Statki hańby wiozą broń z USA do Egiptu

Organizacja przez ostatnie dwa miesiące śledziła ruchy statku MV Schippersgracht, pływającego pod holenderską banderą. Obecnie znajduje się on na Morzu Śródziemnym i ma przybyć do Egiptu na początku przyszłego tygodnia.
24 lutego 2012 statek ten przybił do amerykańskiego terminalu wojskowego noszącego nazwę Military Ocean Terminal Sunny Point (MOTSU), znajdującego się w Southport w Karolinie Północnej.
MOTSU to największy port z amunicją w USA i stanowi dla Ministerstwa Obrony kluczowy punkt przeładunku amunicji na Wybrzeżu Atlantyckim.
W dniu 3 marca 2012 statek ten wypłynął z Sunny Point, portu używanego wyłącznie do celów wojskowych, a na jego pokładzie znajdowały się niebezpieczne towary, takie jak zapalniki, naboje i innego rodzaju amunicja. Ma on ładowność 21 000 ton i przewozi 1100 sześciometrowych zbiorników. Jego kapitan podał, że najbliższym miejscem docelowym dla statku jest Port Said w Egipcie.
– Nie należy pozwolić na rozładunek niebezpiecznego sprzętu w Egipcie z tego statku hańby, bo istnieje znaczne ryzyko, że właśnie takie działanie jest planowane – mówi Brian Wood, kierownik Amnesty International ds. kontroli handlu bronią. – Istnieją wyraźne przesłanki potwierdzające, że broń z poprzednich statków została niedawno wykorzystana do popełniania poważnych naruszeń praw człowieka przez egipskie siły bezpieczeństwa, a mimo to USA lekkomyślnie wysyła kolejną partię broni do Egiptu.
Nawet w ubiegłym miesiącu egipskie oddziały prewencyjne policji (Central Security Forces) użyły nadmiernej siły, w tym strzelb i ostrej amunicji, do rozpraszania protestów, przez co zginęło przynajmniej 16 osób, a setki zostało rannych.
Od 12 miesięcy egipskie siły bezpieczeństwa, w tym wojsko, stosują przeciwko protestującym nadmierną siłę, przez co w ciągu ostatnich 5 miesięcy zginęło ponad 100 osób, a tysiące kolejnych zostało rannych.
Holenderska spółka “Spliethoff’s Bevrachtingskantoor BV”, pracująca jako wykonawca dla Military Sealift Command (jednostki amerykańskiej marynarki wojennej zajmującej się transportem wojskowym), zarządzająca statkiem Schippersgracht, nie udzieliła żadnego komentarza na pytania Amnesty International dotyczące ostatniego transportu.
Ostatnie transporty miały miejsce po serii dużych dostaw broni z USA do Egiptu.
Od 11 grudnia 2011 do 5 lutego 2012 Egipskie Biuro Zamówień Publicznych (Egyptian Procurement Office – EPO), będące częścią Urzędu Uzbrojenia Ministerstwa Obrony, przewiozło morzem łącznie 349 ton sprzętu wojskowego i sprzętu podwójnego zastosowania o wartości przynajmniej 35 milionów dolarów amerykańskich, dostarczonego na siedmiu statkach handlowych pływających pod banderą USA, zarządzanych przez spółkę American President Lines Maritime Ltd.
Ładunki tych siedmiu statków handlowych obejmowały części zamienne do sprzętu wojskowego i elementy sprzętu elektronicznego, dla pojazdów taktycznych i pojazdów wsparcia, do cystern, pojazdów i czołgów opancerzonych, a także części zamienne do helikopterów AH-64 Apache, H-3 oraz SH-2G(E).
Stosowanie amunicji przez egipskie siły bezpieczeństwa stanowi wyraźny przykład jak bardzo potrzebne jest ustanowienie i wprowadzenie w życie skutecznego, ogólnoświatowego Traktatu o handlu bronią (Arms Trade Treaty). W lipcu rozpocznie się ostatnia faza jego przygotowań, na którą złożą się kluczowe negocjacje.
Amnesty International wzywa, by traktat oprócz broni konwencjonalnej objął także amunicję, czemu w chwili obecnej sprzeciwia się USA.
– Brutalne tłumienie protestów przez egipskie siły bezpieczeństwa jest jednym z przykrych przykładów, dla których świat potrzebuje kuloodpornego Traktatu o handlu bronią. Jako największy eksporter broni na świecie, USA jest krajem, który musi wyraźnie dopasować rzeczywiste działania do swojej retoryki o prawach człowieka, czego do tej chwili nie zrobił – stwierdza Brian Wood.
Amnesty International, we współpracy z organizacjami Transarms i International Peace and Information Service, dokumentuje serię -Statków Hańby- transportujących broń od największych, nieodpowiedzialnych dostawców broni takich jak Chiny, Rosja i USA, do krajów, w których istnieje znaczne ryzyko, że zostanie ona wykorzystana do popełniania poważnych naruszeń praw człowieka.
Tłumaczył: Bartosz Kumanek