Sąd nakazał władzom miasta wypłacenia powodom odszkodowania za eksmisję i przesiedlenie do Pata-Rât oraz za niezapewnienie im odpowiednich warunków mieszkaniowych. Sąd nakazał również władzom zapewnienie im warunków mieszkaniowych w zgodzie z rumuńskim prawem. Wyrok nie jest prawomocny.
European Roma Rights Centre (ERRC) zapewniła wsparcie lokalnej kancelarii prawnej, "Podaru, Buciuman i wspólnicy", która reprezentowała powodów. Pomogła też społeczności w utworzeniu stowarzyszenia, które ma na celu walkę o ich prawa.
– Jako dyrektor stowarzyszenia reprezentującego interesy społeczności z ulicy Coastei, pragnę wyrazić zadowolenie z postępowania rumuńskiego systemu sprawiedliwości, ponieważ rozważył starannie dowody, a nie kierował się motywami politycznymi – powiedział Florin Stancu, prezes Stowarzyszenia Społeczności Romów z Coastei.
Claudia Greta aktywistka na rzecz praw Romów oraz członkini Stowarzyszenia powiedziała:
– To niezwykle ważna decyzja w naszych trzyletnich zmaganiach. Rezultaty są nareszcie pozytywne i widzimy, że sprawiedliwość jest w Rumunii możliwa. Pomimo że wysiedlenia były traumatycznym przeżyciem, ten wyrok dodaje nam sił w walce o nasze prawa. Będziemy walczyć do momentu, w którym nasz powrót do miasta, gdzie jest nasze miejsce, stanie się możliwy.
ERRC i Amnesty International wzywają władze miasta do jak najszybszej implementacji wyroku.
– Z zadowoleniem przyjęliśmy decyzję sądu, iż przymusowe wysiedlenia były niezgodne z prawem – powiedział Dezideriu Gergely, dyrektor wykonawczy ERRC. – Romowie przesiedleni do Pata-Rât spędzili trzy lata dosłownie na obrzeżu wysypiska śmieci, mając utrudniony dostęp do szkół, pracy oraz opieki zdrowotnej. Wzywamy władze miasta, aby nie odwoływały się od tej słusznej decyzji, znalazły odpowiednie zastępcze miejsce zamieszkania i podjęły dialog ze społecznością romską, tak by ponownie stała się częścią Kluż-Napoki.
Pomimo iż ERRC i Amnesty International przyjęły wyrok sądu z zadowoleniem, faktem jest, iż społeczność z ulicy Coastei wkracza właśnie w czwarty rok życia w Pata-Rât. Wysiedlone rodziny nadal mieszkają w zanieczyszczonym, przeludnionym i niebezpiecznym środowisku. Niezmiernie ważne jest, aby władze miasta rozpoczęły implementację wyroku niezwłocznie.
– Wyrok sądu z Kluż-Napoka to znak dla innych władz lokalnych w całej Rumunii, iż przymusowe wysiedlenia i niezapewnienie odpowiednich warunków mieszkaniowych są niedopuszczalne. To również znak dla rumuńskiego rządu, że potrzebne są odpowiednie przepisy prawne w sposób jasny zabraniające przymusowych wysiedleń – powiedziała Weronika Rokicka, koordynatorka kampanii Amnesty International Polska.
Sytuacja w Pata-Rât nie jest wyjątkowa – podkreśla ona jedyne niepokojący trend dotykający Romów na terenie całej Rumunii. Niedawno, bo we wrześniu 2013 roku w Eforie Sud (dzielnicy miasta Eforie) 101 osób – w tym 55 dzieci – zostało bezdomnych, kiedy ich domy zostały wyburzone z uwagi na rzekomy brak pozwoleń na budowę. Żadne środki prawne, które umożliwiłyby tymczasowe zawieszenie eksmisji nie były dostępne.
ERRC i Amnesty International wzywają rumuńskie władze do wzięcia decyzji sądu w sprawie społeczności z ulicy Coastei pod rozwagę oraz zaprzestania wszelkich przymusowych wysiedleń, które w podobny sposób obierają za cel społeczności Romów.
Tłumaczenie: Paulina Iżewicz, Marta Skassa.