Sudan: Grupy zbrojne muszą przestać atakować cywili i konwoje z pomocą humanitarną

Osiemnastu pasażerów, którzy byli członkami grupy koczowniczej, zostało usuniętych z autobusu między Niyertiti a Thur w Południowym Darfurze przez żołnierzy Sudańskiej Armii Wyzwolenia (SLA), jednej z grup zbrojnych zaangażowanych w trwający 20 miesięcy konflikt w sudańskimi siłami rządowymi. Amnesty International wyraża troskę o los owych pasażerów. Uważa się, że 13 z nich zostało zabitych.

 

            „Raporty World Food Program twierdzą, że siły rządowe otaczają obozy dla uchodźców wewnętrznych i odmawiają wstępu agencjom humanitarnym. Barykady i porwania pokazują jak bardzo niebezpieczna robi się sytuacja w Sudanie”, stwierdził Erwin Van Der Borght, zastępca dyrektora programu afrykańskiego Amnesty International.

 

            Amnesty International wyraża troskę z powodu zwiększającej się liczby ataków i porwań pracowników humanitarnych przez zbrojne grupy opozycji.

           

            „Świadome i umyślne ataki skierowane przeciwko personelowi agencji humanitarnych podczas konfliktu zbrojnego mogą być uznawane jako zbrodnie wojenne,” powiedział Erwin van der Borght.

 

            „Brak bezpieczeństwa w Darfurze utrudnia poruszanie się po całym regionie, tak więc jedzenie, leki i inne potrzebne produkty nie mogą być dowiezione. Fakt ten potęguje cierpienia i tak już znękanej ludności” dodał van der Borght

 

            Po owych zbrojnych napaściach, rejon czy droga zazwyczaj jest strefą zamkniętą dla międzynarodowych humanitarnych pracowników przez następne kilka dni. Podczas tych dni, tysiące wysiedlonych z powodu ataków milicji, popieranej przez rząd, i sudańskich sił bezpieczeństwa zostanie bez jedzenia, środków medycznych i higienicznych- zostanie bez pomocy.        

           

  • Po tym jak 23 października Sudańska Armia Wyzwolenia porwała siedem handlowych ciężarówek na wschód od al-Fasher , droga między al-Fasher a Um Kedada w północnym Darfurze została zamknięta i dopiero niedawno ponownie ją otwarto.
  • Z powodu eskalacji konflikt zbrojnego w regionie, droga między al-Fasher a Kutum pozostaje zamknięta dla ruchu.
  • 10 października 2004 dwaj pracownicy organizacji Save The Children zostali zabici na drodze między Malha a Mellit przez wybuch miny. Od tamtego czasu droga pozostaje zamknięta, tym samym utrudniając poruszanie się konwojów z pomocą humanitarną.
  • Jak twierdzi ONZ, 14 października Sudańska Armia Wyzwolenia porwała w południowym Darfurze dwa samochody należące do międzynarodowej organizacji humanitarnej, a po czterech dniach je zwróciła.
  • W ostatnich kilku miesiącach duża liczba ciężarówek World Food Program została zaatakowana w Południowym Darfurze. Ośmiu Sudańczyków, w tym czterech dziennikarzy telewizyjnych pracujących  dla lokalnej stacji w Nyala, którzy zostali porwani w sierpniu przez Sudańską Armię Wyzwolenia (SLA), zostało zwolnionych 29 października.

Grupy zbrojne usprawiedliwiają napady, tłumacząc, że podejrzewają oni pracowników sudańskich,

którzy towarzyszą konwojom humanitarnym, o szpiegowanie na rzecz rządu. Sudański personel     humanitarny jest traktowany przez grupy zbrojne znacznie gorzej niż personel międzynarodowy.

 

            “Tragedia w Darfurze spowodowana została przez całkowite ignorowanie jasnych reguł prawa humanitarnego, które mówi, że ataki nigdy nie mogą być wymierzone w cywili. Darfur pozostaje bardzo niebezpiecznym regionem, gdzie cywile i pracownicy organizacji humanitarnych żyją w wielkim zagrożeniu”, stwierdził Erwin van der Borght.

           

Tło wydarzeń:

 

            Najbardziej podstawowe zasady obowiązujące wszystkie strony w konflikcie, także „w konflikcie zbrojnym nie mającym międzynarodowego charakteru”, są jasno ujęte w Artykule nr 3 zapisanym we wszystkich 4 Konwencjach Genewskich, a także w Artykule nr 13 Drugiego Protokołu Dodatkowego  do Konwencji Genewskich, odnoszącego się do Ochrony Ofiar Nie Międzynarodowego Konfliktu Zbrojnego.

Postanowienia te kodyfikują prawo, które mówi: Ludność cywilna, jak również poszczególne jednostki cywilne, nie mogą stać się  celem ataków. Utrata statusu cywila możliwa jest tylko w przypadku kiedy osoba bierze aktywny udział w działaniach zbrojnych, a nie na podstawie pomocy stowarzyszeniom lub ludziom w potrzebie.

 

            Grupy zbrojne działające na terenie Darfuru i Kordofanu zaczęły się mnożyć. Przykładem może być utworzenie al Shahama, grupy zbrojnej, która ma podobno powiązania z Congresem Ludowym (Popular Congress)- opozycyjną partią byłego ideologa rządu Dr Hasan’a al.-Turabi, a także z Narodowym Ruchem dla Reform i Rozwoju (NRDM), powstałym w Tine, na granicy Sudanu z Czadem. Jak twierdzi dowódca misji monitorującej Unii Afrykańskiej generał Festus Okwonkwo, NRDM oświadczył, że nie uznaje zawieszenia broni z 8 kwietnia i nie gwarantuje on bezpieczeństwa wojskowych obserwatorów Unii Afrykańskiej.

Tematy