Dziesiątkom osób w Rosji grozi do 10 lub więcej lat pozbawienia wolności za rozpowszechnianie „fałszywych informacji o siłach zbrojnych”. Jest to nowe przestępstwo wprowadzone do porządku prawnego w celu ścigania krytyków wojny.
Rosja nie tylko kontynuuje swoje działania zbrojne przeciwko Ukrainie, ale także prowadzi walkę na „froncie domowym” z tymi, którzy krytykują wojnę i zbrodnie wojenne popełniane przez siły rosyjskie.
Dziesiątkom osób w Rosji grozi do 10 lub więcej lat pozbawienia wolności za rozpowszechnianie „fałszywych informacji o siłach zbrojnych”. Jest to nowe przestępstwo wprowadzone do porządku prawnego w celu ścigania krytyków wojny. Wśród oskarżonych są studenci, prawnicy, artyści i politycy. Nie wolno uciszać głosów sprzeciwu wobec wojny, wobec nadużyć dokonywanych przez siły rosyjskie. Wolny dostęp do informacji, swobodna ich wymiana oraz wolność wyrażania opinii i poglądów, w tym sprzeciwu, są kluczowym elementem budowania skutecznego ruchu antywojennego w Rosji. Eliminując głosy krytyczne, władze rosyjskie starają się wzmocnić i utrwalić poparcie społeczne dla swojej agresji w Ukrainie.
Amnesty International zebrała historie dziesięciu osób, które przebywają w areszcie z powodu publicznej krytyki wojny. Rzeczywista liczba osób, którym grozi odpowiedzialność karna za sprzeciwianie się wojnie na podstawie różnych artykułów kodeksu karnego prawdopodobnie przekracza 200. Wzywamy władze rosyjskie do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia tych osób oraz do uchylenia nowych przepisów i wszelkich innych aktów prawnych, które naruszają swobodę wypowiedzi.
Ponawiamy nasze apele do społeczności międzynarodowej o wykorzystanie wszelkich międzynarodowych i regionalnych mechanizmów w celu przeprowadzenia skutecznego śledztwa w sprawie zbrodni wojennych, popełnionych przez siły rosyjskie w Ukrainie oraz pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Kluczowym elementem międzynarodowego wysiłku powinno być stanowcze wspieranie głosów tych osób w Rosji, które aktywnie sprzeciwiają się inwazji na Ukrainę.
Zgłoszone i domniemane zbrodnie wojenne popełnione przez siły rosyjskie w Ukrainie
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku Amnesty International ujawniła poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego, którego dopuściły się siły rosyjskie. Należą do nich ewidentne zbrodnie wojenne w co najmniej 20 miejscowościach na terenie Ukrainy. Znaleźliśmy dowody na to, że rosyjscy żołnierze dokonywali pozasądowych egzekucji w rejonie Kijowa, zabijali ludność cywilną w masowych atakach w Charkowie oraz celowo ostrzelali Doniecki Obwodowy Akademicki Teatr Dramatyczny w Mariupolu, w którym schroniły się setki cywilów.
Inne domniemane zbrodnie wojenne wymagają natychmiastowego międzynarodowego śledztwa. Należy do nich m.in. eksplozja z 29 lipca we wsi Ołeniwka, w wyniku której zginęło ponad 50 ukraińskich jeńców wojennych, przetrzymywanych przez siły tzw. Donieckiej Republiki Ludowej na wschodzie Ukrainy. Władze rosyjskie odmawiają wpuszczenia na miejsce zdarzenia międzynarodowych śledczych w celu wszczęcia kompleksowego dochodzenia.
Rosja w dużej mierze ignorowała doniesienia o łamaniu przez jej siły zbrojne międzynarodowego prawa humanitarnego lub starała się odwrócić od nich uwagę, rozpowszechniając nieprawdziwe informacje. Prowadzi również rozbudowaną kampanię, mającą na celu uniemożliwienie społeczeństwu rosyjskiemu poznanie prawdy o przypadkach łamania prawa, a także analizę tych zarzutów. Karanie osób dzielących się krytycznymi informacjami stanowi podstawę tej kampanii.
