Organizacja wzywa do stworzenia zorganizowanych, bezpiecznych i legalnych dróg dotarcia do Europy oraz sprawiedliwych, efektywnych i rygorystycznych procesów, które odpowiedzą na potrzeby uchodźców szukających w Europie ochrony i pozwolą na identyfikację możliwego zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Raport “Strach i Ogrodzenia: próba zatrzymania uchodźców w zatoce”, ujawnia w jaki sposób odgrodzenie granic lądowych i pozyskanie sąsiednich krajów (takich jak Turcja i Maroko) jako strażników, odmawia prawa do azylu, naraża uchodźców i migrantów na złe traktowanie i zmusza ludzi do podejmowania zagrażających życiu podróży.
– Rosnące ogrodzenia wzdłuż europejskich granic odniosły sukces tylko w umocnieniu łamania praw. Utrudniają radzenie sobie w sposób humanitarny i uporządkowany z napływem uchodźców – powiedziała Draginja Nadażdin, Dyrektorka Amnesty International Polska.
Uleganie strachowi po straszliwych atakach w Paryżu nikogo nie uchroni. Ludzie uciekający przed prześladowaniem i konfliktami nie znikną, podobnie jak ich prawo do ochrony. W obliczu tej tragedii brak solidarności względem ludzi szukających schronienia w Europie, często uciekających przed podobnym rodzajem przemocy, byłby tchórzliwym zrzeczeniem się odpowiedzialności i zwycięstwem terroru nad człowieczeństwem.
– Tak długo, jak trwa wojna i przemoc, ludzie będą przybywać, a Europa musi znaleźć sposób na zapewnienie im ochrony. UE i jej państwa członkowskie natychmiast muszą przemyśleć, w jaki sposób zapewnią bezpieczny i legalny dostęp do UE, zarówno na zewnętrznych granicach, jak i w krajach pochodzenia i tranzytowych. Można to osiągnąć poprzez procedurę przesiedleń, łączenie rodzin i wizy humanitarne.
Strach i Ogrodzenia, a także nowy dokument organizacji Human Rights Watch, Europe’s Refugee Crisis: An Agenda for Action, także opublikowany dzisiaj, wymienia rekomendacje dla UE i państw członkowskich, aby zrobić znacznie więcej, w celu poradzenia sobie z globalnym kryzysem uchodźczym.
Cena budowania Twierdzy Europa
Państwa UE zbudowały w sumie ponad 235 km ogrodzeń, które kosztowały 175 milionów euro, w tym:
– 175 km ogrodzenia na granicy węgiersko-serbskiej;
– 30 km ogrodzenia na granicy bułgarsko-tureckiej, planowane jest przedłużenie o kolejne 130 km;
– 18,7 km ogrodzenia granic hiszpańskich enklaw Ceuty i Melilli z Hiszpanią;
– 10,5 km ogrodzenia w regionie Ewros na granicy grecko-tureckiej.
Budowane ogrodzenia, zamiast zatrzymywać napływ ludzi, zmieniły tylko drogi, którymi przybywają uchodźcy na inne drogi lądowe lub bardziej niebezpieczne drogi morskie. Według danych UNHCR w 2015 roku drogami morskimi do UE dotarło 792 883 osób. W 2014 roku według Europejskiej Agencji Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej (FRONTEX) 280 000 dotarło do UE zarówno drogami lądowymi, jak i morskimi. Dotychczas w 2015 roku, według danych UNHCR, do Grecji drogą morską dotarło 647 581 osób, z czego 93% osób pochodzi z 10 państw. Do 10 listopada 512 osób zginęło na Morzu Egejskim, a na całym Morzu Śródziemnym śmierć poniosło 3500 osób.
Zawracanie i inne naruszenia na granicach
Ludzie, którzy próbowali przekroczyć granice lądowe z Grecją, Bułgarią i Hiszpanią opowiedzieli Amnesty International, w jaki sposób byli zawracani przez straże graniczne bez dostępu do procedur azylowych lub możliwości odwołania się od decyzji o zawróceniu, co stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego. Zawracaniu często towarzyszy przemoc i narażanie ludzkiego życia.
