Amnesty International stwierdziła: „Wobec ciągłych zarzutów nadużyć w stosunku do zatrzymanych w amerykańskich aresztach w Afganistanie, Guantánamo i Iraku, świat oczekuje zadośćuczynienia, wzięcia odpowiedzialności oraz konkretnej reakcji ze strony Stanów Zjednoczonych. Istotne w tej sprawie są działania oraz zobowiązania deklarowane przez osobę nominowaną na stanowisko dowodzącego ochroną porządku publicznego.”
Rozbieżność opinii podczas zeszłotygodniowego głosowania Komisji Sprawiedliwości w sprawie głosowania kandydatury Alberta Gonzalesa przez cały Senat obrazuje obawy Kongresu dotyczące kwestii torturowania i znęcania się nad ludźmi oraz doświadczeń i stanowiska Alberta Gonzalesa w tej sprawie.
Obawy te wynikają z wieloznaczności deklaracji oraz wymijających odpowiedzi Alberta Gonzalesa na pytania senatorów. Problem stanowił na przykład brak chęci określenia jako tortur techniki przesłuchania tak okrutnej jak „podtapianie”, podczas gdy polewanie wodą aż do momentu topienia z pewnością jest torturą, Problematyczny był także stopień poleganie na zapewnieniach Prezydenta, a nie swoim stanowisku wobec międzynarodowego zakazu torturowania oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub upokarzającego traktowania.
Minister sprawiedliwości powinien być gotowy popierać bezwzględny zakaz torturowania ludzi, nawet jeśli byłoby to sprzeczne z interpretacjami prawa krajowego lub innymi opiniami wewnątrz rządu.
Nie może być tu miejsca na dwuznaczność.
Amnesty International stwierdziła: „Torturowanie oraz znęcanie się nad ludźmi jest zakazane zawsze i wszędzie; w czasie wojny i pokoju; wobec współobywateli oraz obywateli innych krajów; na terytorium własnego państwa tak samo jak na terytorium innego. Każdy wyjątek od tej reguły, tym bardziej popełniony przez tak potężne państwo jakim są Stany Zjednoczone, mógłby doprowadzić do rozpadnięcia się globalnego porozumienia w tej sprawie. Taki rozpad może być niebezpieczny dla nas wszystkich.”
Nie ma wątpliwości, iż w obecnych okolicznościach, powołanie Alberto Gonzalesa na stanowisko ministra sprawiedliwości mogłoby oznaczać, że amerykański rząd jest obojętny wobec rosnącej liczby negatywnych opinii o Ameryce jako państwie stosującym tortury oraz traktującym ludzi w upokarzający i nieludzki sposób. Tolerancja dla torturowania oraz znęcania się nad ludźmi nie powinna mieć miejsca w amerykańskim systemie sprawiedliwości.
Pełna wersja listu dostępna na stronie http://web.amnesty.org/library/Index/ENGAMR510312005