Kontekst i przyjęcie ustawy o rozpowszechnianiu fałszywych informacji na temat rosyjskich sił zbrojnych
Inwazja Rosji na Ukrainę spotkała się z powszechną krytyką w kraju. Dziesiątki tysięcy Rosjan pokojowo demonstrowały na ulicach i krytykowały tę agresję w mediach społecznościowych. Władze rosyjskie zastosowały represje wobec demonstrantów i krytyków, aresztując prawdopodobnie ponad 16 tys. osób za naruszenie surowych krajowych przepisów, dotyczących zgromadzeń publicznych.
Władze rozprawiły się również z pozostałymi nielicznymi niezależnymi mediami, zmuszając wiele z nich do zamknięcia, opuszczenia kraju lub ograniczenia relacji z wojny i cytowania jedynie rosyjskich oficjalnych raportów. Wiele organizacji pozarządowych, zajmujących się prawami człowieka, zostało uznanych za „zagranicznych agentów” lub określono je mianem „niepożądanych”. Niektóre z nich zostały także arbitralnie zamknięte, zablokowano im strony internetowe lub poddano innym formom prześladowań.
Ponadto władze rosyjskie szybko wprowadziły nowelizacje wielu ustaw. W ciągu zaledwie kilku dni od rozpoczęcia inwazji – podczas oczywistej próby skrócenia procedury legislacyjnej – członkowie Dumy Państwowej zajęli się niezwiązanym z wojną projektem ustawy, nad którym prace zostały wstrzymane po pierwszym czytaniu prawie cztery lata wcześniej. Całkowicie zmieniono jego treść, wprowadzając wiele poprawek – między innymi artykuł 207 ust. 3 o „publicznym rozpowszechnianiu świadomie fałszywych informacji o użyciu Sił Zbrojnych FR” oraz dwa kolejne, które kryminalizowały wyrażanie opinii krytycznych wobec władz rosyjskich, ich działań i polityki.
Zmiany te zostały wprowadzone 2 marca. Ustawa została przyjęta przez obie izby rosyjskiego parlamentu, podpisana przez prezydenta Władimira Putina i weszła w życie 4 marca. Ten błyskawiczny proces uniemożliwił publiczną dyskusję nad nowelizacją i pokazał, że władze nie zamierzają tolerować głosów krytycznych wobec wojny w Ukrainie.
Trzy tygodnie później, 25 marca, ustawodawcy wprowadzili kolejne zmiany, uznając za przestępstwo „rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji” nie tylko o Siłach Zbrojnych FR, ale także o wszelkich organach państwa rosyjskiego, działających za granicą. Zmiany te wprowadzono w równie szybkim tempie.
Obecnie toczy się ponad 80 spraw karnych tylko na podstawie samego przepisu, przewidującego karę za „rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji” w związku z rosyjską agresją na Ukrainę.
Treść nowelizacji
Artykuł 207.3 Kodeksu Karnego kryminalizuje „publiczne rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji uchodzących za prawdziwe na temat wykorzystania Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w celu ochrony interesów Federacji Rosyjskiej i jej obywateli oraz utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, a także informacji o wykonywaniu przez organy państwowe Federacji Rosyjskiej ich kompetencji poza granicami państwowymi w tych samych celach”. Maksymalna kara przewidziana w ustawie – w zależności od okoliczności – może sięgać 15 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z ustępem 2 artykułu, kara obejmuje pozbawienie wolności od 5 do 10 lat lub grzywnę w wysokości od 3 do 5 milionów rubli (od około 233 tys. zł do około 389 tys. zł).
