załącznik do protokołu 26.02.2006 – o Białorusi

AI a wybory na Białorusi

 

Od wielu lat Amnesty powtarza to, o czym się teraz robi coraz głośniej – że na Białorusi łamane są prawa człowieka, takie jak wolność słowa czy swoboda zgromadzeń. Wielu osobom czy organizacjom szczerze zależy na tym, by Białoruś była krajem demokratycznym, w którym respektowane są prawa człowieka, część – pomna atmosfery, jaka towarzyszyła pomarańczowej rewolucji na Ukrainie – podjęła ten temat, by zbić na nim kapitał polityczny.

 

Wszystkie organizacje, które organizują teraz wiece na rzecz Białorusi, jednoznacznie opowiadają się za białoruską opozycją. Dlatego te manifestacje robią się niebezpiecznie dla Amnesty polityczne. Mimo iż ich organizatorzy, tak jak my, mówią o łamaniu praw człowieka, to jednak skupiają się tylko na pewnych ich aspektach (nikt np. nie wspomina o torturach i brutalnym traktowaniu, karze śmierci czy warunkach w więzieniach). Mówią najczęściej o tych samych ludziach, co my – bo prawidłowością jest, że łamie się prawa człowieka tych, którzy są w opozycji – ale poszanowanie praw człowieka i potępienie ich naruszania jest dla nich celem pośrednim wobec usunięcia prezydenta Łukaszenki. A to nie jest już linia Amnesty.

 

Na Białorusi łamało się prawa człowieka zanim jeszcze prezydentem został Aleksander Łukaszenko i zapewne będzie się tak nadal działo, jeśli ten zostanie odsunięty od władzy. Przyczyną obecnego stanu rzeczy nie jest sam prezydent, tylko system, który on utwierdził. Amnesty nie nawołuje do usunięcia prezydentów, ale apeluje do nich, by respektowali prawo. Dlatego członkowie AI – jako AI – nie powinni brać udziału w demonstracjach na rzecz Białorusi. Nie jest dobre też wyjaśnienie, że jesteśmy tam, ale osobno. Nie można stać obok tych, którzy nawołują do obalenia Łukaszenki i twierdzić, że my jesteśmy apolityczni i mówimy tylko o prawach człowieka, ponieważ i tak w odbiorze publicznym zostaniemy z nimi zrównani. Nie każdy dziennikarz, nie każdy przechodzień, czytelni, słuchacz czy widz muszą orientować się że Amnesty jest apolityczna, to naszym zadaniem jest nie wprowadzać ich w błąd.

 

Nie chcemy, by Amnesty była kojarzona jako organizacja anty-Łukaszenkowska, zbyt długo pracowała ona na opinię niezależnej apolitycznej, aby zepsuć ten wizerunek jedną akcją. Amnesty z zasady nie organizuje żadnych akcji ani nie wydaje komunikatu z okazji wyborów w jakimś państwie. Reaguje jednak gdy podczas tych wyborów dochodzi do naruszeń praw człowieka (tak było na przykład w 2004 roku podczas wyborów na Ukrainie i pomarańczowej rewolucji). Nie ma powodu, by w przypadku wyborów prezydenckich na Białorusi odejść od tej linii. Nie zachęcamy grup do organizowania akcji na rzecz Białorusi w tym okresie, jednakże jeśli jakaś grupa się zdecyduje na jej przeprowadzenie, akcja musi koniecznie spełniać następujące warunki:

 

·   Amnesty ma być jej jedynym organizatorem;

·   nie mogą pojawić się biało-czerwono-białe flagi ani symbole dżinsowej rewolucji;

·   nie można nic mówić o solidarności z Białorusią, z białoruską opozycją;

·   nie można mówić nic o nadchodzących wyborach, dżinsowej rewolucji, nawoływać do usunięcia Łukaszenki;

·   przekaz musi być zrozumiały, najlepiej, jeśli będzie wiele ulotek przedstawiających stanowisko Amnesty;

·   mówić o wszystkich naruszeniach praw człowieka (nie tylko wolności  słowa, stowarzyszeń i zgromadzeń – jak to podczas demonstracji innych organizatorów – najlepszą niszą w tym wypadku jest kara śmierci)

·   jeśli na akcji pojawią się ludzie np. z flagami białoruskimi, wznoszący polityczne hasła – mają zostać usunięci ze zgromadzenia;

·   wszystkie relacje prasowe, radiowe i telewizyjne mają zostać zebrane i dostarczone zarządowi;- wszystkie działania, hasła, materiały mają zostać uprzednio skonsultowane z koordynatorką zespołu ds. Rosji i Białorusi ([email protected]).

 

Jednak ze względu na obecną sytuację polityczną lepiej nie organizować niczego, ponieważ wszystkie działania zostaną odczytane przez pryzmat wyborów i dżinsowej rewolucji. Osoby, które się nie zastosują do powyższych zasad, zostaną usunięte ze stowarzyszenia.

 

Zarząd AI Polska

Tematy