała swoje zarzuty o gwałt i tortury, dzięki czemu zostanie uwolniona z więzienia. Zamzam Ahmed Dualeh nie zgodziła się na współpracę. W sądzie zidentyfikowała jednego z gwałcicieli, wysokiego rangą oficera CIF, który został powołany jako świadek prokuratora i zeznał jakoby Zamzam Ahmed Dualeh przyznała się do działalności konspiracyjnej.
Brak odpowiedzi ze strony rządu
Amnesty International nie otrzymała żadnej odpowiedzi na list skierowany do Ministra Sprawiedliwości, w którym domaga się podjęcia działań w odpowiedzi na łamanie praw dziecka, nie rozpoczęcie przez sąd dochodzenia w sprawie oskarżeń o gwałt i tortury oraz kilku kwestii dotyczących nieprawidłowości w przebiegu procesu, w tym uwięzienia obrońców Zamzam Ahmed Dualeh.
Aby zapewnić przestrzeganie praw dziecka i zagwarantować niezbędną opiekę medyczną, 30 grudnia Amnesty International zażądała okresowego zwolnienia Zamzam Ahmed Dualeh z więzienia dla dorosłych, gdzie przebywa na czas nieokreślony.
Amnesty International domaga się przeprowadzenia niezależnego i bezstronnego dochodzenia w sprawie oskarżeń o gwałt, z udziałem jednego lub kilku biegłych, w razie potrzeby również międzynarodowych. AI żąda również, by w zgodzie z międzynarodowymi standardami, wyniki dochodzenia przedstawiono sądowi i radzie przysięgłych oraz, jeżeli oskarżenia zostaną potwierdzone, by winni zostali sprawiedliwie osądzeni, a Zamzam Ahmed Dualeh otrzymała stosowne zadośćuczynienie.
Amnesty International wyraża głębokie zaniepokojenie faktem, że w czasie procesu nie przestrzegano międzynarodowych standardów, w szczególności zasady nieuwzględniania zeznań złożonych w rezultacie tortur lub okrutnego, nieludzkiego i poniżającego traktowania. Złamano również prawo oskarżonej do obrońcy, prawo obrońców do wykonywania swoich obowiązków bez zastraszania, utrudnień, szykanowania oraz niewłaściwej ingerencji z zewnątrz oraz prawo do bycia sądzonym przez kompetentny i niezależny sąd.