EUR 44/001/2008
-Zakres prowadzonego dochodzenia musi być poszerzony w celu zbadania wszystkich okoliczności morderstwa. Należy przyjrzeć się działaniom przedstawicieli służb bezpieczeństwa, którzy niedostatecznie reagowali na ostrzeżenia o planowanym zamachu na dziennikarza-, oświadczył Andrew Gardner, specjalista Amnesty International ds. Turcji.
Przed śmiercią Hrant Dink wielokrotnie zgłaszał do prokuratury w Şişli, że grożono mu. Zgodnie z aktem oskarżenia w toczącym się procesie o morderstwo, jeden z oskarżonych był jednocześnie informatorem policji i uprzedził ją kilka miesięcy przed zabójstwem o planach zamachu na Hranta Dinka. Nie zostały jednak podjęte żadne kroki w celu zapewnienia ochrony dziennikarzowi. Ponadto dwóch oficerów żandarmerii zostało oskarżonych o zaniedbanie obowiązków; prawnicy rodziny Dinka żądają pociągnięcia do odpowiedzialności także innych funkcjonariuszy.
Wstępne oświadczenie szefa policji w Stambule, że morderstwa dokonał działający samodzielnie, uzbrojony mężczyzna, a także rozpowszechnanie zdjęć, przedstawiających domniemanego zabójcę jako -bohatera-, ilustrują niechęć władz wobec dokładnego zbadania sprawy. Postawa taka utwierdza jednocześnie w przekonaniu o stronniczości tamtejszej policji.
Amnesty International uznała, że Hrant Dink został zastrzelony 19 stycznia 2007 roku z powodu swojej działalności dziennikarskiej i aktywności na rzecz wolności słowa i propagowania uniwersalizmu praw człowieka.
-Obrońcy praw człowieka mają takie samo prawo do ochrony ze strony państwa jak każdy inny obywatel. Nieudolność w powstrzymaniu morderstwa Hranta Dinka i wszystkie dotychczasowe błędy w prowadzonym w tej sprawie dochodzeniu nie mogą się powtórzyć.-, powiedział Andrew Gardner.
-Sprawa Hranta Dinka nie jest wyjątkiem. W Turcji wciąż wiele osób jest stawianych przed sądem w związku z pokojowym wyrażaniem swoich poglądów. Jest to wynik wadliwego prawa i uznaniowego stosowania go przez sędziów i prokuratorów.-
Hrant Dink był wielokrotnie oskarżany o naruszanie artykułu 301 tureckiego kodeksu karnego, który mówi o -znieważaniu tureckości-. AI wzywała do zniesienia tego artykułu, jponieważ niesie ze sobą poważne zagrożenie dla wolności słowa przez niejasność zawartych w nim sformułowań i znaczny stopień ogólności. AI jest zaniepokojona wzrostem liczby spraw, prowadzonych w związku z tym artykułem w 2007 r. Ponadto organizacja odnotowała znaczne nasilenie naruszeń praw człowieka w Turcji w minionym roku oraz uznała, że kroki podejmowane w walce z tym problemem są niewystarczające.
-Ciągłe ograniczanie wolności słowa w Turcji wytworzyło atmosferę nietolerancji, która swój punkt kulminacyjny osiągnęła w momencie zabójstwa Hranta Dinka.-, stwierdził Andrew Gardner.
W wysłanym na początku tygodnia do rządu Turcji memorandum, Amnesty International przypominała o jego zobowiązaniach złożonych po zeszłorocznych wyborach, dotyczących reformy legislacyjnej i gwarancji przestrzegania praw i wolności człowieka. AI uważa, że obecne władze muszą podjąć kroki w co najmniej kilku obszarach by móc osiągnąć konkretny i długotrwały postęp w tym zakresie. Kwestie te to przede wszystkim: tortury, złe traktowanie zatrzymanych, bezkarność sprawców, niedotrzymywanie standardów sprawiedliwych procesów, przeszkody, jakie napotykają w swej pracy obrońcy praw człowieka oraz wolność słowa.
-Aktualnie prowadzone prace nad wdrożeniem zmian w systemie prawnym są niewystarczające. Konieczne są dalsze reformy. Znakomitą okazją to ostatecznego zagwarantowania w prawie tureckim przestrzegania praw i wolności człowieka jest ujęcie ich w ramy przygotowywanej właśnie konstytucji.-, podsumował Andrew Gardner.
Zobacz: Memorandum do rządu Turcji
Tłum.: Zuzanna Kubocz