20 stycznia, o godz. 18.00 w restauracji Karmnik na ul. Piwnej 4a w Warszawie będzie można spotkać się z białoruskimi opozycjonistami oraz napisać list do Aleksandra Łukaszenki. O godz. 20.00 z Placu Zamkowego w powietrze wypuszczone zostaną lampiony z życzeniami dla Białorusi o przestrzeganie praw człowieka.
Jednocześnie tego dnia ruszy strona internetowa – www.listnabialorus.pl – z petycją skierowaną do prezydenta Łukaszenki. Każdy będzie mógł wystąpić w obronie więzionych opozycjonistów i zażądać zaprzestania represji.
-Mamy nadzieję, że będzie to okazja dla wielu, aby wyrazić swoją solidarność z więzionymi działaczami na Białorusi. Każdy nasz list i każdy nasz gest może mieć dla nich ogromne znaczenie-, mówi Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.
Za udział w demonstracjach z 19 grudnia 2010 zatrzymano ponad 700 osób, przy czym większość została zwolniona po odsłużeniu krótkiej kary administracyjnej. 30 osób, najważniejsi politycy, kandydaci na prezydenta, aktywiści i dziennikarze są jednak w dalszym ciągu przetrzymywani, co sprawia wrażenie akcji mającej na celu powstrzymanie działalności opozycyjnej.
Amnesty International jak dotąd uznała 15 z nich za więźniów sumienia, którzy zostali ukarani tylko z powodu swojego pokojowego korzystania z prawa do zgromadzeń i wolności słowa. Organizacja uważa, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za przemoc, która miała wówczas miejsce.
Amnesty International bada przypadki innych osób oskarżonych o te same przewinienia w związku z grudniowymi demonstracjami. Możliwe, że wśród nich znajdują się kolejni więźniowie sumienia.