Uciekli przed wojną, ale umrą z głodu

Raport “Uciekli przed wojną, aby żyć w nędzy: sytuacja osób wewnętrznie przesiedlonych w Afganistanie” pokazuje w jaki sposób nasilenie walk wymusiło przesiedlenie ponad pół miliona Afgańczyków i w jakich warunkach przyszło im żyć. Każdego dnia kolejne 400 osób musi uciekać ze swoich domów.
Tylko przez ostatni miesiąc z powodu wychłodzenia zmarło już 28 dzieci mieszkających w prowizorycznych domach w okolicach Kabulu, podaje New York Times. Tylko w pobliżu stolicy Afganistanu znajduje się 30 slumsów, w których mieszka ponad 35 tys. osób, które przedostały się tam z innych, niebezpiecznych rejonów kraju.
– Ludność cywilna w Afganistanie nie jest bezpieczna, dlatego wiele osób jest zmuszonych opuścić swoje domy. Uciekają najczęściej do większych miast, np. do Kabulu, jednak tam skazani są często na głód i mieszkanie w bardzo trudnych warunkach-, podkreśla Maciej Fagasiński Koordynator Kampanii w Amnesty International.”Koszty wynajmu są niezwykle wysokie, co zmusza całe rodziny do budowy prowizorycznego schronienia, lepianki z błota, patyków, sklejek, folii i tektury”.
– Obecnie z powodu srogiej zimy, tysiące ludzi żyje w chłodzie i ciasnocie. Niestety, afgański rząd nie tylko nie zwraca na to uwagi, ale nawet uniemożliwia udzielenie tym grupom odpowiedniej pomocy-, dodaje Fagasiński.
W całym Afganistanie agendom ONZ i organizacjom humanitarnym nie udaje się dotrzeć ze skuteczną pomocą do slumsów, bowiem zakazuje się udzielania takiej pomocy osiedlom, których zabudowania nie mają trwałego charakteru. Tak więc zamiast kopać studnie, organizacje wodę dostarczają w cysternach. Lokalne władze ograniczają działania pomocowe, ponieważ przyjmują, że wewnętrznie przesiedleni szybką odejdą. W wielu miejscach już teraz można mówić poważnym kryzysie humanitarnym.
Większość osób mieszkająca w slumsach, powiedziała Amnesty International, że uciekła ze swoich domów ze względu na niebezpieczeństwo dla ich życia i zdrowia. Obecnie, walki rozprzestrzeniły się na części kraju wcześniej uznawane za spokojne.
Liczba ofiar wśród ludności cywilnej cały czas wzrasta i według Misji Wsparcia Narodów Zjednoczonych w Afganistanie (UNAMA) tylko w 2011 roku ponad 3 tys. afgańskich cywili zginęło w wyniku trwającego konfliktu. Zdecydowana większość zabitych to ofiary działań Talibów i innych grup zbrojnych, jednak wielu wewnętrznie przesiedlonych Afgańczyków przyznało Amnesty International, że uciekli w obawie przed bombardowaniami Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF).
Osoby wewnętrznie przesiedlone w Afganistanie znajdują się w niezwykle trudnej sytuacji. Niedożywienie, złe warunki sanitarne i mała liczba szpitali czy przychodni przekłada się na wzrost zachorowań. Większość kobiet rodzi w trudnych i niehigienicznych warunkach bez opieki wykwalifikowanej kadry położniczej, co dodatkowo zwiększa ryzyko śmierci matki i dziecka podczas porodu.
Zgodnie z prawem międzynarodowym Afganistan jest zobowiązany do zaspokojenia podstawowych potrzeb osób wewnętrznie przesiedlonych. Jednocześnie powinien podejmować wszelkie możliwe działania w celu rozwiązania tej sytuacji, również poprzez współpracę z organizacjami pomocowymi i humanitarnymi.
Tłumaczył Dawid Szkudlarek
Zobacz film o życiu Afgańskich uchodźców (po angielsku)