Według akt spraw karnych, które uzyskała Amnesty International, organy śledcze i prokuratura nie sprawdzają, czy opublikowane informacje są fałszywe lub „świadomie fałszywe”. Zamiast tego, w większości analizowanych spraw, śledczy po prostu stwierdzają, że dane publikacje zaprzeczyły oświadczeniom rosyjskich urzędników państwowych, takich jak Minister Spraw Zagranicznych lub rzecznik Ministerstwa Obrony. Oświadczenia te, które czasami są sprzeczne ze sobą i często zawierają dezinformację i błędne informacje, są skutecznie uznawane za „prawdę”, która nie wymaga weryfikacji. W efekcie powszechne znane i potwierdzone fakty są określane jako „fałszywe informacje” z założenia sprzeczne z oficjalną narracją rosyjskiego rządu, a powoływanie się na nie staje się poważnym przestępstwem.
Standardy międzynarodowe
Rosja jest stroną wielu międzynarodowych porozumień, dotyczących praw człowieka, w tym Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (MPPOiP), Konwencji o Prawach Człowieka i Podstawowych Wolnościach Wspólnoty Niepodległych Państw (Konwencja WNP) oraz Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie z Helsinek. Pomimo wygaśnięcia członkostwa Rosji w Radzie Europy, Europejska Konwencja Praw Człowieka (EKPC) pozostaje w mocy do 16 września 2022 roku. Nie tylko wszystkie te międzynarodowe akty prawne, ale także konstytucja Rosji i zwyczajowe prawo międzynarodowe, wymagają od władz rosyjskich przestrzegania praw człowieka, w tym prawa do wolności słowa.
Zakaz dzielenia się informacjami o działaniach rosyjskich sił zbrojnych ingeruje w swobodę wypowiedzi w tym wolności poszukiwania, otrzymywania i przekazywania informacji, które jest zagwarantowane w MPPOiP, EKPC, konwencji WNP i konstytucji rosyjskiej. Władze rosyjskie mogą ograniczyć te prawa, jednak wszelkie takie ograniczenia muszą być konieczne i proporcjonalne w celu ochrony istnienia narodu rosyjskiego, jego integralności terytorialnej lub niezależności politycznej przed siłą lub groźbą użycia siły. Ogólna kryminalizacja krytyki sił zbrojnych nie spełnia tego kryterium.
Wykorzystanie ustawodawstwa do uciszenia krytyki agresji Rosji, zwłaszcza poprzez zdefiniowanie wszystkich informacji sprzecznych z oficjalnym stanowiskiem rządu rosyjskiego jako „fałszywych informacji o Siłach Zbrojnych”, narusza swobodę wypowiedzi. Jak uznał Komitet Praw Człowieka ONZ, „wolność słowa jest niezbędnym warunkiem realizacji zasad przejrzystości i odpowiedzialności, które z kolei są niezbędne dla promowania i ochrony praw człowieka”. Ściganie osób za informowanie o naruszeniach praw i zwyczajowych norm wojennych przez rosyjskie siły zbrojne przyczynia się do bezkarności oraz do tuszowania przez Rosję poważnych naruszeń konwencji genewskich. Praktyka ta jest sprzeczna ze zobowiązaniami Rosji, wynikającymi z międzynarodowego prawa humanitarnego, a w szczególności ze wspólnego art. 1 konwencji genewskich, do zapewnienia poszanowania konwencji genewskich, w tym poprzez tłumienie zbrodni wojennych i karanie osób odpowiedzialnych.
Sprawy indywidualne
W momencie pisania tego tekstu, ponad 80 zgłoszonych spraw karnych zostało wszczętych na podstawie artykułu 207 ust. 3. Choć Amnesty International nie była w stanie przyjrzeć się każdej z nich, nie odnotowano żadnego przypadku, w którym władze reagowałyby na uznane międzynarodowo przestępstwo. Poniżej przedstawiamy kilka przykładów tego, jak ludzie w Rosji są szykanowani za pokojowe wyrażanie swoich krytycznych opinii lub sprzeciw wobec naruszeń popełnianych przez wojsko tego kraju w Ukrainie.
Politycy opozycji: Aleksiej Goinow i Ilja Jaszin
Aleksiej Gorinow i Ilja Jaszin są członkami rosyjskiego ruchu opozycyjnego „Solidarność” i deputowanymi radnymi miejskimi w okręgu Krasnosielskim w Moskwie. Aleksiej Gorinow, z zawodu prawnik, jest aktywny politycznie od końca lat 80., kiedy to wspierał demokratyczne przemiany w byłym Związku Radzieckim. Ilja Jaszin jest prominentnym działaczem opozycyjnym, który organizował demonstracje, prowadził kampanie wyborcze, a także popularny kanał na YouTubie.
