AI Index: EUR 30/001/2004
Brak odpowiedniej i pełnej procedury azylowej we Włoszech niepokoi Amnesty International od wielu lat. Niedawno włoskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapewniało, że postępuje zgodnie z prawem. Mimo to organizację niepokoi tempo, w jakim w ciągu ostatnich kilku dni deportuje się setki ludzi z Lampedusy oraz brak jasnych zasad, na podstawie których to się odbywa. Amnesty International obawia się, że sposób, w jaki rząd włoski chce się uporać z falą imigrantów przybywających drogą morską, poważnie zagraża podstawowemu prawu do ubiegania się o azyl oraz zasadzie non-refoulement, która głosi, że nie wolno pod przymusem odsyłać ludzi do kraju, gdzie mogłoby dojść do łamania praw człowieka.
Amnesty International zaapelowała do rządu włoskiego o zaprzestanie tego typu działania. Rząd włoski jest zobowiązany zapewnić azylantom sprawiedliwą i zadowalającą procedurę azylową. W przypadku gdy imigrantów jest zbyt wielu jak na włoskie możliwości, Amnesty International przypomina o możliwości zwrócenia się o pomoc do społeczności międzynarodowej. Włosi muszą jednak pamiętać, że nadal będą zobowiązani do przyjmowania azylantów i uchodźców na teren swojego kraju, nie dyskryminując żadnej narodowości.
Główne zabezpieczenia proceduralne, takie jak odpowiednia pomoc prawna, kompetentne tłumaczenie oraz możliwość skontaktowania się z Wysokim Komisarzem Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) i organizacjami pozarządowymi, to niezbędne warunki wstępne, które Włochy muszą spełnić, aby pozostać w zgodzie ze zobowiązaniami wypływającymi z prawa międzynarodowego: prawa dotyczącego uchodźców i podstawowych praw człowieka. Amnesty International radzi aby włoski rząd umożliwił UNHCR szybkie dotarcie do wszystkich ludzi, którym grozi deportacja, dzięki czemu ochronę otrzymają wszyscy ci, którzy jej potrzebują. Amnesty International wzywa rząd do utrzymania w mocy zasady transparencji, poddania się niezależnej kontroli oraz podjęcia dialogu z UNHCR i organizacjami pozarządowymi.
W raporcie Amnesty International Time to make human rights a reality (MDE 19/02/2004) zwrócono uwagę na niepokojącą sytuację praw człowieka w Libii, która jeszcze nie podpisała Konwencji o uchodźcach z 1951 roku. Amnesty International obawia się, że niektórzy z deportowanych trafiający z Lampedusy do Libii mogą być narażeni na odesłanie do kraju, w którym istnieje niebezpieczeństwo tortur lub okrutnego, nieludzkiego czy poniżającego traktowania. Zdaniem organizacji, wydalając w ostatnich miesiącach ludzi do ich krajów pochodzenia, w których nie szanuje się praw człowieka, Libia złamała zobowiązania wypływające z Konwencji o uchodźcach OJA (Organizacja Jedności Afrykańskiej), której jest sygnatariuszem. Przykładem mogą być dwa przypadki deportacji Erytrejczyków w lipcu i sierpniu 2004 roku. Wielu z -zawróconych- do Erytrei, jak się uważa, jest przetrzymywanych w odosobnieniu w tajnych więzieniach, w których panują ciężkie warunki.
Amnesty International uwzględnia fakt, że Libia jest uprawniona do kontroli granic swojego terytorium. Jednakże libijskie władze regularnie łamały krajowe normy i standardy międzynarodowe w kwestiach aresztowania, przetrzymywania i sądzenia. Zakłóciło to życie setkom rzeczywistych i domniemanych przeciwników politycznych oraz migrantom i potencjalnym azylantom. Amnesty International obawia się, że tym, którzy zostali -zawróceni-, bez względu na to czy są Libijczykami czy nie, może grozić areszt pod zarzutem faktycznego lub domniemanego przekroczenia lub opuszczenia granic Libii, a także złe traktowanie w trakcie przebywania w areszcie.
Amnesty International domaga się, aby libijski rząd umożliwił UNHCR dostęp do tych, którzy zostali deportowani z Włoch do Libii. Pozwoli to na monitorowanie ich bezpieczeństwa i odnotowywanie wszelkich przypadków pogwałcenia ich fundamentalnych praw m.in. prawa do ubiegania się o azyl w Libii i korzystania z niego.
tłumaczenie: Eliza Tyszka