– Chelsea Manning ujawniła poważne naruszenia, a w rezultacie rząd USA przez lata naruszał jej prawa człowieka – powiedziała Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska. Prezydent Obama słusznie złagodził jej wyrok, ale powinien to zrobić dużo wcześniej. Chelsea przebywała w więzieniu tyle lat, podczas gdy osoby, których rzekome naruszenia ujawniła, nie zostały ukarane.
Zamiast karać osoby przekazujące informacje, rząd USA powinien wysłać mocy sygnał do świata, że zależy mu na zbadaniu naruszeń praw człowieka ujawnionych przez przecieki i postawieniu wszystkich podejrzewanych osób przed sądem.
Ze względu na różne kwestie procesowe oraz fakt, że Manning nie była w stanie przedstawić dowodów na to, że działała w interesie publicznym, przez 11 miesięcy przebywała w areszcie tymczasowym w warunkach, które Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. Tortur określił jako okrutne, nieludzkie i poniżające traktowanie. Dodatkowo po próbie samobójczej została umieszczona w izolatce. Manning, która rozpoczęła proces tranzycji płciowej, w różnych momentach swojego uwięzienia byłą pozbawiona istotnego i odpowiedniego leczenia związanego z jej tożsamością płciową.
Amnesty International wzywało do jej uwolnienia od kilku lat.
Amnesty International wzywa Prezydenta Obamę do wykorzystania swojej władzy wykonawczej podczas ostatnich dni urzędowania i ułaskawienia sygnalisty Edwarda Snowdena.
35-letni wyrok Manning był o wiele dłuższy niż wyroki innych osób służących w armii oskarżonych o morderstwa, gwałty i zbrodnie wojenne oraz jakichkolwiek innych osób oskarżonych o ujawnienie tajnych dokumentów.