Aleksiej Gorinow został aresztowany 26 kwietnia za wypowiedź, którą 15 marca wygłosił na sesji rady miejskiej. Według śledczych „rozpowszechniał świadomie fałszywe informacje”, nazywając konflikt agresją i wojną w której codziennie giną w dzieci. Ponadto śledczy – nie przedstawiając żadnych dowodów – stwierdzili, że Aleksiej Gorinow spiskował z inną deputowaną miejską, Eleną Kotionoczkiną, w celu rozpowszechniania tych „fałszywych informacji”. 8 lipca sąd rejonowy w Moskwie skazał go na siedem lat pozbawienia wolności, co było pierwszą karą pozbawienia wolności orzeczoną na podstawie nowo wprowadzonego artykułu 207 ust 3. Elena Kotionoczkina zdołała opuścić Rosję.
Ilja Jaszin został zatrzymany w nocy 27 czerwca podczas spaceru z przyjacielem. Oskarżono go o „niepodporządkowanie się poleceniom policji”. On i jego przyjaciel zaprzeczyli, że policja wydawała im jakiekolwiek polecenia. Ilja Jaszin został umieszczony w ośrodku detencyjnym na 15 dni. W nocy 12 lipca, na kilka godzin przed planowanym zwolnieniem, polityk został poinformowany, że prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie z artykułu 207 ust. 3 pkt 2. Postępowanie karne opiera się rzekomo na filmie opublikowanym na kanale YouTube, na którym Ilja Jaszin omawiał doniesienia o zabójstwach cywilów, dokonanych przez siły rosyjskie w Buczy w Ukrainie i podważał dezinformację Kremla wokół nich. 13 lipca Ilja Jaszin został przeniesiony do aresztu tymczasowego.
Była redaktorka telewizji państwowej: Marina Owsiannikowa
Marina Owsiannikowa jest byłą redaktorką rosyjskiego rządowego Kanału Pierwszego, która zwróciła uwagę międzynarodowych mediów, gdy 14 marca przerwała nadawanie wiadomości na żywo i wywiesiła w studio antywojenny transparent. Została wówczas ukarana grzywną za „organizowanie nielegalnego zgromadzenia publicznego”, porzuciła pracę w telewizji i przeniosła się do Niemiec.
W lipcu Marina Owsiannikowa wróciła do Moskwy. 15 lipca przeprowadziła samotną demonstrację w pobliżu Kremla, niosąc transparent, nazywający Władimira Putina mordercą i informujący, że w Ukrainie zabito 352 dzieci. Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka podało podobne liczby. Protest Owsiannikowej trwał zaledwie cztery minuty, ale był szeroko relacjonowany przez niezależne media. Dziennikarka zamieściła również zdjęcie i krótki film z protestu na swoim kanale na Telegramie.
10 sierpnia Komitet Śledczy (samodzielny organ państwowy odpowiedzialny za prowadzenie dochodzeń w sprawie poważnych przestępstw) przeszukał dom Mariny Owsiannikowej, aresztował ją i przesłuchał. Postawiono jej zarzuty z art. 207 ust. 3 pkt 2 za zorganizowanie demonstracji 15 lipca oraz udostępnienie zdjęcia i filmu. Według władz, rozpowszechniała ona „świadomie fałszywe informacje”, o tym, że rosyjskie siły zbrojne zabijają cywilów, w tym dzieci. Dzień po zakończeniu rozprawy sądowej dziennikarka została umieszczona w areszcie domowym, gdzie przebywa do teraz.