31-letni syryjski uchodźca opisał, jak wyglądało typowe zawracanie na granicy grecko-tureckiej w kwietniu tego roku:
“Wzięli nas nad rzekę i kazali uklęknąć. Było ciemno, około 20:30. Byli tam też inni ludzie zawróceni do Turcji. Jeden z policjantów uderzył mnie w plecy… uderzył mnie w nogi i w głowę drewnianym kijem. Zaprowadzili nas bliżej rzeki i kazali być cicho i się nie ruszać. Odciągnęli mnie od grupy i zaczęli nas bić pięściami i kopać leżących na ziemi. Trzymali mnie za włosy i odepchnęli w stronę rzeki.”
W marcu 2015 roku Hiszpania przyjęła prawo legalizujące zawracanie migrantów i uchodźców z Ceuty i Melilli, dwóch hiszpańskich enklaw w Afryce Północnej graniczących z Marokiem, przez hiszpańską straż graniczną. We wrześniu Węgry ustanowiły strefy tranzytowe na granicy z Serbią, by zawracać ludzi z powrotem do Serbii po zastosowaniu przyspieszonych procedur.
– Tam, gdzie stoją ogrodzenia, występują też naruszenia praw człowieka. Nielegalne zawracanie osób szukających ochrony międzynarodowej stało się nieodłącznym elementem każdej granicy zewnętrznej UE zlokalizowanej na głównych szlakach migracyjnych – powiedziała Draginja Nadażdin
– Regulowanie wjazdu do UE to jedna sprawa. Zakaz wjazdu dla uchodźców to zupełnie inna. Pierwsza jest rozsądna i uprawniona, druga nieludzka i nielegalna, musi się zakończyć.
W dalszym dążeniu do utrzymania uchodźców i migrantów poza Europą, UE i państwa członkowskie coraz częściej zgłaszają się do państw trzecich, by działały jako strażnicy granic Europy.
“Strażnicy granic” Europy
Ostatnia propozycja dotyczy działań UE-Turcja i zobowiązuje Turcję do “zapobiegania nieregularnej migracji”. Układ pozwala przymknąć oko na naruszenia praw uchodźców i migrantów. W ostatnich miesiącach Turcja przetrzymywała przechwyconych migrantów bez dostępu do prawników i przymusowo zawracając ich do Syrii i Iraku, naruszając tym samym prawo międzynarodowe. Wielu uchodźców niepochodzących z Syrii czeka ponad 5 lat na rozpatrzenie ich wniosków azylowych. Marokańskie służby graniczne są współwinne złemu traktowaniu ludzi, którzy próbują pokonać ogrodzenia przy hiszpańskich enklawach.
– UE nie powinna zwracać się do państw, które nie mogą lub nie respektują praw uchodźców i migrantów, żeby wykonywały za nich trudne zadania. Sąsiadujące państwa powinny brać udział w rozwijaniu systemów azylowych – powiedziała Draginja Nadażdin.
Rekomendacje dla UE
UE może i powinna implementować serię osiągalnych i realistycznych środków reagowania na globalny kryzys uchodźczy i zapewnić ochronę setkom tysięcy ludzi, którzy już przybyli do Europy.
– Globalny kryzys uchodźczy jest dużym wyzwaniem dla UE, ale jest daleki od zagrożenia. Zorganizowane, bezpieczne i legalne drogi dotarcia do Europy pomogą zidentyfikować niebezpieczeństwo. UE nie może odpowiedzieć strachem i ogrodzeniami, ale w uszanowaniu wartości, które za nią stoją – dodała Nadażdin.
Amnesty International wzywa UE i jej państwa członkowskie do:
– Rozwijania bezpiecznych i legalnych dróg dotarcia do Europy, w tym przez przesiedlenia i wizy humanitarne;
– Zapewnienia, że uchodźcy mają dostęp do wnioskowania o ochronę międzynarodową na zewnętrznych granicach UE;
– Zakończenia zawracania i innych naruszeń praw człowieka, szczególnie poprzez efektywne i wnikliwe badanie zarzutów nadużyć na poziomie państwowym oraz rozpoczęcie przez Komisję Europejską postępowań w sprawie uchybień w miejscach gdzie prawo UE jest łamane;
– Znaczącego rozbudowania możliwości krótkoterminowej pomocy humanitarnej w krajach granicznych;
– Przyspieszenia i rozszerzenia implementacji procesu relokacji.