Tortury w Turcji

W raporcie czytamy:

-Homoseksualizm nie jest w Turcji prawnie zakazany, lecz dyskryminacja i homofobia w tureckim społeczeństwie oraz ze strony funkcjonariuszy państwowych zwiększają ryzyko przemocy i mogą utrudniać ofiarom dostęp do systemu sprawiedliwości. W sierpniu 2000 r. wysłannik AI rozmawiał z dwoma osobami, transwestytą i osobą transpłciową, które padły ofiarą poważnego pobicia z rąk policjantów wczesnym rankiem 24 sierpnia. Jeden z policjantów złamał transwestycie nos. Osoba transpłciowa informowała również o próbach gwałtu w areszcie. Obie osoby mówiły o dyskryminujących obelgach ze strony policji i oskarżenia.

Najpoważniejsze przypadki brutalności ze strony policji, której ofiarą padali transwestyci, nastąpiły w latach 1995-1997 w Istambule, w dzielnicy nadzorowanej przez tamtejszego komisarza policji, w ramach prób wywindowania ceny lokalnych nieruchomości. Komisarz ten dorobił się przezwiska -Süleyman Pałka-, gdyż wedle doniesień bił plastikową pałką zatrzymanych, w tym wielu transwestytów. Film rejestrujący takie pobicia pokazano w tureckiej telewizji w maju 2000 r. Transwestyci potwierdzili przypadki tortur i pobić na późniejszej konferencji prasowej. Informacje te uznano za oficjalny zarzut, prokuratura przyjęła zeznania transwestytów. 26 stycznia 2001 r. rozpoczął się proces. Komisarza policji oskarżono o okrutne traktowanie osób w latach 1996-1997.

W pierwszej rozprawie uczestniczyć mógł tylko jeden z ośmiu powodów. Działaczka transpłciowa Melike (Demet) Demir poinformowała AI, że ona sama, pozostali skarżący oraz towarzyszący im przedstawiciel organizacji praw człowieka IHD nie zostali dopuszczeni na salę sądową, gdyż grupa prawicowych działaczy zablokowała im dostęp, wykrzykując hasła popierające -Süleymana-. Doniesienia te potwierdził ów działacz organizacji praw człowieka, który poinformował też, że po rozprawie grupa związkowców przyłączyła się do ataków na transwestytów.-