USA: Okrutne i nieludzkie: warunki izolacji osób przetrzymywanych w Guantánamo Bay

AMR 51/051/2007 [Streszczenie raportu]

Publikowany dziś raport opisuje obawy Amnesty International związane z warunkami przetrzymywania osób w amerykańskiej bazie na Kubie – Guantánamo Bay. W dniu 1 kwietnia przebywało tam 385 mężczyzn z około 30 krajów, uważanych za -wrogich bojowników- [unlawful enemy combatants]. Wiele z nich jest już przetrzymywanych od ponad pięciu lat bez postanowienia zarzutów, bez procesu i bez informacji, czy i kiedy zostaną wypuszczeni.

Pomimo że według administracji USA przetrzymywani mają -wysokiej jakości- opiekę medyczną, odpowiednie pożywienie, warunki sanitarne i dostęp do przedmiotów czci religijnej, to jednak większość osadzonych przez cały czas przebywa w kiepskich, surowych warunkach – w stalowych klatkach lub w całkowitym odosobnieniu w celach o zaostrzonym rygorze. Ponadto, w grudniu 2006 otwarto nowy budynek, nazywany Obozem nr 6, w którym warunki życia są jeszcze bardziej surowe i najwyraźniej na stało wprowadzono tam skrajną izolację i  deprywację sensoryczną więźniów.

Osoby przetrzymywane w Guantanamo Bay spędzają dziennie 22 godziny w pojedynczych, zamkniętych, stalowych celach, w których są niemalże całkowicie pozbawieni kontaktów z innymi ludźmi. Cele nie mają ani okien wychodzących na zewnątrz ani dostępu do światła słonecznego czy świeżego powietrza. Więźniowie nie mają żadnych zajęć i muszą znosić 24-godzinne oświetlenie, a także ciągłą obserwację przez strażników za pomocą wąskich okien w drzwiach celi. Przetrzymywani mogą zażywać ruchu na zewnątrz jedynie w samotności, na dziedzińcu otoczonym wysokim murem, gdzie dociera niewiele światła słonecznego; często mogą wyjść na zewnątrz jedynie w nocy i zdarza się, że całymi dniami nie widzą naturalnego światła.

Amerykańskie władze określiły Obóz nr 6 jako -obiekt supernowoczesny-, który jest bardziej bezpieczny dla strażników i -bardziej wygodny- dla więźniów. Amnesty International stwierdza jednak, po zapoznaniu się ze zdjęciami i opisami dostarczonymi przez zatrzymanych i ich prawników, że warunki naruszają międzynarodowe standardy humanitarnego traktowania. Pod niektórymi względami są bardziej surowe niż większość restrykcyjnych więzień o najbardziej zaostrzonym rygorze znajdujących się w kontynentalnej części USA, a które są krytykowane przez międzynarodowe organizacje jako niezgodne z traktatami i standardami praw człowieka.  

Okazuje się, że około 80% więźniów Guantanamo jest obecnie przetrzymywanych w odosobnieniu – co jest odwróceniem poprzednich tendencji do polepszania warunków i zezwolenia na więcej kontaktów pomiędzy zatrzymanymi. Pentagon podał, że do połowy stycznia 2007, 165 zatrzymanych zostało przeniesionych z innych budynków do Obozu nr 6. Kolejnych stu więźniów przebywa obecnie w więziennych izolatkach w Obozie nr 5 – innym z obiektów o zaostrzonym rygorze.

Nawet 20 więźniów może przebywać w Camp Echo. Ośrodek ten jest nieco oddalony od reszty, a warunki w nim panujące zostały opisane przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (ICRC) jako -wyjątkowo surowe-.

Do tej grupy przetrzymywanych należy Shaker Aamer, obywatel Wielkiej Brytanii i były negocjator obozowy, który jest przetrzymywany w całkowitym odosobnieniu w Camp Echo od września 2005. Saber Lahmer, Algierczyk zatrzymany w Bośni, przebywa w Obozie Echo już od 10 miesięcy. Według doniesień, obaj mężczyźni są zamknięci w małych celach bez okien, niemalże bez możliwości wyjścia na świeże powietrze, a jedyny przedmiot, który mają, to egzemplarz Koranu. W marcu Saber Lahmer odmówił podobno opuszczenia swojej celi, aby udać się na zaplanowane wcześniej spotkanie z prawnikami, co wywołało poważne obawy o jego zdrowie psychiczne. Dowództwo wojskowe odrzuciło prośby adwokatów o zobaczenie się z więźniem w jego celi.

Prawdopodobnie mocno zaostrzono środki bezpieczeństwa w obozie, po tym jak doszło do długiego strajku głodowego i rzekomych samobójstw trzech więźniów w czerwcu 2006. Wiele osób, które zostały przeniesione do Obozu nr 6 przebywało wcześniej w Obozie nr 4, gdzie mieszkało we wspólnych koszarach i miało dostęp zajęć rekreacyjnych. W Obozie nr 4 podobno przebywa obecnie tylko około 35 więźniów – a jeszcze w maju 2006 było ich tam 180.

Uważa się, że wielu z ponad 80 więźniów, którzy mieli zostać uwolnieni lub przeniesieni w inne miejsce po przesłuchaniach Pentagonu, jest przetrzymywanych w odosobnieniu w Obozach nr 5 i 6. Do grupy tej należą wszyscy lub część z grupy 14 ciągle jeszcze więzionych Ujgurów: chińskich muzułmanów, którzy mieli zostać wypuszczeni, jednak nie mogą zostać odesłani do Chin ze względu na ryzyko prześladowań.

Amnesty International jest zaniepokojona faktem, że warunki w bazie Guantanamo są tylko nieludzkie, ale mogą mieć bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne wielu z więzionych osób. Potęguje to jeszcze stres, który i tak jest nieodłączną cechą ich przetrzymywania w niejasnej sytuacji, bez procesów czy możliwości widzenia się z rodzinami. Prawnicy, którzy odwiedzili ostatnio więźniów w Obozie nr 6, wyrazili zaniepokojenie wpływem warunków na stan psychiczny kilku z ich klientów.
Amnesty International wzywa do zamknięcia Guantanamo oraz do postawienia zarzutów więźniom i osądzenia ich zgodnie z międzynarodowymi normami uczciwych procesów; w przeciwnym wypadku powinni zostać natychmiast wypuszczeni. Organizacja zaleca także, aby jednocześnie rząd amerykański podjął natychmiastowe kroki celem złagodzenia warunków w obozie, aby zapewnić wszystkim przetrzymywanym ludzkie traktowanie, zgodne z międzynarodowymi standardami. Kroki takie powinny obejmować, na przykład, upewnienie się, że żaden z więźniów nie jest narażony na przedłużające się przebywanie w izolatkach, w warunkach  ograniczających ilość bodźców zmysłowych, a także zezwolenie zatrzymanym na częstsze kontakty miedzy sobą, a także na kontakt z rodzinami – czyli możliwość rozmów telefonicznych oraz wizyt.

Amnesty International wzywa również władze do wpuszczenia do Guantanamo niezależnych lekarzy, którzy będą mogli przebadać więźniów na osobności, do zezwolenia na wizyty delegatów z niezależnych organizacji broniących praw człowieka oraz specjalnych sprawozdawców i grup roboczych ONZ. Wizyty takie powinny obejmować dostęp do wszystkich części bazy oraz umożliwienie delegatom prywatnych rozmów z zatrzymanymi.
Tłum. Bartosz Kumanek

Całość raportu w języku angielskim
Kampania -Stop torturom w wojnie z terroryzmem-