UE musi zakazać reklam narzędzi tortur

Raport “Dlaczego UE powinna zakazać reklam i promocji nieludzkiego sprzętu policyjnego i więziennego” wykazuje, w jaki sposób luki prawne pozwoliły, by potencjalne narzędzia tortur, takie jak pałki nabite kolcami, kajdanki na palce i tarcze z kolcami, były reklamowane i prezentowane na targach, pomimo tego, że handel tymi narzędziami został już zakazany na podstawie “Zakazu handlu narzędziami tortur”.
– Rzeczywistość jest taka, że przedmioty przeznaczone do zadawania niewyobrażalnego cierpienia są prezentowane na targach w Europie i reklamowane przez producentów. To rażąco narusza przyjęte regulacje, które zakazują importu i eksportu tych przedmiotów, tak by żadna osoba lub firma nie odnosiła zysków z handlu narzędziami tortur – powiedziała Aleksandra Zielińska, koordynatorka kampanii w Amnesty International.
– UE i państwa członkowskie muszą uporządkować te sprawy i zakazać reklamowania kajdanek na palce, pałek z kolcami i innego barbarzyńskiego sprzętu, który jest używany jedynie do okrutnego i poniżającego karania innych istot ludzkich.
Raport dokumentuje, w jaki sposób przedmioty zakazane na podstawie “Zakazu handlu narzędziami tortur” są reklamowane zarówno online, jak i podczas wydarzeń takich jak targ bezpieczeństwa wewnętrznego i policji Milipol w 2015 roku w Paryżu.
Kajdanki na kciuki, pałki z kolcami, tarcze z kolcami i ciężkie łańcuchy do nóg były promowane podczas targów Milipol, pomimo tego, iż import tych produktów do UE oraz ich eksport poza UE jest zabroniony.
Co niepokojące, pałki z kolcami oraz ciężkie ograniczniki nóg były autentycznie prezentowane podczas targów, co nasuwa kolejne pytania o to, w jaki sposób te nielegalne przedmioty zostały przetransportowane na teren UE.
– Rok w rok odkrywamy dowody na to, że firmy reklamują sprzęt służący do torturowania ludzi podczas targów bezpieczeństwa takich jak Milipol, czy też reklamują je w Internecie. Jednak za każdym razem jak prezentujemy swoje ustalenia Francji, Niemcom, czy innym państwom członkowskim UE, wzywając je do zakończenia tych praktyk, odmawiają – powiedział dr Michael Crowley z Fundacji Omega Research.
– Teraz jest czas na to, by rządy UE działały w dobrej wierze, by wypełnić międzynarodowe zobowiązania do zapobiegania torturom i złemu traktowaniu oraz zapewniły, że Europa nie jest już miejscem sprzedaży tego nieludzkiego sprzętu policyjnego i więziennego.
W październiku 2015 roku Parlament Europejski przedstawił konkretną propozycję, by zakazać reklamowania i promocji wszystkich przedmiotów zakazanych na podstawie regulacji, zarówno w obrocie rzeczywistym jak i online. Propozycja nie została zaakceptowana przez Komisję Europejską. W tej chwili trwają nieformalne trójstronne negocjacje pomiędzy Parlamentem Europejskim, Komisją Europejską i Radą.
Amnesty International i Fundacja Omega Research wzywają Radę Unii Europejskiej, aby przyjęła poprawki Parlamentu Europejskiego i wdrożyła je, by zapewnić, że żadna osoba lub firma w UE nie będzie odnosiła profitów z handlu cierpieniem ludzkim.
Tło
Wraz z wejściem w życie w 2006 roku Regulacji 1236/2005, UE wprowadziła bezprecedensowe i wiążące przepisy kontrolujące handel sprzętem, który jest często wykorzystywany do wykonywania kary śmierci, tortur i innego poniżającego traktowania (“narzędzia tortur”), a nie był zazwyczaj uwzględniany przez państwa członkowskie w wykazach wojskowego lub strategicznego eksportu.
Amnesty International i Fundacja Omega Research stworzyły wcześniej 4  raporty w 2007, 2010, 2012 i 2015 roku, w których zidentyfikowały luki prawne w regulacjach i fakt, że na dwóch listach zakazanych i kontrolowanych “narzędzi tortur” pominięto niektóre przedmioty.
16 lipca 2014 roku Komisja Europejska przedstawiła Regulację nr 775/2014, by dalej rozbudować listę zakazanych produktów i listę rzeczy kontrolowanych. Te dwie listy znajdują się w załączniku do raportu.