6 stycznia, grupa 70 osób, w tym 20 dzieci, pochodzących z Somali oraz Erytrei, w proteście przeciwko przetrzymywaniu w zamknięciu, rozpoczęła strajk głodowy. W poniedziałek do ośrodka wezwano siły porządkowe, które przy użyciu pałek zmusiły protestujących do jedzenia, co potem nagrywano za pomocą kamery. Migranci i uchodźcy przebywają w ośrodku w Żurawnikach od listopada zeszłego roku i zostali tam umieszczeni -w celu wykonania deportacji-.
– Zdecydowanie, Ukraina jako strona Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców musi respektować tzw. zasadę non-refoulement zakazującą zawracania osób, do kraju w którym grozi im śmierć, tortury lub inne okrutne, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie-, podkreśla Maciej Fagasiński, Koordynator Kampanii w Amnesty International.
– Jednocześnie, decyzja o umieszczeniu ich w detencji wzbudza kontrowersje, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnich latach nie wydalono z Ukrainy do Somalii i Erytrei ani jednej osoby-, dodaje Maciej Fagasiński.
– Wysoki Komisarz ds. Uchodźców wielokrotnie podkreślał że sytuacja w szczególności w Somalii jest poważna, a osoby pochodzące z tego kraju często spełniają przesłanki do nadania ochrony międzynarodowej-.
Niektóre z osób z którymi rozmawiała Amnesty International, skarżyły się że były bite i poniżane. Kilkoro z nich umieszczono na parę dni w izolatkach bez łóżek. Migrantom i uchodźcom przebywającym w Żurawnikach odmawia się również dostępu do opieki medycznej.