„Zwykła osoba”: Wiktoria Petrowa
Wiktoria Petrowa to kobieta, która pracowała jako menedżerka w Petersburgu. Posiada konto w rosyjskich mediach społecznościowych Vkontakte (VK), na którym – w grupie kilkudziesięciu znajomych – omawiała bieżące wydarzenia. Jej prawnik określił ją jako „zwykłą osobę – taką jak my”. Po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego, kobieta regularnie zbierała filmy z różnych źródeł i udostępniała je na swoim koncie VK, apelując do odbiorców, aby nie ufali oficjalnym mediom i sprzeciwiali się wojnie. Wiktoria Petrowa była dwukrotnie aresztowana za pokojową demonstrację uliczną i w marcu spędziła 10 dni w ośrodku detencyjnym.
Wczesnym rankiem 6 maja policja aresztowała Wiktorię Petrową w jej domu i oskarżyła o naruszenie artykułu 207 ust. 3 pkt 2. Jej dom został przeszukany, a śledczy zarekwirowali należące do niej urządzenia elektroniczne i antywojenne plakaty. Została umieszczona w areszcie tymczasowym, w którym pozostaje do chwili obecnej.
Wiktoria Petrowa jest oskarżona o opublikowanie kilku postów na VK, w których krytykowała zwolenników wojny oraz decyzję władz rosyjskich o inwazji na Ukrainę. Udostępniała też filmy z przemówieniami prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz rosyjskich dziennikarzy i aktywistów potępiających wojnę, materiały wideo o zniszczeniach, spowodowanych prawdopodobnie przez rosyjskie uderzenia oraz własne wystąpienie wideo. Kobieta wzywała osoby obserwujące jej konto do przyłączania się do antywojennych wieców, wysyłania Ukraińcom pomocy humanitarnej i dzielenia się alternatywnymi informacjami o wojnie z krewnymi i przyjaciółmi.
Dziennikarka: Maria Ponomarenko
Maria Ponomarenko jest dziennikarką internetowego portalu RusNews z siedzibą w mieście Barnauł w Kraju Ałtajskim w Rosji. Została zatrzymana 24 kwietnia w Petersburgu. Oskarżono ją na podstawie artykułu 207 ust. 3 pkt 2 i umieszczono w areszcie tymczasowym. Następnie została przewieziona do Barnauł i przez kilka tygodni przebywała w klinice psychiatrycznej w celu oceny jej zdrowia psychicznego. Według listu, który opublikowali jej zwolennicy, podczas pobytu w klinice siłą wstrzyknięto jej nieznany lek. Według informacji dostępnych Amnesty International, postępowanie sądowe zostało wszczęte na skutek publikacji z 17 marca (obecnie usuniętej) o zbombardowaniu poprzedniej nocy przez siły rosyjskie Donieckiego Obwodowego Akademickiego Teatru Dramatycznego w Mariupolu. Publikacja zawierała nagranie z teatru wykonane przed atakiem oraz krótki komentarz, potępiający śmierć cywilów. We własnych badaniach Amnesty International stwierdziła, że atak został przeprowadzony przez siły rosyjskie, a zebrane przez organizację dowody świadczą o tym, że była to zbrodnia wojenna.
Aktywista studencki: Dmitrij Iwanow
Dmitrij Iwanow, student informatyki i lider grupy inicjatywnej na rzecz praw studentów Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego (po rosyjsku skrót „IG MGU”), został aresztowany 28 kwietnia na terenie kampusu uniwersyteckiego. Oskarżono go o udostępnienie na Telegramie IG MGU publikacji, nawołującej do pokojowych demonstracji, co samo w sobie jest uznawane przez rosyjskie władze za przestępstwo ze względu na restrykcyjne przepisy Rosji dotyczące zgromadzeń publicznych. Sędzia nakazał osadzenie go w ośrodku detencyjnym na 10 dni. 8 maja, gdy Dmitrij Iwanow opuszczał ośrodek, został natychmiast ponownie aresztowany, ponownie oskarżony o nawoływanie do protestów, a jego pobyt w ośrodku detencyjnym przedłużono o kolejne 25 dni. Dmitrij Iwanow miał zostać zwolniony 2 czerwca, ale tego dnia został aresztowany po raz trzeci.
