Wyrok Sądu Rejonowego w Płocku pokazał siłę dialogu społecznego opartego na wzajemnym szacunku i idei równości każdego człowieka. Głośna sprawa Elżbiety, Joanny i Anny, którym towarzyszyliśmy od początku w ich walce o uniewinnienie od zarzutu “obrazy uczuć religijnych” przyciągnęła uwagę mediów w Polsce i na całym świecie. Sąd uznał akcję aktywistek za wezwanie do działania w ważnej kwestii społecznej i ochrony osób dyskryminowanych. Wyrok ten ma wielkie znaczenie dla poszanowania podstawowych praw i godności wszystkich ludzi oraz poczucia bezpieczeństwa osób LGBTI.
W uzasadnieniu wyroku usłyszeliśmy, że “zamierzeniem aktywistek nie była obraza niczyich uczuć religijnych ani znieważenie obrazu Matki Boskiej. Ich działania miały na celu ochronę osób dyskryminowanych (…) Słusznie zauważył oskarżyciel posiłkowy, że zasady moralne mają źródło nie w prawach stanowionych przez człowieka, lecz w prawie naturalnym. A podstawowym z nich jest przyrodzona godność każdego człowieka, niezależnie od jego płci, pochodzenia etnicznego, koloru skóry czy orientacji. Niewątpliwie dialog i wzajemny szacunek dla drugiego człowieka zdają się być najlepszą drogą do porozumienia, znalezienia jedności w różnorodności. Pięknego różnienia się”.
W reakcji na uniewinnienie trzech działaczek, które oskarżono o „obrazę uczuć religijnych” wynikłą z faktu rozpowszechnienia plakatów z Matką Boską z aureolą w kolorach tęczy, co symbolizuje barwy przyjęte przez środowisko LGBTI, Catrinel Motoc – starsza koordynatorka z regionalnego biura Amnesty International na Europę – oświadczyła:
„Trójka kobiet stanęła przed sądem wyłącznie z powodu prowadzonej przez nie pokojowej działalności – postawiono im zarzuty, które nigdy nie powinny były zostać sformułowane. Groziła im kara do dwóch lat pozbawienia wolności tylko za to, że w spowijającej Polskę atmosferze nienawiści i dyskryminacji wystąpiły w obronie praw osób LGBTI.
Nigdy nie powinno się kryminalizować rozpowszechniania plakatów z wizerunkiem Matki Boskiej z tęczową aureolą, dlatego też wyrok uniewinniający działaczki jest absolutnie słuszny. Postawienie aktywistkom tak absurdalnych i bezpodstawnych zarzutów jest emblematyczną i niestety wpisującą się w szerszy obraz praktyką nękania i zastraszania działających w Polsce obrończyń i obrońców praw człowieka.
Trójka kobiet stanęła przed sądem wyłącznie z powodu prowadzonej przez nie pokojowej działalności . (…) Wzywamy do zaprzestania wykorzystywania systemu sądownictwa karnego do nękania obrończyń i obrońców praw człowieka w związku z podejmowaną przez nie i nich działalnością.
Uniewinnienie trzech odważnych kobiet pokazuje, że oskarżenie ich było w istocie częścią przyjętej przez władze Rzeczypospolitej Polskiej taktyki zastraszania obywateli. Wzywamy zatem do zaprzestania wykorzystywania systemu sądownictwa karnego do nękania obrończyń i obrońców praw człowieka w związku z podejmowaną przez nie i nich działalnością”.
Tło
Trójkę obrończyń praw człowieka – Elżbietę, Annę i Joannę – oskarżono z artykułu 196 Kodeksu Karnego o „obrazę uczuć religijnych” w związku z rozpowszechnieniem plakatów przedstawiających Matkę Boską ze spowijającą jej głowę i ramiona tęczową flagą, która symbolizuje środowisko LGBTI. Grozi im kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Artykuł 196 daje władzom zbyt szeroko ujęte możliwości oskarżania i kryminalizowania jednostek, przez co może dochodzić do naruszeń przysługującego obywatelom prawa do swobody wypowiedzi. Jako taki przepis ten niezgodny jest z przyjętymi przez Rzeczpospolitą Polską zobowiązaniami z zakresu praw człowieka.
Policja zatrzymała Elżbietę w 2019 roku po tym, jak wróciła z zorganizowanego wraz z Amnesty International wyjazdu zagranicznego. W maju 2019 roku wszczęto wobec niej postępowanie wyjaśniające, a w lipcu tego samego roku oficjalnie postawiono jej i dwóm pozostałym aktywistkom zarzuty. Zdaniem prokuratury trójka działaczek w dniu 29 kwietnia 2019 roku rozkleiła w Płocku plakaty, przez co miało miejsce „publiczne znieważenie obiektu kultu religijnego w formie takiego obrazu, który uraził uczucia religijne innych”.
Jak dotąd 160 tys. osób zaangażowało się w prowadzoną przez Amnesty International kampanię wzywającą Prokuratora Generalnego do wycofania bezpodstawnych zarzutów postawionych trzem obrończyniom praw człowieka.
W listopadzie 2020 roku Amnesty International, Kampania Przeciw Homofobii, Freemuse, Front Line Defenders, Human Rights Watch i ILGA-Europe wystosowały wspólne oświadczenie, w którym zaapelowano o odstąpienie od oskarżeń oraz zapewnienie trzem kobietom możliwości kontynuowania bez nękania i represji działalności na rzecz praw człowieka.
Niewinne! Ela, Anna i Joanna zostały uniewinnione. Sędzia orzekła, że aktywistki nie obraziły uczuć religijnych. Spodziewaliśmy się takiego wyroku, bo pokojowy aktywizm to nie przestępstwo, a #TeczaNieObraza pic.twitter.com/Efoxwgcan9
— Amnesty Polska (@amnestyPL) March 2, 2021