Szczyt ONZ: Świat zawiódł najuboższych

-Rząd Polski nie wykorzystał okazji do wezwania przywódców światowych do umiejscowienia praw człowieka w sercu Milenijnych Celów Rozwoju-, powiedziała Draginja Nadażdin, Dyrektorka Amnesty International Polska. -Pominięto milczeniem dane o milionach osób, które zostały niejako wykluczone z Milenijnych Celów Rozwoju, gdyż dyskryminacja i inne naruszenia praw człowieka nie pozwalają im na korzystanie z podstawowych usług-.
-Pozostało jeszcze tylko pięć lat i to jest absolutnie niedopuszczalne, że światowi liderzy wciąż jeszcze nie podjęli stanowczych działań mających na celu wyeliminowanie dyskryminacji i innych przypadków naruszeń praw człowieka, które sprawiają, że Ci, którzy najbardziej potrzebują Milenijnych Celów Rozwoju, nie będę objęci ich działaniem-, powiedział Salil Shetty, Sekretarz Generalny Amnesty International. 
-Wprawdzie plan działania zawiera sformułowania takie jak: respektowanie, promocja i ochrona praw człowieka jako integralnej części działań mających na celu realizację MCR, nie ma kontynuacji tego zapisu w postaci podjęcia jakichkolwiek wyraźnych działań-.
Pomimo zapewnień o tym, jak istotna jest odpowiedzialność, szczyt nie był w stanie zidentyfikować skutecznych metod rozliczenia rządów z realizacji MCR i zapewnienia, że ich wysiłki na rzecz MCR będą szły w zgodzie ze zobowiązaniami wobec praw człowieka.
-W efekcie, światowi liderzy proszą nas o zaufanie, co jest ogromnym żądaniem w sytuacji, gdy widzimy jaka jest przepaść pomiędzy tym, czego od nich oczekujemy, a tym co zostało zrobione-, powiedział Salil Shetty.
Cel Milenijny skupiający się na slumsach zignorował ponad miliard ludzi w ciągu ostatnich dziesięciu lat, gdyż zakłada poprawę życia tylko 10% mieszkańców slumsów. Pomimo dowodów na masowe i przymusowe wysiedlenia, które wpędzają ludzi w jeszcze większe ubóstwo, a tym samym podważają wszystkie MCR, nie wezwano władz państw do zaprzestania tej praktyki. Zamiast tego plan działania zakłada -zredukowanie populacji slumsów-, pomimo obaw, że może to wręcz zachęcać do kolejnych przymusowych wysiedleń.
Szczyt nie odniósł się do źródła problemu, jakim jest brak postępu w realizacji MCR. Na przykład, sprawa niebezpiecznych aborcji została zignorowana, mimo że jest główną przyczyną umieralności matek i tym samym poważnym zagrożeniem na drodze do osiągnięcia MCR w kwestii umieralności okołoporodowej.
Wprawdzie plan działania podkreśla wagę zwalczania dyskryminacji ze względu na płeć, nie identyfikuje on działań, które rządy muszą podjąć w celu eliminacji dyskryminacji i innych barier, na które napotykają się grupy takie jak mniejszości, osoby niepełnosprawne, czy ludność tubylcza.
-Rządy są zobligowane przez międzynarodowe prawo do zapewnienia wszystkim prawa do jedzenia, zdrowia, miejsca zamieszkania i wody. Ale teraz marnują cenny czas walcząc podczas negocjacji o to, czy zobowiązania wobec praw człowieka, które podpisali ponad 40 lat temu powinny być w ogóle zawarte w planie działania-, powiedział Salil Shetty.
-Jeśli MCR mają przynieść realną zmianę, liderzy światowi powinni realizować swoją politykę krajową w zgodzie z zobowiązaniami do respektowania i promocji praw człowieka-.
-Szczyt nie przyniósł rozwiązania w postaci jasnego i wiążącego mechanizmu zapewniającego rozliczenie poszczególnych rządów z realizacji MCR. Liderzy światowi wciąż jednak mogą podjąć działanie i zapewnić, że MCR nie zawiodą najbiedniejszych-, powiedział Salil Shetty.
-Droga naprzód wiedzie teraz poprzez indywidualne działania poszczególnych rządów mających na celu zapewnienie praw ekonomicznych, społecznych i kulturalnych. Muszą również podjąć działania w celu wyeliminowania dyskryminacji i zapewnić ludziom żyjącym w ubóstwie możliwość wykorzystania korzyści, jakie przyniesie realizacji MCR oraz rozliczenie za pośrednictwem sądów i ciał regulacyjnych-.
KONIEC/