Tym razem zarzuty były poważniejsze. Studentowi postawiono zarzut z artykułu 207 ust. 3 pkt 2. Zgodnie z przeanalizowanymi przez Amnesty International materiałami sprawy, władze twierdzą, że Dmitrij Iwanow „świadomie rozpowszechniał fałszywe informacje o rosyjskich siłach zbrojnych” poprzez zamieszczanie publikacji rosyjskich aktywistów i dziennikarzy potępiających zbrodnie wojenne, udostępnianie wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, nazywanie konfliktu wojną zamiast stosowania oficjalnego określenia „specjalna operacja wojskowa” oraz stwierdzenie, że rosyjskie wojsko niszczy spokojne miasta w Ukrainie. W chwili obecnej aktywista jest nadal pozbawiony wolności, a rozpoczęcie jego procesu zaplanowano na 21 września. W wyniku wielokrotnych aresztowań i zatrzymań uniemożliwiono mu także podejście do egzaminów końcowych i ukończenie studiów.
Ksiądz: Ioann Kurmajarow
Ioann Kurmajarow, ksiądz i mnich Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego z Petersburga, prowadził kanał w serwisie YouTube i konto VK, gdzie publikował swoje komentarze na tematy duchowe i bieżące wydarzenia. Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę potępiał ją i wzywał chrześcijan do tego samego. 1 kwietnia 2022 roku został pozbawiony stanu duchownego. 7 czerwca aresztowano go, oskarżono o „rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji” na podstawie art. 207 ust. 3 pkt 2 i umieszczono w areszcie tymczasowym.
Artystka: Aleksandra Skoczylenko
Aleksandra Skoczylenko, artystka z Petersburga, w lokalnym supermarkecie podmieniła metki z cenami na plakietki, zawierające informacje o wojnie w Ukrainie. Dotyczyły one m.in. zbombardowania 31 marca szkoły artystycznej w Mariupolu. 11 kwietnia funkcjonariusze Komitetu Śledczego zatrzymali ją i oskarżyli o „rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji” na podstawie artykułu 207 ust. 3 pkt 2. Artystka została umieszczona w areszcie tymczasowym pomimo jej stanu zdrowia (celiakia, na którą choruje wymaga specjalnej diety bezglutenowej, której jej nie zapewniono). W czerwcu Skoczylenko została umieszczona na 20 dni w klinice psychiatrycznej w Petersburgu w celu zbadania jej stanu zdrowia psychicznego.
PILNA AKCJA
Uratujmy rosyjską artystkę uwięzioną za antywojenny protest
Wezwij władze Rosji do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Aleksandry Skoczylenko!
Polityk i dziennikarz: Władimir Kara-Murza
Władimir Kara-Murza jest rosyjskim działaczem politycznym i dziennikarzem znanym m.in. z kampanii dotyczącej tzw. „Listy Magnickiego”, czyli sankcji finansowych i ograniczeń w podróży wobec osób podejrzanych o łamanie praw człowieka w Rosji. W ostatnich latach przeżył dwie próby otrucia, których władze rosyjskie nie zbadały.
22 kwietnia Władimir Kara-Murza został arbitralnie zatrzymany w pobliżu swojego domu w Moskwie, rzekomo za nieposłuszeństwo wobec policji. Umieszczono go w ośrodku detencyjnym na 15 dni. Gdy kończył się okres zatrzymania, postawiono mu zarzuty z art. 207 ust. 3 pkt 2. Zarzucono mu wystąpienie w Izbie Reprezentantów Arizony w USA 15 marca, w którym potępił użycie „bomb kasetowych na osiedlach mieszkaniowych, bombardowanie oddziałów położniczych oraz szpitali i szkół” przez wojska rosyjskie w Ukrainie, nazywając je zbrodniami wojennymi. Władimir Kara-Murza pozostaje pozbawiony wolności.
