AI Index: EUR 45/044/2005
Prawnicy reprezentujący Amnesty International oraz 13 innych organizacji będą od dnia dzisiejszego domagać się, by członkowie sądu najwyższego unieważnili werdykt wydany w 2004 roku przez Sąd Apelacyjny Anglii i Walii, zezwalający na korzystanie w sprawach krajowych z zeznań uzyskanych za granicą przy użyciu tortur.
-Wielka Brytania nie powinna zezwalać na czyny niedopuszczalne. Tortury budzą odrazę i ich użycie nigdy nie powinno być aprobowane, bez względu na okoliczności. Stosowania tortur słusznie zakazuje prawo międzynarodowe – nigdzie na świecie nie ma miejsca na tortury- – powiedziała Amnesty International.
-Jest to sprawa wielkiej rangi. Wielka Brytania stoi na rozdrożu – może potwierdzić swój sprzeciw wobec tortur, których stosowanie jest całkowicie zakazane lub pogrążyć się w bezprawiu przy milczącej akceptacji dla tortur, twierdząc, iż są one -czasami w porządku-. Jeśli kraj opowie się za drugą opcją będzie to stanowiło przykrywkę dla nielegalnych czynów-.
Sąd Apelacyjny orzekł w sierpniu minionego roku, iż zeznania uzyskane poprzez torturowanie za granicą osób trzecich będą dopuszczalne w postępowaniu prowadzonym przez Komisję ds. Imigracji (Special Immigration Appeals Commission – SIAC) przy założeniu, że tortur nie dopuścili się ani nie tolerowali ich agenci Wielkiej Brytanii.
W interwencji w Sądzie Najwyższym w Wielkiej Brytanii Keir Starmer, członek palestry brytyjskiej reprezentujący Amnesty International oraz 13 innych organizacji, zamierza podkreślić, iż zgodnie z prawem międzynarodowym, którego Wielka Brytania nie może jednostronnie zmienić, stosowanie tortur jest – niezależnie od okoliczności – całkowicie zakazane.
Ponadto Amnesty International ostrzega przed niebezpiecznym precedensem, który może mieć miejsce, jeśli sędziowie sądu najwyższego orzekną na korzyść zeznań uzyskanych przy użyciu tortur.
-Jeśli w Wielkiej Brytanii nie da się uniemożliwić korzystania z zeznań uzyskanych przy użyciu tortur, pojawi się zielone światło dla oprawców na całym świecie. Zamiast przewodzić w walce przeciwko takim haniebnym zwyczajom, Wielka Brytania starała się usprawiedliwiać czyny oprawców a także zapewniała przykrywkę dla nielegalnych i budzących odrazę czynów,- stwierdziła Amnesty International.
Za radą sędziów sądu najwyższego Amnesty International połączyła siły z 13 innymi organizacjami narodowymi i międzynarodowymi, które mają ogromne doświadczenie w zwalczaniu stosowania tortur: the Advice Centre on Individual Rights in Europe (the AIRE CENTRE), the Association for the Prevention of Torture, British Irish Rights Watch, the Committee on the Administration of Justice, Doctors for Human Rights, Human Rights Watch, Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka, Międzynarodowe Centrum Ochrony Praw Człowieka (INTERIGHTS), Stowarzyszenie Prawnicze Anglii i Walii, Liberty, Fundacja Medyczna na rzecz Opieki nad Ofiarami Tortur, REDRESS oraz Światowa Organizacja Przeciwko Torturom.
Przedstawicielami powyższych organizacji w tej sprawie są: Keir Starmer, członek palestry brytyjskiej; Mark Henderson, Joseph Middleton, Peter Morris oraz Laura Dubinsky należący do Doughty Street Chambers; Richard Stein, Jamie Beagent oraz Jo Hickman z Leigh and Day Solicitors.
Amnesty International podsumowała: -Mówmy jasno co mamy na myśli. Tu nie chodzi o to, czy takie zeznania są przydatne, lecz o to, czy Wielka Brytania przymknie oko na kogoś, kto zostanie wrzucony do celi i komu zada się ból.-
-Prawo międzynarodowe mówi jasno: nie stosujmy tortur wobec ludzi; nie wysyłajmy nikogo do kraju, w którym istnieje zagrożenie, że może zostać poddany torturom; nie wykorzystujmy zeznań uzyskanych przy użyciu tortur, z wyjątkiem postępowania przeciwko oprawcom. Po uprzednim dążeniu do uzyskania -zapewnień dyplomatycznych- ze strony państw, które znane są ze stosowania tortur w nadziei na wysłanie ludzi w miejsca, gdzie istnieje zagrożenie, że osoby te zostaną poddane torturom, Wielka Brytania obecnie znajduje się na prostej drodze ku bycia winnym dwóm z trzech postawionych jej zarzutów.-
Tłumaczenie: Daria Trzeciak