2 sierpnia Komitet Śledczy postawił Władimirowi Kara-Murze kolejny zarzut. Został on oskarżony o zorganizowanie dyskusji przy okrągłym stole na temat więźniów politycznych w Rosji, która rzekomo była finansowana przez „niepożądaną organizację” (powiązanie z taką organizacją jest w Rosji przestępstwem, zgodnie z art. 284 ust. 1 pkt 1 Kodeksu Karnego, zagrożonym karą do czterech lat pozbawienia wolności). Amnesty International już wcześniej krytykowała rosyjską ustawę o „niepożądanych organizacjach” za naruszanie prawa do wolności stowarzyszania się i wyrażania opinii oraz podkreślała jej arbitralne stosowanie i wykonywanie.
Prawnik: Dmitry Talantow
Dmitry Talantow jest znanym prawnikiem z Iżewska, stolicy Udmurcji, oraz prezesem Rady Adwokackiej Republiki Udmurcji. Jednym z jego klientów jest Iwan Safronow, były dziennikarz, który od lipca 2020 roku przebywa w areszcie pod zarzutem zdrady stanu. Amnesty International uznała, że w jego sprawie prawnicy byli poddawani nadmiernej presji, a ona sama prawdopodobnie była umotywowana politycznie.
Dmitry Talantow jest ścigany za wpis na Facebooku, w którym skrytykował inwazję Rosji na Ukrainę. Został aresztowany 28 czerwca w Iżewsku i tego samego dnia przewieziony do Moskwy. 29 czerwca sąd wydał decyzję o umieszczeniu Dmitrija Talantowa w areszcie tymczasowym. 61-letni prawnik nie miał podobno w nim zapewnionego łóżka i musiał spędzić kilka nocy, siedząc na ławce.
Podsumowanie
Amnesty International stwierdza, że wszystkie wyżej wymienione osoby – Aleksiej Gorinow, Ilia Jaszin, Marina Owsiannikowa, Wiktoria Petrowa, Maria Ponomarenko, Dmitry Iwanow, Ioann Kurmajarow, Aleksandra Skoczylenko, Władimir Kara-Murza i Dmitry Talantow – są więźniami sumienia, którzy są ścigani wyłącznie za pokojowe korzystanie ze swobody wypowiedzi. Muszą oni zostać natychmiast i bezwarunkowo zwolnieni, a zarzuty karne wobec nich wycofane.
Ponadto Amnesty International wzywa władze rosyjskie do:
- Uchylenia artykułu 207 ust. 3 Kodeksu Karnego jako niezgodnego ze zobowiązaniami Rosji, wynikającymi z międzynarodowego prawa praw człowieka.
- Uchylenia innych tego typu przepisów, które nadmiernie ograniczają korzystanie ze swobody wypowiedzi poprzez wprowadzanie przestępstw takich jak „rozpowszechnianie fałszywych informacji”, „dyskredytacja organów państwowych”, „wzywanie do wprowadzenia sankcji”, „obrażanie uczuć religijnych”, „udział w działalności niepożądanej organizacji” itp.
- Do czasu wprowadzenia tych zmian w ustawodawstwie, należy natychmiast zaprzestać ścigania osób za pokojowe korzystanie ze swobody wypowiedzi, co nie stanowi rozpoznawalnego przestępstwa według międzynarodowych standardów prawnych.
- Natychmiastowego i bezwarunkowego zwolnienia wszystkich osób zatrzymanych za pokojowe korzystanie ze swobody wypowiedzi oraz zapewnienia im pełnego i sprawiedliwego zadośćuczynienia.
- Zaprzestania odwetowego leczenia psychiatrycznego i przymusowego leczenia psychiatrycznego, które może być równoznaczne z torturami lub innym nieludzkim traktowaniem, oraz pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich osób dopuszczających się takich praktyk.
- Zapewnienia każdemu prawa do swobodnego wyrażania opinii i przekazywania informacji, w tym na temat wojny w Ukrainie.
Zdjęcie w nagłówku: policjanci zatrzymują mężczyznę podczas protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę w centrum Moskwy, 2 marca 2022 r. Foto.: NATALIA KOLESNIKOVA/AFP via Getty Images.
Zobacz więcej informacji na temat inwazji Rosji na Ukrainę na stronie Solidarni z Ukrainą>>>